andrew5667 0 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Zapiekły mi sie felgi . Po odkreceniu srub nie moge zdjąc felgi.Popryskalem WD-40 i nic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vandit 0 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 a pociągłes z buta w oponę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCIN607 62 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 duży młot i lej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezc1 0 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 z buta pociagnij raz drugi i pusci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek88 0 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 z buta pociagnij raz drugi i pusci dobrze ci koledzy radzą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzik90 0 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Najbezpieczniej to młotkiem przez deseczkę uderzać. Ani felgi nie wgnieciesz ani oponie nic nie zrobisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harley22 0 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 najlepiej poluzuj lekko szpilki przejedz 200 metrów i rozgrzewaj opony jak kubica póści I po co się meczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew5667 0 Opublikowano 19 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 :oklaski: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fly07 6 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 najlepiej poluzuj lekko szpilki przejedz 200 metrów i rozgrzewaj opony jak kubica póści I po co się meczyć Wystarczy trochę ruszyć i gwałtownie zahamować - puszczą od razu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jozek726 6 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 ale zebyś bez deseczki nie walił młotem w te felgi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harley22 0 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 ale zebyś bez deseczki nie walił młotem w te felgi Bezpieczniej juz w oponę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lutas 3 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 Wkręć palcami dwie śruby - żeby tylko koło się ledwo trzymało i opuść auto z lewarka, pod ciężarem auta felga z piasty zejdzie praktycznie sama. Drugi sposób to jak koledzy wcześniej radzili - kilka solidnych kopniaków. Uderzania młotkiem bym osobiście nie stosował - nawet przez deseczkę. Coś ci się omsknie i tylko niepotrzebnych śladów narobisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sołtys85 1 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 Mi kiedyś ori alu tak sie zapiekł (bez dekielka), że musiałem walić meslem w tarczę hamulcową bo inaczej nie chciało iść. Zrobiłęm tak, ponieważ akurat tarcze były powodem zdejmowania koła w innym przypadku tylko ostre hamowanie by mi pomogło bo na palenie gumy z quattro to za mało mocy troche mam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Audi 0 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 gumuwym mlotkiem tez dobrze schodza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tedi35 0 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 gumuwym mlotkiem tez dobrze schodza U mnie żadne kopanie nie pomogło i gumowy młotek tez nie. Lekko odkręcenie 2 srub a pozostałe 3 całkowicie i autko w doł z podnośnika i próbowałem ruszać i hamować ruszać na ręcznym i inne cuda i NIC. Dopiero autko na podnośnik i pod autkiem długa na 2,5m kantówka drewniana oparta od wewnątrz o felgę i młotem waliłem o nią. Kantówka dluga wiec nie było obawy ze sie "wymsknie" i w cos trafie co mógł bym uszkodzić. Koło zeszło ale to była stalówka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gniady 2 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 Może już dawno zdjął :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg2505 143 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 polej lekko podgrzaną colą puści bez problemu kiedyś nie mogłem zdjąć polałem colą za jakieś 15 min koło spadło samo z auta, może wydawać się śmieszne ale to bardzo skuteczny sposób Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tedi35 0 Opublikowano 19 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2010 Może już dawno zdjął :gwizdanie: Ale może inni mogą mieć problem i rady im sie przydadzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kindzia 0 Opublikowano 3 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2011 Ja miałem dzisiaj ten sam problem z lewym przodem. Odkręciłem wszystkie śruby, a tu koło jak zamurowane. Kop jeden- nic , kop 2- nic. ... itd- nic. :Wszelka chemia wraz z colą- nic .Zeszło kilka godzin z różnymi kombinacjami- nic. Mówię do siebie:jadę na warsztat, ale myślę po jakiego h... masz ten mądry internet. Pakuję się na Naszą Wspaniałą Stronkę , poklikałem i jest najlepszy jak dla mnie sposób. Taki jak tu wcześniej koledzy wspomnieli . Mianowicie, poluzować *ODPOWIEDNIO !!! śruby i dać "zryw". Mnie chrypło na 1 metrze. Tak więc dziękuje za poradę i polecam się na przyszłość... *ODPOWIEDNIO- dokręciłem wszystkie śruby palcami na max, potem poluzowałem na 2-3mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew5667 0 Opublikowano 5 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 :oklaski: :oklaski: :oklaski: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się