Skocz do zawartości

Pawelkiwi

Pasjonat
  • Postów

    940
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pawelkiwi

  1. Jest tylko jedno małe ale, przy szybkim , wykonanym jednym ruchem włączeniu stacyjki i uruchomieniu rozrusznika silnik i tak odpali i dopiero po chwili zgaśnie, bo immo potrzebuje czasu żeby zweryfikować pastylkę, a priorytetem jest szykość uruchomienia silnika w sytuacji awaryjnej

    I co to ma wspólnego z pomiarem szybkości obrotów wału na nie uruchomionym silniku w celu oceny stanu rozrusznika ?

    Odpali na 1 sekundę i zgaśnie można kręcić dalej.

    Skoro odpali Ci w ciągu 1 sekundy to JA CI mówię na 100% masz dobry rozrusznik.

  2. Tak bez większych kombinacji aby sprawdzić kręcenie rozrusznikiem ale by przypadkowo nie zapalił wystarczy:

    1. Kupić czekoladę np. dla koleżanki

    2. Poczęstować ją

    3. I tu najważniejsze sreberko zostawić dla siebie

    4. Owinąć kluczyk tymże sreberkiem aby wyłączyć immo (właściwie to by uniemożliwić odczyt pastylki)

    5. Kręcić do woli - immo odetnie wtryski i auto nie zapali

    6. Pkt. 1 - czasami można poradzić sobie bez czekolady

  3. Ustawiasz kąt synchronizacji wałków na stronie ssącej. W komputerze sprawdzasz. Powinno być -3 do +3. Zauważyłem że gdy ustawiam na więcej niż +1,5 zaczynają się kłopoty z poszarpywaniem silnika.

    Po ustawieniu prawidłowym patrzysz na zęby koła pasowego po stronie ssącej.

    Koło pasowe strony wydechowej MUSISZ ustawić dokładnie na zęby tak samo.

    Nie ma cudów musi działać.

    A propo ASO.

    Zdarzało mi się mieć auto po robocie w ich serwisie po wymianie rozrządu że tak założyli pasek że regulacje na kołach były w wartościach końcowych i nie było możliwości regulacji dokładnej. Wtedy nie pozostaje nic tylko przełożenie rozrządu o 1 zęba. Wtedy regulacje dokładne wracają do wartości środkowych.

  4. Musiałbyś wywalić niezły otwór inspekcyjny by dosięgnąć segera i go zdjąć.

    Pompa oleju jest oddalona i znajduje się dość głęboko.

    Poniżej zdjęcie.

    walki.jpg

    Pomysł niezły ale nierealny do wykonania.

  5. Jasno siwy kolor z wydechu = puszczająca turbina.

    Potwierdza to fakt że auto pracowało długo na wolnych obrotach. Potem ruszyłeś i zrobiło się siwo.

    Przy ruszaniu dmuchnąłeś zebrany olej do nagrzanego wydechu i odparował w takiej postaci.

  6. ! W Norwegi jest w okresie zimowym czasami cieplej niż u nas.

    Rozrusznik ma być w 100% w pełnych obrotach. Każdy wprawny mechanik jest to na słuch w stanie określić. Nie potrzeba VAG-a !

    Ludzie takie proste sprawy do ogarnięcia w przysłowiowe 5 minut wałkujecie ponad kilka dni.

    Eh.

    Sory

    Nie kilka dni a miesięcy.

    Porażka

  7. Fakt wątek BPW - sorki.

    Fajna śniegowa zabawa. Ja też uwielbiam taką zabawę.

    Parę lat temu nawet moje dzieci (!) nauczyłem tej zabawy i teraz sami to swoimi bryczkami uskuteczniają.

    Mod u mnie (i nie tylko) wykonany jest z wszystkimi odpowiedni działającymi limiterami włącznie z temperaturą spalin za turbiną I TU pragnę powiadomić wszystkich zwolenników wstawiania rurek zamiast DPF źle usuniętego że właśnie tak się psuje silniki.

  8. Awra:

    Ja mówię o serii 170 KM zrobione na 220 KM czyli około +30%.

    Zrobionych już dobrych parę silników wraz z moim.

    Dla tego silnika myślę że to poziom wyżyłowany ale jeszcze w miarę bezpieczny.

    Po tym ostatnim chipie (było parę modów w ciągu 2 lat) auto w sumie przejechało 18 tys km.

    Ja dbam o to by nie przegrzewać, by nie cisnąć non stop generalnie generują tą moc wtedy kiedy potrzebuję tzn. przy wyprzedzaniu, starcie itd

    piotrsob1:

    Przyjedź do mnie serią to może nie w 3 ale w 10 minut Ci ją zarżnę.

  9. Czekam na odpowiedź od kolegi ale niestety nie ma.

    Zrobiłem już parę takich silników, oczywiście różne w nich rzeczy naprawiałem ale czegoś takiego jeszcze nie miałem okazji zobaczyć.

    Patrzyłem endoskopem w różne otwory ale nic urwanego nie zobaczyłem, bo i ciężko zobaczyć w takim syfiastym dieslu.

  10. Nie jestem optymistą tylko realistą. Zrobiłem już tak parę 2.0 wraz ze swoim i na razie nic nie spuchnęło.

    Robiłem to etapami aby sprawdzać efekty po kolei i mieć świadomość faktycznych efektów.

    Na tym ostatnim programie jeżdżę od maja. Auto zaliczyło Chorawację - "0" problemów.

    Mam już paru klientów zrobionych w ten sposób i nic do tej pory się nie dzieje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...