Mam problem, mianowicie pojechałem na stację zatankować (lotos) wszystko pięknie, podjechałem, zgasiłem silnik i sobie zalałem paliwko. Wracam z kasy chcę odjechać i tu zonk auto w ogóle nie chce zapalić, nawet nie kaszlnie. Rozrusznik kręci. Podpinam vaga i żadnych błędów. Od czego zacząć sprawdzanie? Nigdy czegoś takiego nie miałem.