Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B8] Pęknięty xenon - bardzo ciekawe zdarzenie


mumen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy miał ktoś taki przypadek żeby żarnik xenonowy w reflektorze pękł ? Wydaje mi się że w xenonie żarnik wypala się i z biegiem czasu coraz słabiej świeci, rzadko przepala się od razu jak żarówka a już w ogóle żeby pękł, rys. poniżej.

69cc43ddfce8556cmed.jpg

Najciekwsze są okoliczności zdarzenia. Odstawiłem auto do serwisu na okresowy przegląd wymiana oleju itp. Jadąc tam i dojeżdżając na miejsce wszystko było ok, żadna kontrolka się nie świeciła. Po upływie około 45 min od pozostawienia zadzwonił pan i zapytał, czy wymienić również przy okazji uszkodzony żarnik ... zdziwiony zapytałem jaka cena i usłyszałem że za 630 zł będzie ok, hehe to mnie troszkę zszokowało, nie dość że skąd uszkodzenie to jeszcze taka cena, ale ok, spokojnie zapytałem czy zupełnie nie działa i nie ma światła na co Pan odpowiedział że gdyby był spalony to by się kontrolka świeciła i że pewnie jest osłabiony. No to po tej informacji zdecydowałem ze nie wymieniamy. Pan potwierdził że zostawiają tak jak jest i autko będzie niebawem gotowe. Przy odbiorze zapytałem jeszcze o ten xenon co tam z nim jest nie tak to Pan powiedział że mechanik stwierdził że nie świeci a On jak wyjeżdżał to działało wszystko no i tyle z Jego strony. Po wyjściu zaciekawiło mnie czy faktycznie słabiej świeci, włączyłem zapłon swiatłą a po chwili kontrolka i dźwięk że żarówka przepalona, no to się wkur.. To jest niewiarygodne że przez 2 lata nic się nie działo, żadna żarówka, nawet postojowa się nie spaliła a akurat w czasie serwisowania spalił się xenon. I to jeszcze jak ?? Coś tu nie gra, jak myslicie co Oni tam mogli wytworzyć w tym serwisie ???

Pozdr. Janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja słyszałem że może pęknąć w sytuacji gdy lampa jest nieszczelna.... skrapla się para, jak spadnie kropla wody na żarnik to momentalnie pęka, bo jest rozgrzany do wysokiej temp. Ale też słyszałem dużo opowieści, że w serwisie podmieniali części...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko że jak jechałem do serwisu to była godz. 14 a w dzień w B8 xenon się nie świeci, więc i się nie nagrzewa. Nie było opcji żeby się tam jakaś woda zebrała, poza tym jeździłem tak samo od dwóch lat, nic nie grzebałem w reflektorze i nic nie było zmieniane. Jeśli coś ktoś sknocił to chyba tylko oni w serwisie, no ale... co można udowodnić, Pan powiedział że to normalne że xenon się przepala. Tylko dziwi fakt że akurat u nich pod moją nieobecność... Kurde aż się wierzyć nie chce żeby serwis Audi robił takie wałki, nie dość że człowiek posłusznie jedzie na przegląd zostawia im grube siano to jeszcze taki przypadek, nie wiadomo co tu o nich mysleć, może lepiej do pana stasia do stodoły jechać zrobić serwis, zajarać spić browara i popatrzeć jak pan stasiu pracuje to przynajmniej będzie wiadomo co się z autem dzieje hehe. [br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 21:58_________________________________________________

a odlamki szkła z tego żarnika zostały w lampie czy też wyparowały w serwisie?

Właśnie godzine temu to rozbierałem, słaba lampa w garażu nie wiele widać, od zewnątrz widać tylko soczewkę a od środka to słabo cokolwiek widać tam. Jak będę montował nowa żarówe to sie przyjrzę dokładnie, dziś przy niedzieli już nie miałem ochoty, rozkręciłem tylko żeby zprawdzić czy faktycznie jest przepalony żarnik, chciałem podmienić z drugim żeby się przekonać czy nie padło nic innego, ale jak zobaczyłem jak wyglada to już sobie dałem spokój. [br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 22:02_________________________________________________No i ciekawostka ze w serwisie żarnik około 600 PLN, na Allegro można nowy z fakturą za 150 kupić, dokładnie taki sam Philips DS3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:thumbdown: nie spotkałem się z czymś podobnym, wygląda jak uszkodzenie mechaniczne, możliwe, że ktos leci w bambuko i podmienił żarnik na uszkodzony ale jak nie złapałeś nikogo za rękę to nie udowodnisz, mam złe doświadczenie z ASO ale akurat nie Audi, wLexusie GS 300 podczas przeglądu podmnienili nam zapas, subwoofer, kierownicę, podsufitkę i deskę rozdzielczą, pomimo opinii rzeczoznawcy nie odzyskaliśmy własnych części :thumbdown:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ciekawostka ze w serwisie żarnik około 600 PLN, na Allegro można nowy z fakturą za 150 kupić, dokładnie taki sam Philips DS3.

