Rozrusznik panowie jest często pomijaną kwestią przy słabym paleniu na zimnym przy niższych temperaturach. Jak ktoś pisał wyżej, silnik pali na mrozie nawet przy spalonych świecach, te parę obrotów więcej przy zimnym silniku jest bardzo ważne zimą. Mówię z własnego doświadczenia (2,5 TDI AEL), może trochę inny silnik ale zasada ta sama. Zima -17 st C, silnik kręci, świece grzeją mimo to z zapłonem słabo, podłączam drugi akumulator na szelkach trochę większe obroty i auto pracuje. Rozrusznik oddany do remontu, na oko nie wykazywał większych luzów, po powrocie nie trzeba było już stosować drugiego akumulatora. Warto przed wymianą akumulatora, jak też ktoś pisał wcześniej przejechać się do elektryka niech sprawdzi stopień sprawności akumulatora, ale też niech zmierzy amperomierzem cęgowym prąd płynący do rozrusznika, bo sprawny akumulator z dużym prądem rozruchowym może sprawić, że napięcie nie spadnie poniżej 10,5 V.