golf jest naprawdę kochany. może jest stary jak węgiel, brudny i buczy łożysko z tyłu jak pada deszcz (jak jest wilgotno)..
Ale zrobiłem już nim 8000km i jeździ bez problemu. Troche piszczy wspoma ale chodzi. Nie odpala jak troche przesadzę z rezerwą na benzynie. Ale wtedy wrzucam jedynke, kręcę rozrusznikiem i odpala na pych na gazie. Nie myślałem że 22letnie auto może tak służyć
Jak przyjebie w mur to nie ma stresu
Jak mi urwali lusterko to nie ma stresu
Jak przelece za szybko na garbie to nic sie nie dzieje
Mogę wszędzie nim wjechać, pod każdy krawężnik..
.. i za 50zł robi 200km