Nie zrozumcie mnie źle... wcale mu źle nie życzę, ale chłop przesiadł się z bolidu i już w pierwszym sezonie pokazał, że chce jeździć tak samo jak na torze. Jest szybki i niech wygrywa tylko niech zacznie brać pod uwagę, że nie zawsze ma się takie hamowanie jak na torze. Obawiam się tego, że przyzwyczajenia z bolidu będą mu jeszcze długo czasem przeszkadzać.