Zakupilem A4 z 96 r.
Sprzedajacy ponoc wymienił amortyzatory .Spotkałem sie niedawno z nim i zapytałem dlaczego jak przejezdzam przez progi zwalniajace to mi tak tył sie tlucze -siada tak jakby zawieszenie było twarde-sztywne.
Koles odpowiedzial ,ze jak wymieniaj amorki to podlozyl jakies gumki czy cos takiego by było zawieszenie twarde poniewaz podczas jazdy auto na zakretach ładnie wchodzi nie wynosi.
Rowniez pytałem dlaczego slychac takie skrzypienia z tylnej kanapy po obu bokach ,ale on mowi ze to juz bylo od poczatku jak kupil a kupil 2 lata temu i mu to nie przeszkadzalo.A mechanik powiedzial mu ze nie musi tego wymieniac skoro mu nieprzeszkadza.
prawdopodobnie to łaczniki stabilizatorow-gumki czy cos takiego... tez tak myslicie ze to to moze byc???
Chcialem rowniez zapytac czy te jego utwardzanie zaawieszenia za pomoca jakis gumek czy cos.... podczas przejazdow przez progi zwalniajace i jezdzenia autem w miescie po tych dziurach na naszych jezdiniach nie zaszkodzi zawieszeniu????
Moze lepiej zrobic miekie takie jakie bylo??
Pytam bo chcialem sie zorientowac w temacie przed ppojechaniem do mechaniora
pozdrawiam
[popraw temat i uzupełnij profil ponieważ w innym przypadku temat poleci do kosza] - schiller[br]Dopisany: 04 Kwiecień 2008, 17:33 _________________________________________________hello