Witam po wypadku w temacie http://a4-klub.pl/1-9-194/duza-kaluza-bialy-dym-pracuje-cylinder-278464/ postanowilem zrobic remont silnika. Nowe panewki, pierscienie, uszczelki, planowanie glowicy, honowanie cylindra, korbowod, plyny, oleje itd. Zrezygnowalem z zakupu uzywanej jednostki. Dlaczego? Z uzywana jednostka nigdy nie wiadomo jak byla eksploatowana. Trzeba by sprawdzic kompresje, wycieki, zajrzec pod glowice to wszystko wiaze sie z dodatkowymi kosztami. Dalej nie wiemy ile tak naprawde ma przejechane dana jednostka. Moj silnik od nowosci ma 237 kkm takze wiem na czym stoje i wiem co zostanie wyremontowane. Cena ? Wolalem ciut dolozyc do remontu i spac spokojniej.
Teraz do rzeczy, chodzi mi o docieranie silnika po remoncie czy ktos cos wie na ten temat ? Mechanik tylko podal mi dwie rzeczy
1) wymiana oleju po 1000km
2) nie przekraczac 2500rpm do 10 000km, generalnie jazda spokojna
Troche malo. Slyszalem np. ze nie mozna tez na za niskich obrotach jezdzic + nie zostawiac auta na jalowym biegu tylko jechac od razu np. jak to ma miejsce w zimie gdy rozgrzewamy swoje diesle (ale czy wszyscy ???). Slyszalem rowniez zeby nie utrzymywac rownych obrotow ? Ile w tym prawdy ? No i czy naprawde 10 000 km potrzebuja pierscienie na ulozenie sie ?
Jakie rady od was moge otrzymac ?