@boseron, ja na początku szukałem ubitej Audi od przodu by sobie zrobić.
Też już napalony, że pięknie ubity, silnik pali, szwajcar z małym przebiegiem, idealny na moje plany rozpowiadałem, że już jutro jadę po samochód i… boom, kto by się spodziewał, że nawet na wrakach kręcą licznik i książki drukują. ;]
Potem już siedziałem cicho aż nie podpisałem umowy kupna.
P.S. Ma ktoś może emblemat S-line na grill B7 odłogiem? Mam grill S4 i wieś udawać, że mam samochód, którego nie mam.