Bukowina Tatrzańska 2011 - POGADUSZKI

[Góral.tz 0]

nie mam nic do powiedzenia

to dobrze bo wątek i tak jest zamknięty

to :polew:

[ROBERT 7]

[chudineze 21]

Rzygnę tutaj aby mieć na uwadze ten wątek

[siemian 126]

sami jesteście kolorowi... Ja jestem biały... :decayed:

[ROBERT 7]

chyba blady

[miron78 29]

sami jesteście kolorowi... Ja jestem biały... :decayed:

Ty jesteś tępy a to akurat nie ma wpływu na kolor

[siemian 126]

sami jesteście kolorowi... Ja jestem biały... :decayed:

Ty jesteś tępy a to akurat nie ma wpływu na kolor

oj przeprosisz za to na zlocie.. :decayed: [br]Dopisany: 02 Styczeń 2011, 22:54_________________________________________________...a swoja drogą co ta zazdrość robi z człowiekiem :polew:

[miron78 29]

oj przeprosisz za to na zlocie..

browara wypiłem i tak mi jakoś odwaga przyszła

[siemian 126]

oj przeprosisz za to na zlocie..

browara wypiłem i tak mi jakoś odwaga przyszła

no tak właśnie myślałem... :decayed:

nie pij tyle...

...i pilnuj się!! :evil:

[poziek 14]

hmm o czym tu gadać :gwizdanie:

[diman 4]

tez się tu wpisze żeby mieć watek na oku

[jarko 9]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

[ROBERT 7]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

[Góral.tz 0]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

zdążyłem zaczynam bimber pędzić :kox:

[Guregoru 2]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

zdążyłem zaczynam bimber pędzić :kox:

Cytrynówka musi być

[miron78 29]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

to ja rezerwuję jeszcze 20 miejsc - widzę da się na tym zarobić

[diman 4]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

zdążyłem zaczynam bimber pędzić :kox:

Cytrynówka musi być

cytrynowka bedzie na miejscu :gwizdanie:

[Pucek 38]

cytrynówka to nic takiego, śliwowica jest przerąbana

[Guregoru 2]

Uzupełniłem listę.

Miejsca się kończą

zdążyłem zaczynam bimber pędzić :kox:

Cytrynówka musi być

cytrynowka bedzie na miejscu :gwizdanie:

Co by nie tak mało jak w zeszłym roku

[Góral.tz 0]

cytrynówka to nic takiego, śliwowica jest przerąbana

ja tam polecam Żubrówkę Białą po ostatnim maratonie łeb nie odpadł a wątroba nie umarłą a po śliwce różnie bywało ale z literka wezmę :gwizdanie: