Skocz do zawartości

KBM

Pasjonat
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O KBM

Informacje

  • Imię
    KBM
  • Miasto
    Warszawa

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2004
  • Silnik
    3.0 V6
  • Napęd
    quattro
  • Skrzynia
    Tiptronic
  • Paliwo
    PB

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Dzięki za pomoc. Aku wymienione i wszystko działa jak wcześniej Znajomi z VW potwierdzili w między czasie, że nie się nie koduje, ale autoryzowane Audi ciągneło mnie na kodowanie za 150zł. Ciekawa sprawa bo po VIN-ie zarzekali się że na 100% trzeba kodować Tak się robi kasę w tym kraju. Mało że aku za ponad 8-paczek to jeszcze wirtualne kodowanie, a tak jest Banner za 350 i 5min. roboty
  2. Witam, Mam nadzieję, że nie zaśmiecam forum pytaniami które już były wcześniej, ale naprawdę nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Po 13-latach eksploatacji ori aku, dopadło go już zmęczenie i niestety muszę "pamienić" to cudo. Pytanie czy w A4 B6 2004 konieczne jest kodowanie nowego akumulatora i jeśli tak to jak ono wygląda jak kupię aku bez kodu? Pytam, bo mam i kabelek VAG i VCDS (CN), ale niestety żadnym z nich nie jestem w stanie połączyć się z modułem 19, gdzie się robi takie kodowanie w młodszych rocznikach. Co lepsze nie zwróciłem uwagi po jakich protokołach się łączy zwykły VAG, ale widzi mi i xenowy i NAVi i kilka innych rzeczy, a VCDS niestety jedynie główniejsze jak silnik, skrzynię, Instrumenty. Auto na 100% z tym z czym wyjechało z fabryki i bez żadnych modów, wypinek czy obciętych kabli.
  3. U mnie też nie było żadnych błędów i grzały tylko plecy. Kilka postów wcześniej są fotki gdzie u mnie było przepalone. Mam pół skórę u siebie w jakimś takim pól kuble i uszadza się czesto przewód od kierowcy w lewym półdupie, a u pasażera w prawym. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie przy wsiadaniu gniecie się to miejsce udem i pewnie od tego strzela z czasem. Takie-śmy se stołki wybrali Efekt tego jednego kabelka, że cały dól stołka nie bangla. Roboty chwilę z tym jest i choć można po pinach z pomiarem kombinować, jeśli nie ze schematu to z drugim stołkiem porównać (zakładam że sprawny), to i tak jak się rozbierze to nie sposób przeoczyć upalonego kabla.
  4. U mnie aż wstyd się przyznać, też to była luźna bateria Czasami banały Nas zabijają. Po podładowywaniu aku w domu teoretycznie ją dobrze dociągnąłem przy montażu, ale jak się okazało stożek który się zaciska na podstawie aku, był tak przycięty, że nie do końca zszedł i to był powód. Wstyd, ale podobno nawet gwiazdom się zdarza
  5. Witam, Zdaje się że mam u siebie ten sam problem. Od jakichś 30-40 km/h i mocniejszym skręcie mam pojedyncze puknięcie z okolic przedniego zawieszenia. Nie jest to w prawdzie przy normalnym lekkim skręcaniu, tylko dosyć agresywnym, ale niezależnie w którą stronę bym nie skręcał to mam pojedynczy stuk? Dwa miesiące temu regenerowałem magiel, ale mało jezdziłem ostatnio i ciężko mi jednoznacznie wskazać czy przed regeneracją było tak samo czy nie. Stuknięcie odsłuchowo wygląda jak by coś było nie dokręcone i przy większym przechyle (skręcie) przesuwało się na śrubie? Najbardziej słuszalne jest przy szybszym wjeździe na małe rondo. Przy wjezdzie i skręcie w prawo jeden stuk, odkręcamy kierę do zjazdu i drugi. Byłem na szarpakach na stacji diagnostycznej, ale nic nie znaleźli. Przy normalnej jezdzie prosto i skręcaniu z mniejszym przechylaniem budy auta to czy po dziurach czy po gładkim jest cicho. Mam u siebie fabrycznie obniżone zawieszenie. Warsztat może odwiedzę w czwartek, ale wiem że ciężko będzie to zweryfikować i ciężko odwzorować na kanale okoliczności powstawania stukania. Wszelkie sugestie mile widziane
  6. Malowałem sztukę bo od kupna fury miałem walnięty. Pierwszy raz lakierowanie czujników to też się obawiałem, że za grubo itp. Generalnie z racji że miałem kupiony w innym lakierze, to starą warstwę zeszlifowałem, rowki na czujniku zabezpieczyłem oczywiście. Następnie pojechałem cienką warstwę dorobionym lakierem i potem clarem. Najgorsze u mnie to sama wymiana, bo zderzak musiałem zrzucać, ale działa bez zarzutu.
