Cześć,
od dwóch trzech dni zaobserwowałem dosyć spore plamy pod samochodem. Wygląda to na taką tłustą wodę. Po moich oględzinach (nie dysponuje kanałem niestety) wyszło, że ta ciecz kapie z poprzecznej, okrągłej czarnej belki (rurki), która idzie równolegle do przedniej osi. Ta belka położona jest za miską olejową (lub nawet prawie na jej wysokości). Musi poprostu to skądś spływać, spadać na tą belką i stąd kapie na ziemie.
Płynu chłodniczego nie ubywa (od tych 2-3 dni, wcześniej ubyło trochę i uzupełniłem brak wodą destylowaną, ale to było wcześniej), oleju nie ubywa (chociaż delikatnie jakby popuszczało przy misce olejowej, ale to napewno nie ta ciecz), klima nie używana. Co więcej, dla testu, wogóle nie używałem żadnego nawiewu, niestety nadal płyn kapie. Samochód deszczu nie widział już dłuższy czas, przez noc stoi w garażu, woda nie zbiera się również obok akumalotora, do kabiny się również nigdy nie przedostawała.
Macie pomysły co to może być? Po około 4 godzinach postoju plama ma około 25-30 cm średnicy.