zeet

Witam, Mój tata zakupił sobie 2.0 tdi ale autko nie domaga. Wg poprzedniego właściciela wycięto dpf, pusta puszka, poodpinane czujniki. Po podpięciu na kanale 74 pokazuje wszystkie temperatury, zapełnienie teoretycznie 15%. Nie wygląda by filtr się wypalał, zero błędów ani kontrolek. Podejrzewam, że filtr "wyciął" Pan Miecio za flaszkę. Wszystkie parametry w normie, brak przeładowań itp. Wtryski wymienione około 30 tys. km temu, korekcje bliskie zeru. Egr wyczyszczony, prowizorycznie przytkany egr. Sztanga przy turbo pracuje. Wszystko w normie a auto w przedziale 1900 do 2200 rpm przerywa, szarpie, czasami nawet sobie kichnie. Odczuwa się pulsowanie, ala przyspieszanie na tempomacie. Sytuacja ma tylko miejsce przy spokojnym przyspieszaniu. Przy mocnym przyspieszaniu czasami kichnie w okolicach 2000 rpm i ciągnie do odcinki bez problemów. Czasami mam wrażenie, że przy 2500 jest lekki dołek w gazie, ale niemal niewyczuwalny w normalnej jeździe. Dodatkowo jest sporo sadzy i spaliny mają gryzący zapach. Pierwszym tropem jest dpf, w którym spaliny kotłują się i podejrzewam, że nawet cofają. Ale nie miałem do czynienia z autami z wyciętym filtrem cząstek. Jak powinno wyglądać prawidłowe wyrzucenie filtra? Wspawanie rury? DP z innej wersji? W programie poza wyłączeniem kontroli błędów powinno być zmienione dawki paliwa? Czekam na podpowiedzi.

Gdyby to było takie proste i oczywiste U mnie w samochodzie sucho, wszystko niby wymienione, wymyte, wyczyszczone a i tak potrafi zaparować. Zastanawiam się czy jakieś grzyby lub drobnoustroje nie są tego przyczyną. Wskazywałby na to sporadyczny "zapach" po postoju.

Mam podobnie tylko, że w B7. Wymieniony osuszacz, napełniony układ, wymieniony dławik, wymieniony filtr kabinowy, udrożniona rurka od parownika a wystarczy lekki deszcz i klima na AUTO i nic nie widać bo tak paruje. Wystarczy, że chwilę pozostawi się by szyba przeschła, nawiewy na nogi i spokój.

Sam już nie wiem, przy wymianie parownika ściekło ok. 20 ml oleju a dodane razem z czynnikiem było w ok. 8 ml. Mechanik twierdzi, że kompresor już nie jest pierwszej młodości i tu upatruje winy.

Dławik i osuszacz wymienione a efekt marny, trzeba wkręcić silnik na wyższe obroty i wtedy zaczyna działać. Dławik był mocno zabity syfem. Osuszacz i dławik z BEHR, klimatyzacja napełniona. Dodatkowo pojawił się bulgot we wnętrzu nagrzewnicy po wyłączeniu silnika. Czy jest możliwe, że ktoś majstrując przy programie silnika zmienił moment włączenia kompresora? Co dalej robić? ---------- Post dopisany at 10:51 ---------- Poprzedni post napisany at 10:51 ---------- Dławik i osuszacz wymienione a efekt marny, trzeba wkręcić silnik na wyższe obroty i wtedy zaczyna działać. Dławik był mocno zabity syfem. Osuszacz i dławik z BEHR, klimatyzacja napełniona. Dodatkowo pojawił się bulgot we wnętrzu nagrzewnicy po wyłączeniu silnika. Czy jest możliwe, że ktoś majstrując przy programie silnika zmienił moment włączenia kompresora? Co dalej robić?

Osuszacz ok, rozumiem, ale dławik? Jest na to jakaś inna nazwa? Mam nadzieję, że powyższa diagnoza jest prawie pewna ---------- Post dopisany at 18:46 ---------- Poprzedni post napisany at 18:46 ---------- Osuszacz ok, rozumiem, ale dławik? Jest na to jakaś inna nazwa? Mam nadzieję, że powyższa diagnoza jest prawie pewna

Jak w temacie, układ szczelny, czynnik uzupełniony, błędów brak. Kompresor nie startuje na wolnych obrotach dopiero jak na chwilę podniesie się obroty do ok. 2000 rpm to ciśnienie zaczyna rosnąć i kompresor pompuje. Gdy raz się załączy to później działa cały czas aż do ponownego uruchomienia silnika, nawet na jałowym. Gdzie szukać problemu?

Niech ktoś potwierdzi czy to zadziała. Spieszy mi się.

http://www.naviservice.com.pl/?item=124&t=1292364832 czy o taki kabelek chodzi coby podłączyć zwykłego Concerta w b7?? Nie widzę zdjęć z kostkami i dlatego pytam.

Akurat temat znam, tylko to wszystko samoróbka a mnie się nie chce. Numerków nie widziałem w tym temacie.

Witam jak w temacie, potrzebuję jakieś numerki. O ile to ma znaczenie radio Concert II.

Ok, za tydzień zejdę poniżej 1.2 bar i zobaczę co będzie. Jaki rodzaj sondy powinien być ustawiony w sterowniku. Gdzieś widziałem, że powinna być już szerokopasmowa. Przy okazji czy jakiś interfejs do 200PLN da radę ogarnąć CAN? Bo mam gdzieś kabel KKL ale tym chyba nawet się nie połączę. Oczywiście na allegro wszystko cudownie ma pracować i działać... A nie ukrywam, że szkoda mi wydawać więcej na coś co będzie użyte kilka razy a potem będzie zalegać w szafie.

Pytanko, problem podobny spalanie wahające się od 10 do 20 litrów i cholera wie co jeszcze można zrobić, żeby to ustabilizować. Autko ma program na 198km, jak kupiłem samochód to były tam ukochane Valteki jakieś czarne i autko albo jechało, albo zapętlało, rozjechało też mapę benzyny, wyrzucało check (raz że za bogato, raz za ubogo). Do wymiany poszła listwa na Matrix HD544, poskracane węże, czyste filtry. Reduktor to KME Gold (trzyma zadane ciśnienie o ile jest zatankowany do pełna, na wiosnę trzeba będzie odwrócić butlę w odpowiednią stronę). Ostatnio pompa paliwa zaczęła wyć, pojawiły się problemy z odpalaniem; wymieniłem pompę i zrobiłem autokalibrację od nowa (przy okazji aktualizacja do STAG 4-plus) Czasy wtrysku benzynowego skróciły się do 24ms z wcześniejszych 25ms, wywala błąd zbyt dużych dysz i od nowa zaczął palić 14 albo i więcej przy delikatnej jeździe. Obniżyłem ciśnienie na 1,26 i dalej za duże dysze (nie mam pojęcia co tam siedzi). Mnożnik lekko podskoczył spalanie jakby nieco niższe ale wydaje się, że jest ubogo. screen z przed obniżenia ciśnienia Panie i Panowie, co można jeszcze zdziałać? VAG nie posiadam i nie za bardzo rozumiem jak mam ustawić korekty. Kto w województwie świętokrzyskim to ogarnie?

Witam forum, ale czy forum przywita mnie ?