  7. Mnie się wydaje, że podstawa to kombinacja z cylindrami. Jak dla mnie to trzeba czymś zastąpić pierścienie albo przynajmniej zdjąć któreś. To samo się tyczy panewek. I tak zaczną się przycierać na sucho. U mnie po wyczyszczeniu z oleju panewek wału, zaczeło sporo ciężej chodzić. Po wyczyszczeniu (umyciu) reszty na 100% będzie jeszcze gorzej. To ma chodzić na mokro i już. Jak ma być na sucho to trzeba modyfikację wprowadzić. Z mikrona, dwa sciągnąć z panewek, zrobi się luz i będzie śmigać. Gorzej z pierścieniami, bo tłoki krótkie, jak się za bardzo wyluzuje to będą się przekaszać i przycierać. Wiem, że to troche pedanckie podejście, ale efekt końcowy na pewno lepszy. Poza tym jak by chodziło lekko i na krokowcu to i cisza przy kaffce Podziałam jutro może to dam znać. Oczywiście jak mi krzyż po dzisiejszym pozwoli tak całkowicie na sucho nie trzeba by było składać tego stolika bo można by go złożyć na jakiś tawot czy inny smar żeby był jakiś poślizg wiadomo że wieczne to nie będzie ale zawsze to cośJa na tyś przekładniach czy tego rodzaju silnikach nie mam zielonego pojęcia dlatego wolałem napisać na forum bo może ktoś jest bardziej ogarniający sprawę co do takich rzeczy i może pomóc w tej sprawie . wiadomo jak nie uda mi się ogarnąć tego tematu to poprostu stolik bedzie zrobiony ale bez tego efektu pracowania tłoków Ja jestem po dalszych pracach i nie wiem czy nie idę w dalsze przemyślenia tej pracy. Niestety jak się okazuje tym co mam nie wypiaskuję tego bloku tak jak być powinno, więc trzeba by gdzieś oddać. Wał, już ze śladowymi ilościami oleju jeszcze chodził, ale po całkowitym wymyciu tarcie się znacząco zwiększyło. Ja tam też żaden znawca nie jestem, ale dla mnie stolik do domu, gdzie miał być, to musi być czysty i cichy. Dodatkowo w moim przypadku sam goły wał jest tak qure...ko ciężki, że V8 alu tyle nie waży. Uzbrojony w tłoki, tłoki podpory szyby i wał to już chyba musiał by, go składać w docelowym miejscu Tłoki na sucho chodzą jakoś, ale jedynie całkiem bez pierścieni. Można próbować jak piszesz przesmarować wszystko przy składaniu, ale nie wiem czym to napędzać żeby dało radę i było cicho? Jak bym się uparł, to żeby było dobrze trzeba by wykonać nowy wał z jakiejś pustej rury, na łożyskach wszystko. To by fajnie chodziło, ale ile śrutu w to pójdzie i roboty??? Wtedy by się to napędziło silniczkiem modelarskim nawet Może faktycznie ktoś się jeszcze wypowie w temacie? Zawsze ostatecznie stolik może być bez mechaniki z samym podświetlaniem, a z wałka lampę się trzaśnie http://www.tableengines.pl/fotele/
  8. Mnie się wydaje, że podstawa to kombinacja z cylindrami. Jak dla mnie to trzeba czymś zastąpić pierścienie albo przynajmniej zdjąć któreś. To samo się tyczy panewek. I tak zaczną się przycierać na sucho. U mnie po wyczyszczeniu z oleju panewek wału, zaczeło sporo ciężej chodzić. Po wyczyszczeniu (umyciu) reszty na 100% będzie jeszcze gorzej. To ma chodzić na mokro i już. Jak ma być na sucho to trzeba modyfikację wprowadzić. Z mikrona, dwa sciągnąć z panewek, zrobi się luz i będzie śmigać. Gorzej z pierścieniami, bo tłoki krótkie, jak się za bardzo wyluzuje to będą się przekaszać i przycierać. Wiem, że to troche pedanckie podejście, ale efekt końcowy na pewno lepszy. Poza tym jak by chodziło lekko i na krokowcu to i cisza przy kaffce Podziałam jutro może to dam znać. Oczywiście jak mi krzyż po dzisiejszym pozwoli
