stare te posty ale napisze tutaj
Jakiś miesiąc temu pod moja nieobecność mechanik czyścił turbo , było dobrze prze tydzień ,póżniej zaczęło coś grzechotać ,a raczej trzeć metal o metal. Więc poszukiwanie turbo i znalazłem w okolicy używane w dobrej cenie z dosyć długą gwarancją Pojeżdziłem dwa dni i znowu robił się muł.Przy prędkości ok 130 spadek mocy ,pedał w podłodze a samochód coraz wolniej.Później już tylko gorzej.na 2 to ledwo się rozpędzał.Pojechałem na kompa-słabe ciśnienie,zawór i coś tam jeszcze,że duża różnica w rzeczywistym a jakims tam.Więc maska w góre-czyszczenie egr i po kolei przewody przy podszybiu jeden przewód spadł. Było dobrze przez 15 minut.Więc do kolegi od turbo mówi że turbina na 100 dobra,a trzeba wymienić czujnik n75,jeśli dobrze pamiętam ten przy pasie przednim. Wziąłem 5 sztuk w ręke i za 3 razem trafiłem dobry.Teraz rwie na każdym biegu i nie ma żadnych problemów ani z mocą ani z vmax
to się rozpisałem ....
a jakie powinno być prawidłowe ciśnienie turbo przy podłączonym kompie jak samochód stoi????????