![](https://a4-klub.pl/uploads/set_resources_53/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
SZYNKAR
-
Postów
331 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Odpowiedzi opublikowane przez SZYNKAR
-
-
Ja gonię dzieci w koło samochodu, jednego łapię zapinam, drugiego łapię zapinam, łapię oddech siebie zapinam i włączam nawiew bo zgrzany jestem
.
-
"1l/1000km"
To chyba przesada, od wymiany do wymiany musiałbym dolać ekstra 2 bańki po 5litrów
Ta instrukcja nie tyczy się czasem silnika okrętowego?
-
"Jak przelałem ostatnio to tylko przy rozruchu zakopcił jak nigdy"
W "sam naprawiam" piszą o poziomie i katalizatorze! I żeby nie przekraczać maksymalnego poziomu.
Gratuluję szczęścia i nie polecam takiego eksperymentu innym.
-
Ja bym spróbował jak kolega SotoM mówi. Jak nie masz automata to będzie tolerował niewielką zmianę.
-
U mnie czerwony zostaje przy czerwonym.
Jak coś było i działało po co zmieniać?
Zatarta gałka może stawiać opór przy kręceniu, nie boisz się tak jeździć?
Tymczasowo chyba radzili wstrzyknąć coś pod osłonkę żeby przegub odblokować.
-
Kiedyś robiłem czerwonego stopa, wysmarowałem klosz od środka po łuku silikonem bezbarwnym, poutykałem ledy (70szt) i łączyłem.
Robota jak szydełkowanie, dużo czasu i efekt fajny. Problem był w nocy, stop walił strasznie i oślepiał. Duże ryzyko skierowania na badania techniczne.
-
"szybciej silnik wkręca się na obroty"
Wygląda to na mniejszy opór = gorsza filtracja = kurz uszkadza przepływkę = 500zł
-
Wracając do tematu.
Instrukcja - nie trzeba rozgrzewać przed jazdą (rozumiem ze można)
Ja włączam silnik i na luzie sobie pyrka kiedy skrobię szyby. Odbudowuje się ładunek akumulatora po rozruchu. Włączam światełka i jak skrobię to patrzę co się świeci a co spalone. Nagrzewanie silnika jest raczej marne bo na jałowym mało spala to i mało grzeje.
Kiedyś miałem padaczkę golfa i miałem o świcie zimą jechać do szpitala. Jak zgasł lekko podgrzany to mógł już nie zapalić póki nie wystygnie
Jak udało mi się odpalić to musiałem go trzymać ponad 5 min na obrotach przed blokiem żeby mieć gwarancję że dzieciak dojedzie. Silnik się rozgrzał a gazowanie zostało odnotowane przez sąsiadów
Na jałowym sądzę trzeba zimą trzymać samochód z 30min żeby się rozgrzał.
-
Szum w łożysku to objaw przedśmiertny przed jego rozpadem lub zatarciem.
Poprzedni właściciel tak miał dlatego mam zniszczone nadkole plastykowe i metalowe i naruszoną przekładnię kierowniczą, uszkodzone wahacze dał nowe.
-
Odpuść nic nie zwojujesz bez twardych dowodów. Zemstę też odpuść bo ludzie kamery mają w komórkach i możesz mieć pecha.
Ciesz się świętami!
-
Ostrożnie z dolewkami!!!
Jak przekroczysz poziom maksymalny to wywali olej na katalizator i zatka go, czyli 250zł schrot 1200 ori, wymiana to koszmar biorą 100.[br]Dopisany: 26 Grudzień 2011, 21:46_________________________________________________Czyli nie zgrywaj gieroja, nie pół litra duszkiem tylko lej po setce, trochę na parkiet aż spłynie i tak aż do połowy na bagnecie.
-
Mam tą panikę za sobą, pod ubytek oleju sprawdziłem ceny regeneracji turbiny 500-800, przejrzałem i przedziurawiłem sobie intercooler. 6godz w kanale na chłodzie
U mnie wszystko OK a cała linia od turbiny zaolejona i wycieki na każdym złączu oblepione olejem i kurzem.
Bez paniki norma książkowa jest 0,1l/1000km. Swoją drogą jak żeś to zmierzył 0,4l? Wystarczy że samochód jest nachylony i już masz odczyt inny.
Ktoś napisał że jak turbawka jest uszkodzona to bierze to 0.5l na 1000km.
Spr najpierw odmę
-
Spojrzałem u mnie jest rant, nie taki duży ale jednak ze 4mm albo i 6
-
"odblokować zabezpieczenie"
Tak dla pewności - mechaniczne na boku karty
-
Zła interpretacja: do pracy nie jedziemy, ale jakieś sprawy sklepy, dzieci do teściów.
-
No właśnie, może jakieś dobre wieści?
-
Myślałem ze u mnie na zdupiu drogo ON 5,59 a tu widzę że mają gorzej.