  9. I ja się zabrałem za stolik z ACK. Nie wiem ile ten motor waży, a ja jakiś słabełusz nie jestem, ale przenoszenie go do rozbiórki, dało mi popalić Chciałem sprawdzić jakie są opory i czy krokowiec da radę i nie wiem jak u Ciebie ale przy V6 nie jest tak łatwo przekręcić motorem z tłokami. Miałem koncepcję, żeby wstawić silnik w miejsce pompy oleju, na łańcuszek, ale beż bez zrobienia luzu na panewkach impierścieniach, nie ma opcji żeby krokowiec, to zakręcił. Po usunięciu tłoków, wał chodzi prawie elegancko, ale w dalszym ciągu nie ma szans, żeby to ruszyć z pompy oleju krokowcem. Trzeba by wyszlifować panewki (wyluzować je trochę) i coś pokombinować z pierścieniami, bo jak cla mnie są to za duże opory na krokowca. Innym może dobrym rozwiązaniem, może być silniczek wycieraczek, najlepiej z przekładnią, ale to też raczej nie zakręci z miejsca pompy. Chyba jednak trzeba coś kombinować na koło zamachowe, ale koła akurat nie mam W miejscu rozrusznika na koło zamachowe według mnie, po drobnych modyfikacjach panewek i krokowiec i od wycieraczek to uciągnie. Z krokowcem, jest o tyle lepiej, że nie ryczy jak rozrusznik. Dodatkowo nie wiem, czy rozrusznik nie będzie kawy wylewał Ja jeszcze chwile podłubie przy ACK, ale muszę jeszcze przemyśleć ten stolik. Nawet po usunięciu wszystkiego z samym wałem, ten blok jest tak ciężki, że stolik wstawiony, zostaje na stałe
  10. Koncepcja fajna. Tez kiedyś o tym myślałem ,ale za dużo takich pomysłów i zawsze coś ważniejsze Mam jeszcze chyba ACK do połowy rozdłubany, to może spapuguje Pewnie miało by to jakoś tak wyglądać? i AUDI Chyba w pompie wody ukryli naped. Może jakiś krokowiec prędzej powinien być? Ma sporo momentu i można sterownikiem dowolnie prędkość lub cały cykl zaprogramować. Dowiadywałeś się może jak jest z tym zatarciem ewentualnym? Może trzeba by zamiast zwykłych pierścieni jakieś teflonowe dotoczyć? Napęd według mnie powinien być w miare cichy, może z przełożeniem jakimś, żeby się kawy nie odechciało, przy tym stoliku Nie wiem jakie są opory na kole zamachowym, ale krokowce potrafią miec i po 20-30 Nm. Cena takich to obłęd, ale może mniejsze by podołały? Ten co podesłałeś może być słaby, a jak nie krokowy, to mozę cały z przełożeniem od wycieraczki tylnej?
  11. Dziś podjechałem do serwisu z regeneracją lamp i ksenonów, facet mi stwiedził że odbłyśniki są dobre skoro w nocy lampy dobrze oświetlają drogą i rozprzestrzeniają światło, soczewki też dobre, postanowiliśmy zmienić żarniki, jak się okazało u mnie były oryginalne żarówki osram ale to nic, założył nowe żarniki osram, tzn jedną, i zapaliłem na próbę światła, miedzy starą lewą a nową prawą nie było żadnej różnicy, więc postanowiłem nie wymieniać żarników, bo po co... tak na marginesie chcieli odemnie 300zł za sztukę chętnie bym zapłacił te pieniądze ale nie za taki sam efekt... dodam że te co założył i te co teraz mam mają 4300k. Po dzisiejszej wizycie i rozmowie oraz po opiniach innych i waszych stwierdzam że te ksenony zakładane samemu sobie które świecą niebieskawo wyglądają za***iście no ale w nocy w deszcz czy mgłę nic nie widać więc po co mi to.... niestety auto mi się postarzało i nie zrobię takiego efektu jak w nowych samochodach a szkoda... dzięki za pomoc, pozdrawiam was wszystkich! Podeślę fotę jak u mnie świeci Osram Cool Blue, ponoć ma mieć 5500K + regenerowane odbłyśniki. Nie wiem jak sprawdzali u Ciebie odbłyśniki, ale według mnie do tej oceny konieczne jest zdemontowanie całej soczewki z reflektora. U mnie wcześniej też jakoś świeciły, ale jak wyciągnołem odbłyśnik to był w dwóch miejscach wypalony, że nawet myślałem że to specjalnie zrobione Gdyby nie padający palnik i mus kupna nowych to bym odbłyśników nie robił bo bym nie wiedział. Jak miałem wywalić 500-600 to już chciałem mieć wszystko git i dopiero po wymianie obu elementów zobaczyłem czego nie widziałem Poniżej 