jestem w Luzinie na meczu,k**wa ,młody ładnie mnie wyc**jał,dzwoni wczoraj i mowi -tata,wpadnj na mecz o 13,przyjeżdżam,okazuje się,że mecz jest,ale w Luzinie i na 15.30,musiałem zabrać piątkę i cisnąc na tą wioche,niedziela za***ista,pewnie o 19 bede w chacie,kuźwa,po meczu chciałem skoczyć z młodym do kina i do aquaparku,ale gdzie do c**ja,jak mowi brukselski kondon