[br]Dopisany: 26 Grudzień 2011, 04:54_________________________________________________Żona ma do pracy w sklepie 150m ja do szkoły 1150m, przebieg 2000km/5mcy. Roczny będzie z 5000 ale i tak wali po kieszeni
-
Wykorzystując pęd samochodu można chwilowo przekroczyć maksymalne obroty silnika,
Czyli dodatkowa uwaga: hamować silnikiem należy już na szczycie a nie jak się rozpędzi.
-
Kumpel był instruktorem nauki jazdy. Podczas powrotu do domu uparli się wlepić mu mandat. Poprosił o wpisanie paragrafu który przekroczył... Po konsultacjach z dyżurnym przez radio wpisali mu kredytowy z paragrafem. Wraca do domu a tam stoi sobie miejscowa policja i pyta pan X? Tak. Dostał Pan mandat tam i tam? Taaak.
Kumpel, doświadczony kibol, już się ustawiał żeby wziąć pałowanie odpowiednio (potem mniej boli) a tu nagle:
-Został anulowany, proszę oddać.
I odjechali.
Ja jeżdzę coraz szybciej i mnie już jakiś mandacik na uspokojenie by się przydał :gwizdanie:
-
Mam rekord temperatury przełączania -25stop. Mój golf miał uszkodzoną instalację benzyny. Wykonałem taki gadżet który podawał gaz jak kręcił rozrusznik.
Auto od razu szło z gazu przez ostatnie trzy/cztery lata.
OBSERWACJE:
Zapalanie - 2, 3 razy dłuższe niż na benzynie, zimą -20stop 2-3 razy po 10-15sek kręcenia, latem prawie jak z benzyny
Trwałość - żadnych awarii silnika nie było, moim zdaniem bez wpływu na silnik.
SUBIEKTYWNY WNIOSEK: Można palić z gazu ale zapalanie jest przedłużone aby tego nie było gazownicy robią przełączenie już po zapłonie na benzynie.
Wykorzystują do tego jakiś dostępny sygnał np. spadek obrotów od 1600 w dół lub temp silnika wyższą niż najwyższa pod maską latem.
-
Czy to zgodne z przepisami (kierunek/dzienne)?
-
Znalazłem taki filmik na youtube "Ekstremalne palenie klocków i tarcz hamulcowych"
Pamiętacie wypadek polskiego autokaru we Francji na górskiej drodze?
Jak spalić hamulce w górach?
Sposób na teścia. Teść wyrzuca na luz (najmniej pali
) i hamuje hamulcami.
Proste i efektywne. Po zjeździe z Wielkiej Sowy 700m i wychłodzeniu 5km po płaskim: prysnąłem wodą na JEGO tarcze hamulcowe, odparowała. Nie radzę dotykać skóra może zostać. Szpilki wyraźnie gorące, temperatura pracy łożyska koła nieprawidłowa. Nie powinna przekraczać 60stop!
Energia wydziela się w tarczach i przechodzi do elementów przyległych, można spalić klocki. Potem nie ma czym hamować.
Hamowanie silnikowe
Z zajęć Eksploatacji pojazdów: "Silnik jest potężną maszyną cieplną zdolną bezpiecznie odprowadzić znaczną moc przez długi czas". Hamulce skonstruowane są do krótkotrwałego wyhamowania pojazdu a nie do pracy długotrwałej. Dlatego podczas zjazdu należy wrzucić taki sam bieg jak przy podjeżdżaniu (u mnie 1 lub 2, nigdy 3) i zjeżdżać na minimalnym gazie lub w ogóle, bez posługiwania się hamulcem i sprzęgłem. Jeżeli trzeba używać hamulca należy zredukować bieg. W ten sposób można zjechać bezpiecznie do samego środka ziemi. Taka spokojna jazda może być jednak nudna i frustrująca.
Następuje niewielkie wychłodzenie silnika.
Jak uszkodzić rozrząd?
Kiedyś podczas zjazdu z Jaskini Niedźwiedziej aby przyspieszyć, naciskałem pedał sprzęgła, samochód (no dobra maluch) przyspieszał a potem gdy sprzęgło zwalniałem wchodził na maksymalne obroty i zwalniał. Po kilkudziesięciu takich operacjach łańcuszek zaczął dzwonić o obudowę (rozciągnął się). Od tej pory preferuję równomierne spokojne zjazdy z nóżkami z dala od pedałów.
Bezpiecznej jazdy
-
"ale ropa jak długo lezy tym bardziej w niskich temp to parafina sie wytrąca i kupa szlamu sie robi a nie nadążył by człowiek zmieniac filtra"
To filtrować w obiegu zamkniętym w beczce a potem zalewać. Np. Pompa paliwa (schrot) i jakiś tani filtr od traktora.
Ciekawe co z dodatkami uszlachetniającymi?
-
"Anie lepiej kupić nowy albo używkę"
Lepiej skleić a oszczędności
Alpy, Tatry, Technika jazdy w górach - hamowanie silnikiem
w Na Każdy Temat
Opublikowano
Ciekawe czy o hamowaniu silnikiem uczą na kursie prawa jazdy?