300za szt. można mieć Osram Cool Blue. Tak wygląda u mnie jak swieci, bez uruchomionego silnika i wypoziomowania: http://fs5.directupload.net/images/151006/esqwfgi5.jpg A tak patrząc na reflektor. Pozycja jest zwykła, ale nowa. Taka jest między nimi różnica. http://fs5.directupload.net/images/151006/8qfmu999.jpg Powiem Ci że świetnie to wygląda... ja może zrobię zdjęcie u siebie dzisiaj wieczorkiem to porównasz sobie... tyle że pozycję do ksenonu bo mam pozycje ledowe Dziś podjechałem do serwisu z regeneracją lamp i ksenonów, facet mi stwiedził że odbłyśniki są dobre skoro w nocy lampy dobrze oświetlają drogą i rozprzestrzeniają światło, soczewki też dobre, postanowiliśmy zmienić żarniki, jak się okazało u mnie były oryginalne żarówki osram ale to nic, założył nowe żarniki osram, tzn jedną, i zapaliłem na próbę światła, miedzy starą lewą a nową prawą nie było żadnej różnicy, więc postanowiłem nie wymieniać żarników, bo po co... tak na marginesie chcieli odemnie 300zł za sztukę chętnie bym zapłacił te pieniądze ale nie za taki sam efekt... dodam że te co założył i te co teraz mam mają 4300k. Po dzisiejszej wizycie i rozmowie oraz po opiniach innych i waszych stwierdzam że te ksenony zakładane samemu sobie które świecą niebieskawo wyglądają za***iście no ale w nocy w deszcz czy mgłę nic nie widać więc po co mi to.... niestety auto mi się postarzało i nie zrobię takiego efektu jak w nowych samochodach a szkoda... dzięki za pomoc, pozdrawiam was wszystkich! Podeślę fotę jak u mnie świeci Osram Cool Blue, ponoć ma mieć 5500K + regenerowane odbłyśniki. Nie wiem jak sprawdzali u Ciebie odbłyśniki, ale według mnie do tej oceny konieczne jest zdemontowanie całej soczewki z reflektora. U mnie wcześniej też jakoś świeciły, ale jak wyciągnołem odbłyśnik to był w dwóch miejscach wypalony, że nawet myślałem że to specjalnie zrobione Gdyby nie padający palnik i mus kupna nowych to bym odbłyśników nie robił bo bym nie wiedział. Jak miałem wywalić 500-600 to już chciałem mieć wszystko git i dopiero po wymianie obu elementów zobaczyłem czego nie widziałem Poniżej 300za szt. można mieć Osram Cool Blue. Tak wygląda u mnie jak swieci, bez uruchomionego silnika i wypoziomowania: http://fs5.directupload.net/images/151006/esqwfgi5.jpg A tak patrząc na reflektor. Pozycja jest zwykła, ale nowa. Taka jest między nimi różnica. http://fs5.directupload.net/images/151006/8qfmu999.jpg Zastanawiam się też nad przetwornicą czy ma jakieś znaczenie jeśli chodzi o kolor.. Według mnie nie ma możliwości, żeby przetwornica zmieniła kolor palnika. Najczęściej jak pada przetwornica, to albo wcale palnik nie startuje, albo masz opcję strobo. Te same objawy może dawać rownież uszkodzony palnik, dla tego najczęściej żeby sprawdzić co zdechło zamienia się palniki stronami. Jest jakas tam szansa, że przetwornica nie utrzymuje odpowiedniego napięcia (za niskie) już po prawidłowym rozpaleniu, ale ja się nie spotkałem z czymś takim. Jeszcze raz się przypomnę, że w linku który podesłałem z palnikami, chłopak ma równiez ori przetwornice. Wymienia w razie co na miejscu, to może by dał sprawdzić u Ciebie czy to wina przetwornic? Kolejna sprawa, to nowe palniki musza się rozpalać sporo godzin i nie świecą jak trzeba zaraz po zamontowaniu. Umnie były mniej niebieskie z poczatku. Dodatkowo do regeneracji odbłyśników, czyściłem soczewki (były dobrze zakurzone) i przez otwór soczewki z odbłyśnikiem, klosz w środku czyściłem. Przy xenonie, kurz na soczewce, barwy światła oczywiście nie zmieni, ale strugę światła rozbija. Tak się wydaje, ale te fury młodziaki to już nie są, a szczelność lamp B6 ma wiele do życzenia .
