Może i tak trzeba było zrobić, ale widocznych uszkodzeń brak, może troszkę falga, ale to stalowa więc mała wartość, cieszę się, że w obecnej chwili nie mam alu i też nie do końca mogłem tak zrobić jak piszesz, bo niestety jestem bardzo zabiegany, każda może nie minuta, ale godzina jest dla mnie w cennia, a wiem ile trzeba czasu i nerwów zmarnować, a po co mi to? wystarczająco te dziury mnie dobijają. Kupując A 4 liczyłem się z częstym naprawianiem zawiechy, tak wybrałem, też nie będę jeździł jak jakiś pedancik 2,5 km na godzinę więc tak czy śmak kiedyś by mnie to spotkało bo naprawdę nie wszystko da się ominąć.[br]Dopisany: 04 Kwiecień 2008, 16:32 _________________________________________________....i jeszcze jedno, żadko można spotkać znak ostrz. przed dziurą lub w jej okolic, bo u nas dziury powstają jak grzyby po deszczy, dużo jeżdze i widze co się dzieje, dzisiaj łatają tutaj jutro już druga jest obok, więc znaki powinny być ustawione przy wjazdach do miast, że drug brak, czasami gdzie nie gdzie występuje asfalt i takie tam