Będę w przyszłym tygodniu zakładał instalację gazową do mojego 1.8T
Tak, wiem, gaz to profanacja itd. ale robiąc 2,5 tys. km miesięcznie przy koszcie przejechania 100 km równym 70zł (1700zł miesięcznie na samo paliwo) nie jestem w stanie tego udźwignąć dbając jeszcze o resztę podzespołów samochodu. Zachowując takie same koszty paliwa, zdecydowanie wolę moje 180km na czterech łapkach w gazie niż gołe Punto 1.2 w benzynie
Jako, że nie jestem też fanem 100% seryjnego samochodu (zawsze muszę coś pomodzić mechanicznie i wizualnie), będę chciał wyrzucić katalizator i wrzucić przelot z kwasówki na końcowym z 2.7bT
Miał ktoś doświadczenie z takim połączeniem? Zastanawia mnie, czy instalacja gazowa (BRC Sequent24) będzie świrowała przy przelotowym wydechu bez kata.