  12. Dziś podjechałem do serwisu z regeneracją lamp i ksenonów, facet mi stwiedził że odbłyśniki są dobre skoro w nocy lampy dobrze oświetlają drogą i rozprzestrzeniają światło, soczewki też dobre, postanowiliśmy zmienić żarniki, jak się okazało u mnie były oryginalne żarówki osram ale to nic, założył nowe żarniki osram, tzn jedną, i zapaliłem na próbę światła, miedzy starą lewą a nową prawą nie było żadnej różnicy, więc postanowiłem nie wymieniać żarników, bo po co... tak na marginesie chcieli odemnie 300zł za sztukę chętnie bym zapłacił te pieniądze ale nie za taki sam efekt... dodam że te co założył i te co teraz mam mają 4300k. Po dzisiejszej wizycie i rozmowie oraz po opiniach innych i waszych stwierdzam że te ksenony zakładane samemu sobie które świecą niebieskawo wyglądają za***iście no ale w nocy w deszcz czy mgłę nic nie widać więc po co mi to.... niestety auto mi się postarzało i nie zrobię takiego efektu jak w nowych samochodach a szkoda... dzięki za pomoc, pozdrawiam was wszystkich! Podeślę fotę jak u mnie świeci Osram Cool Blue, ponoć ma mieć 5500K + regenerowane odbłyśniki. Nie wiem jak sprawdzali u Ciebie odbłyśniki, ale według mnie do tej oceny konieczne jest zdemontowanie całej soczewki z reflektora. U mnie wcześniej też jakoś świeciły, ale jak wyciągnołem odbłyśnik to był w dwóch miejscach wypalony, że nawet myślałem że to specjalnie zrobione Gdyby nie padający palnik i mus kupna nowych to bym odbłyśników nie robił bo bym nie wiedział. Jak miałem wywalić 500-600 to już chciałem mieć wszystko git i dopiero po wymianie obu elementów zobaczyłem czego nie widziałem Poniżej 300za szt. można mieć Osram Cool Blue. Tak wygląda u mnie jak swieci, bez uruchomionego silnika i wypoziomowania: http://fs5.directupload.net/images/151006/esqwfgi5.jpg A tak patrząc na reflektor. Pozycja jest zwykła, ale nowa. Taka jest między nimi różnica. http://fs5.directupload.net/images/151006/8qfmu999.jpg
  13. Nazywa się SPLINE XZN 10 Do kupienia pojedynczo jako bit lub pod nasadkę.
  14. Ciężko kalkulować kiedy nie wiadomo co dokładnie robił. Sam tłoczek w zamienniku z IC lub podobnego sklepu to 20-30 bez zniżek. Tłoczek z gumami które potrzebowaleś zapewne to jakieś 50-60szt. Jak doszły jakieś sworznie zacisku to pewnie kolejne 30-40pln i płyn na koniec Troche sporo zapłaciłeś, ale nie znam historii naprawy. Może wozili Twoje zaciski do innych speców od regeneracji???
  15. Maiłem tak samo jak Ty, tyle że jedynie w stołku kierowcy. U mnie łączenie siedzenia z oparciem jest pod siedzeniem. Chyba to ta kostka na foto, ale niech ktoś potwierdzi to jeszcze. http://fs5.directupload.net/images/151001/u8yeiosx.jpg Błedów nie było, dupsko było zimne, a oparcie prawie swieciło Powodem takiej sytuacji jest uszkodzona wiązka siedzenia, a że czujnik temp. jest umieszczony pod tyłkiem który nie grzeje, to sterownik ciągle podbija temperaturę do zadanej wartości. Oznacza to że wali pradu w oparcie, które grzeje MEGA, a na czujniku nic nie wzrasta. Według mnie w tej sytuacji nie ma co korzystać z częściowego grzania, bo doprowadzi to do zjarania oparcia. http://fs5.directupload.net/images/151001/mnky59f7.jpg http://fs5.directupload.net/images/151001/6zald6ij.jpg U mnie powodem uszkodzenia prawdopodobnie było gniecenie ciągłe udem w tym miejscu, przy wsiadaniu i wysiadaniu boku kubła stołka. Da się to naprawić, przynajmniej doraźnie, bo jak długo podziała to się zobaczy Dałem u siebie po lutowaniu dwa termokurcze i widząc, że mata jest już podmęczona, to na górę wstawiłem arkusz folii termicznej, takiej do robienia domowym sposobem płytek drukowanych. Wolę, żeby się gabka przypaliła w razie co niż dupsko z tapicerką
×
×
  • Dodaj nową pozycję...