a byłem w Niemczech, kupiłem Hondę CBR, po zdemontowaniu zbiornika, osprzętu i przedniego koła weszła na płask do mojego avancika,
trochę kombinacji było, ale weszła
wracałem spod Koln, na ringu Berlina byłem kilka godzin przed tym dzisiejszym nieszczęsnym wypadkiem naszego autokaru,
cholerna pogoda - tam padało całą noc i dzień
w weekend zrobiłem 2500km