Napisałeś że większośc i zwyczajnie pierdo.lisz.... Piłem kiedyś wino z gościem - wszystkie wyjazdy, mecze u siebie, zadymy, bójki w imię białej gwiazdy... Co chcesz i jeszcze więcej, trochę sie naopowiadał... Ojciec lekarz, matka lekarz. Mówił że idzie do szkoły, a jechał na wyjazd to go później policja do domu odprowadzała. Rodzice nawet zamykali go w mieszkaniu to uciekał po balkonach...
Kilka bloków dalej, osiedle obok. Absolwent histori - jeden z największych hool'sów Cracovii...
Gdzie Ty tu masz rodziny patologiczne :?: Stadion i kibice to nie podwórko w Skawinie...
Chyba nie ten temat...
Udało nam się dowiedzieć, że mimo pojawiającego się wcześniej w spekulacjach wątku walk kibiców, prawdopodobnie sympatie piłkarskie nie miały żadnego znaczenia w tej sytuacji. - Nie ma podstaw, by twierdzić, że to było zabójstwo na tle kibicowskim. Według naszych ustaleń, nie doszło do żadnej wymiany zdań, która mogłaby o tym świadczyć - mówi Marek Korzonek z Powiatowej Komendy Policji w Krakowie. - Wszystko wskazuje na to, że było to zupełnie przypadkowe zdarzenie, a wszyscy uczestnicy zajścia - i sprawcy, i napadnięci - byli nietrzeźwi.