Chwile się nie odzywałem bo walczyłem - z zawieszeniem. Rozebrałem prawą stronę gałka po gałce i znalazłem prawy banan ledwo wyczuwalny luz na gałce a waliło strasznie. Wymieniłem na lamordera ( 260 zeta ) i nastała cisza. Żadne stuki się nie wydobywają. Ustawiłem zbieżność sprawdziłem ciśnienie w oponach i chyba mnie coś trafi , jak auto było nie stabilne i pływało tak nadal pływa. Jak przyspiesza ciągnie delikatnie w lewo jak hamuje silnikiem idzie w prawo . ludzie ratunku ja już nie mam pomysłu gdzie szukać przyczyny.[br]Dopisany: 08 Maj 2008, 21:18 _________________________________________________Znalazłem przyczynę pływania samochodu. Po sprawdzeniu całego zawieszenia przedniego i tylnego ,ustawieniu zbierzności ,sprawdzeniu zawieszenia silnika ,sprawdzeniu ciśnienia w kołach, zamieniłem koła ,tył dosyć zjeżdżony (Goodyear) na przód auta , a prawie nowe wcale nie zjeżdżone (Firestone f 580 ) na tył i ku mojej wielkiej radości wszystkie objawy bujania ustąpiły. Przyczyną bujania były przednie opony ,wyważone napompowane odpowiednio o jednakowym obwodzie. ( zmierzyłem ) Mam zamiar kupić nowe opony na przednie koła , nie wiem tylko jakiej firmy na pewno nie będą to ani FIRESTONE bo pływają ani GOODYEAR bo hałasują. Na tym kończę i dziękuję za wszystkie sugestie.