Witam, kolegów i koleżanki.
Mam problem następującej treści. Otóż nabiłem klimatyzacje, odgrzybiłem, sprawdziłem ciśnienie i wszystko niby oki. Jak włączam "śnieżynkę" na klimatroniku obroty na chwilę spadają, po czym wracają do normy, ale nie leci w kratek zimne powietrze przy ustawieniu na klimatroniku "LO". Wiatrak od klimatyzacji ( ten mniejszy) również się włącza. Jak rozłączyłem przy płynie do wspomagania przewód łączący klimatronik ze sprężarką i podłączyłem część przewodu idącą do sprężarki z + na akumulatorze, to sprężara się włącza i z kratek leci zimne powietrze. Jak złączę wszystko do kupy to dalej nic. Klimatronik błędów nie pokazuje, ale miałem problemy, żeby się z nim połączyć ( w VAG-u wywalało mi krzaki zamiast modelu klimatronika i pozostałych danych, po kilku próbach się udało i nic nie pokazało. Ktoś pomoże??