Hehe Tak jak Mówi miron nasz procent szaleństwa był żaden. No duża rezerwa. Jechaliśmy więcej niż pozwalają przepisy ale bezpiecznie. Co do wyprzedzania na skrzyżowaniu to nie było na 3-go przy 170 na godzine. Powiem szczerze że nawet nie przypominam sobie wyprzedzania. Moim zdaniem większe zagrożenie robi człowiek jadący na takiej drodze 50 km/h bo wtedy robi się korek i wszysce chcą go wyprzedzić. Jakby jechał 100 to zapewne nikt by nie był taki nerwowy. Powiem tak jedzie taki 50 km/h a ja za nim tirem i chce go wyprzedzić, zaczynam wyprzedzać a facet nie wie co robić przyspiesza ze strachu a auta z przeciwka jadą. Ogólnie chodzi mi o to że uważam że ja jadąc z gliwic do rybnika o 22 160km a nawet 170 przy praktycznie żadnym ruchu stwarzam mniejsze zagrożenie. A jeżeli mam zielone i nie widze nikogo z naprzeciwka a maluch rusza ze świateł a ja się zbliżam do niego tak około 100 to co że niby mam hamować? Tyle chciałem napisać w tym temacie. Po prostu dla niektórych coś jest normalną jazdą a dla innych piraceniem.
Chciałbym jeszcze powiedzieć że mnie to najbardziej drażnią kierowcy bez wyobraźni. Taki co jak zmienia pas czy skręca to nawet nie spojrzy w lusterko bo po co przecież on skręca a reszta go nie interesuje. Klapki na oczach jak kuń.
P.S. Pozdro dla mirona i nao i pucka tyż :evil: :evil:[br]Dopisany: 09 Sierpień 2008, 22:06 _________________________________________________Miron jakie klocki na tył byś polecał dla mnie?