Gość dzikidzidz Opublikowano 25 Września 2007 Opublikowano 25 Września 2007 Witam, krótka historia jak w 12 godzin rozebrać i złożyć 1/2 audi Napiszę ku przestrodze jak się nie daj Boże zdarzy. Objawy ze strony układu wspomagania: -piszczenie pompy, po jakims zsie ustaje i znowu piszczy.... -po jakimś czasie gotujący się płyn w zbiorniku - pieni się i bulgocze -po jakims czasie wywalanie płyn ze zbiornika w formie fontanny po zatrzymaniu silnika -po 5 dniach od poprzedniego objawu niemiłosierne wycie pompy i wywalanie całego płynu ze zbiornika -końcowy objaw - wycio -rzężenie pompy, brak wspomagania I bierzemy się za robotę. Diagnoza: któryś z zaworów zwrotnych.... Jest badziewie w przewodzie lączącym pompę z maglem - zawór zwrotny. Podmieniliśmy (notabene, taki kawał zbrojonego węża, odpowiednio wygiety w ASO 600 zł z+ 2 tyg czekania.. ). Wziąłem od Tadzia (człowiek który w Looblinie "ma prawie wszystko do audi"). Objaw nie zniknął, czyli zawór trzyma.... Next: magiel, wywaliliśmy magiel Kayaba i wrzuciliśmy pewny ZF (założenie było, że zawory nie puszczają w skrajnych położeniach...) ale h...,nie znikło ( juz "zmarnowane 600 ml płynu, który trzeba wycierac...) Next: hipoteza - wysrała sie pompa, znowu do Tadzia, mamy pompkę na 120 bar ZF (w moim była popmpa na 127 bara, ale d*pa, najwyżej będzie ciężej chodzić...) Wymieniliśmy i h... ;(, płyn znowu w górę. 8 godzina roboty non stop. Czyli zbiornik.... Wyjęlismy zbiornik, wyczyścilismy sitko (niewyjmowalne), zmontowaliśmy miodzio...gra GLEBBBAA TOTALLNA cisza spokój, troszkę większy opór bo mniejsza pompa, ale lepiej się go wyczuwa, jeszcze tylko geometria, zbiezność, regulacja świateł i do domu.... Jak skończylismy nie wiedzaiłem smiać isę czy płakać :gwizdanie: Co się k.... okazało, do modelu b6 założyli sitko z bardzo drobną siatką, które powoli sie zatykało, prawdopodobnie odłamki metalowe z ukladu-pompa, magiel.., płyn spływał do pompy, ale obieg powrotny był utrudniony, i przy wyłączaniu motoru ciśnienie wzrastało w układzie i fonntana. Dodatkowo zasysał układ powietrze MASSAKRAA......... :drool: Nie będe wspominał jak k..wsko trudno wyjąć magiel, a żeby sie dostać do pompy, to rozbiórka jak do wymiany rozrządu + wyjmowanie świateł, żeby się do zbiornika dostać i jeszcze parę innych rzezcy... Plusy: - dokładne czyszczenie chłodnic i innych elementów -bardzo dobrze wyczyszczony (1,5 lita mineralnego płynu poszło się jebb...) układ wspomagania (nowy magiel i pompa , ale oddałem stary, bo był ok, tylko koszt pompkui 250 zeta +robota - upewnienie się co do wymiany rozrządu - wymieniony -samochód bezwypadkowy, rozbierało się jak puzle , z wyjatkiem wiskozy, której odkrecenie wymagało takie nakładu siły jak wysranie się, przy zatwardzeniu jak wieje halny (stojąc pod wiatr ) Jednym słowem, jak coś się takiego dzieje zaczynać od pierdół.... :bicz3: pozdro dochodzę do siebie....powoli Ale jakw siadłem do niego i usłysząłem V6 i przycisnąłem - poezja :dance: Wspomaganie chodzi ciężej ale jak dla mnie super, lepiej wyczuwa się autko....
Gość Kubowy Opublikowano 4 Stycznia 2008 Opublikowano 4 Stycznia 2008 Współczuję Miałem podobne objawy z pompą, typu przelewanie się w zbiorniczku ale dodatkowo głośne wycie no i w końcu brak wspomagania. Udało mi się ją wyjąć bez rozbierania przodu - wystarczy zdjąć wentylator (choć nie da się go całkiem wyciągnąć). Okazało się że oberwała się ośka pompy i można było ją z niej wyciągnąć i wsadzić 2 palcami. Jutro lecę szukać nowej :-(
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się