Witam. Nie znalazłem nic o akumulatorach na forum (wrzuciłem hasło na przeglądarkę w tym serwisie). Chciałem zapytać kolegów, czy muszę zmieniać akumulator w swoim A4 B5 AVG, bo mam z nim problem i jego wina wydaje się oczywista? Myślę jeszcze, czy nie pracuje w aucie, jakieś urządzenie, którego pracy nie zauważam np. ogrzewanie foteli. Ale wydaje się to bezzasadne. Myślę również o rzeczach takich, jak podpięcie do wiązki elektrycznej itp.
Sprawa wygląda tak: kupiłem auto w zeszły czwartek. Zrobiłem nim 90 km, w drodze powrotnej do domu. Zapomniałem wyłączyć świateł, przyzwyczajony do seicento. Świeciły się 3-4 godziny, lecz silnik odpalił, bo dzień później jechałem je sfotografować, a później do rejestracji i do ubezpieczenia. Pojechałem nim też do dealera Audi i do byłej dziewczyny, żeby się pochwalić. Włączyłem na minutę klimatyzację i wyłączyłem. Włączyłem radio i sprawdzaliśmy funkcjonowanie różnych świateł. Zajęło to 5-10 minut, wszystko przy wyłączonym silniku. Chciałem go odpalić, ale padł. Woltomierz pokazywał 10 V, a rano miałem napięcie 14 V. Przy ładowaniu akumulatora, okazało się, że lewa klama też była nie dokręcona, zatem dokręciliśmy na minusie. Oczywiście rozkodowało się też radio. Pech.
Po powrocie do domu odpalałem auto trzy dni później i znowu zanotowałem spadek napięcia. Wyłączam światła, zastanawiam się tylko dlaczego czasami się świecą 2 zegary z przebiegiem kilometrów, a dlaczego całkiem gasną? Wczoraj odpaliliśmy z kolegą auto na kablach. Było 14 V. W automyjni, po myciu było już tylko 12 V. Za chwilę na stacji paliw już tylko 10 V i znowu odpalanie z użyciem kabli. Posiadam akumulator 12 V 80 A, 640A-EN/SAE 380A DIN. Czy muszę zmienić natychmiast akumulator czy przyczyna jest inna?