klisza mi sie przeswietlila :polew:
a mydło leciał chyba kolo 220 bo przy 240 zaczynałem tracic go z oczu w lusterku
tak go wkorwilismy,że musiał odreagować ,a nic tak nie dostarcza adrenaliny,jak jazda 220 na zimówkach dębicy bez indeksu prędkości :gwizdanie: