Skocz do zawartości

sanox20

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O sanox20

Osiągnięcia sanox20

0

Reputacja

  1. Najechałem na Masterach jakieś 20000km zanim zaczęły się kłopoty. O dziwo końcówki, które ponoć są najsłabszym ogniwem tych zestawów okazały się przetrwać najdłużej. Pierwsze posypały się dwa górne, w jednym kole, potem w drugim. Później do wymiany oba "banany". Jak za 650zł, które na nie wydałem + 200zł montażu to jestem w pełni zadowolony
  2. Dziś kupiłem łożyska Ruville, a w opakowaniu nic innego jak KOYO . A wymienić muszę bo tanie MaxGear rozleciały się po niespełna 900km
  3. Tak mi zasugerowali w warsztacie, jednak ostrzegli, że może być w jeszcze gorszym stanie jak moja dlatego sam się zastanawiam. Póki co pojeżdżę tak jak jest, może się przyzwyczaję
  4. Niestety okazało się, że jest to wina przekładni czyli tego czego się najwięcej obawiałem . Teraz pozostaje mi szukać magla na allegro i liczyć na jakiś dobry serwis. Dziękuję za sugestie
  5. Lecę zatem jutro do mechaniora i umówię się na wymianę. Mam nadzieję, że to będą właśnie te drążki
  6. Koledzy podłączam się do tematu. Mam wymienione wszystkie wahacze, końcówki drążków kierownieczych, na krzyżaku luzu nie widzę (jeśli to czemu się przyglądałem jest krzyżakiem ), na maglu wycieków nie ma, a coś mi głośno stuka w układzie. Im mocniej ruszam kierownicą, tym mocniej stuka. Nieważne czy na zgaszonym, czy zapalonym silniku. Już opadam z sił bo mechaniory nie mogą stwierdzić co to jest . Czy rzeczywiście tak mogą stukać same drążki kierownicze? Bo ich jeszcze nie ruszałem...
  7. Witam serdecznie forumowiczów. Dołączam się do opinii o testowanych przeze mnie master sportach. Wymieniłem niedawno komplet zawieszenia i...po przejechaniu 200km padła mi końcówka drążka . Dodam, że całość była montowana w dobrym serwisie. Jeśli chodzi o wahacze to mają już przejechane ponad 3000km i póki co nie mam żandych obiekcji na ich temat. Pozdrawiam
  8. Witam wszystkich! Podobnie jak użytkownik MACKOL mam problemy ze skrzynią i jestem w tym temacie kompletnie zielony. Mianowicie mam dość duże problemy z wbiciem 1,2,3 biegu, czasem i 4,5. Wyraźne są opory przy wbijaniu biegów, niekiedy mam wrażenie jakbym nie "wcelował" w bieg. Przy zgaszonym silniku jak kilka razy pomacham drążkiem we wszystkie strony to powoli zaczynają wchodzić poprawnie (ale tylko przy zgaszonym silniku). Do tego podczas puszczania sprzęgła słyszalne jest przy samym końcu jakby "cyknięcie" - dość głośne. Nie mam pojęcia co to jest. Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Pozdrawiam
  9. Jarek [bournemouth] - Witam wszystkich klubowiczów. Po wielu miesiącach pracy w paskudnej brytyjskiej fabryce żywności stałem się posiadaczem mojej wymarzonej . I z pewnością jak wielu z Was pokochałem ją całym sercem i niestety niekiedy portfelem ale czego się nie robi z miłości hehe. Posiadam model z 96 roku i silnikiem 1.6. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...