był temat zakładany przez Madasa odnosnie tych "Ori" z Allegro po 150 zł :cool1:

odszukaj i poczytaj :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w serwisie u nas jest tak ze nie widać warsztatu, auto zostawia się na parkingu, oddaje kluczyki i tyle, zapraszamy za 3 godziny pan powie i już, nawet gdyby było okno to kto by tam slęczał i obserwował jak jakiś esesman. W końcu to Audi, kupujemy je bo mamy do nich zaufanie i nam się podobaja, ale jak się takie coś przytrafia to człowiek zaczyna mieć dziwne podejrzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nieciekawa historia... dlatego ja odrazu od pierwszego przeglądu jestem obecny zawsze podczas czynnosci serwisowych, żeby nie było takich sytuacji właśnie jak taka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

był temat zakładany przez Madasa odnosnie tych "Ori" z Allegro po 150 zł :cool1:

odszukaj i poczytaj :wink4:

Chyba jednak zaryzykuje z alledrogo za 150, serwis delikatnie przegiął w tym akurat przypadku z ceną.[br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 22:37_________________________________________________

a moze wymien u nich i poproś zeby Ci oddali stary żarnik, ciekawe jakby sie tłumaczyli z tego ze pękła...

Teraz już d*pa, odjechałem podziękowałem i pozamiatane, można jedynie podenkować dla własnego przekonania i ku przestrodze dla innych. Nic się nie udowodni a na miejscu w trakcie to człowiek tez skołowany i wszystkiego nie przemyśli. Na dodatek Pan z obsługi przy odbiorze zamieszał podawał mi kluczyki od innego samochodu, zaczął omawiać zupełnie inne usterki, inne auto innego klienta tak więc zrobiło się zamieszanie, późna godzina, ciemno na dworze i wiadomo każdy zmęczony do domu więc zakończyło się jak się zakończyło. [br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 22:43_________________________________________________A tak z lekka z poza tematu, zawsze jak oddawałem do serwisu samochód to wjeżdżałem na myjnie żeby brudasa nie odstawiać, tym razem porostu nie zdążyłem, A4 było tak upaskudzone że strach było dotknąć, myślałem że umyją, ale gdzie tam odstawili brudasa na parking hehe. Od razu mi się przypomniało jak kiedyś oddawałem Peugeota 206 do sewisu, trochę brudny był nie za bardzo. Po naprawie oddali za 3 godzinki umyty jak nówka. I tak się zastanawiam za co my tam płacimy, gdzie ten prestiż firmy Audi, czyżby kryzys i szukają oszczedności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ASO Auto Premium myją nawet "czyste" chyba, że się poprosi żeby nie myli EOT

Gdzie jest takie ASO, bo nasze jedyne w 3 mieście chyba nie stać na karchera hehe[br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 22:56_________________________________________________Hmmmm. a może teraz tak sobie myślę się wkurzyli że im brudny samochód zostawiłem, mechanik sobie rączkę ubrudził więc postanowił mi żarnika polać wodą. Będę o tym pamiętał żeby ładnie zawsze wypucować i wytrze c do sucha przed serwisem :) [br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 23:01_________________________________________________Nie wiem pewnie nie maja obowiązku mycia, ale jak się zostawia za zwykłą wymianę oleju trzech filtrów i oblukanie dookoła samochodu 1,5 kPLN to było by miło żeby auto czyste czekało na parkingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem w serwisie Skody jako uczeń i tam nawet jak samochód przyjeżdżał czysty to jechał na myjnie ,co do "dziwnych" zdarzeń w ASO to chyba w każdym zdażały sie różne "historie" , ale nie warto o tym teraz gadać . A co do żarnika , niemożliwe jest to że w "taki sposób" się przepalił . Takie uszkodzenie powstaje w wyniku uderzenia , silnych drgan albo szoku termicznego (kropla wody , na rozgrzany żarnik)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mycia to u Gajosa mi myli... A co do żarnika to "resztki" powinny być w lampie tyle że trzeba by zdemontować lampę żeby to sprawdzić... :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AP jest w Poznaniu więc zgoła daleko z Tczewa, pracowałem tam w 2000-2001 i była tam niezła myjnia i jest do dzisiaj i pracuje tam ten sam człowiek co 10 lat temu :good:, co serwis to obyczaj a matactwo jest w każdym, niestety trzeba mieć znajomości żeby nie być naciąganym i oszukiwanym :thumbdown: a tak nie powinno być, klient twój Pan, takie powinno być podejście, nie mówię nawet o tym jakie są koszta obsługi serwisowej w ASO Audi

sorry za OT ake uważać trzeba i znać się czasami bardziej niż ASO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem w serwisie Skody jako uczeń i tam nawet jak samochód przyjeżdżał czysty to jechał na myjnie ,co do "dziwnych" zdarzeń w ASO to chyba w każdym zdażały sie różne "historie" , ale nie warto o tym teraz gadać . A co do żarnika , niemożliwe jest to że w "taki sposób" się przepalił . Takie uszkodzenie powstaje w wyniku uderzenia , silnych drgan albo szoku termicznego (kropla wody , na rozgrzany żarnik)

Jak już wspomniałeś o serwisie Skody to taka ciekawostka, kilka dni wcześniej z kumplem gadałem, opowiadał mi jak to jego znajomy mechanik w serwisie właśnie Skody kupił sobie nie dawno mieszkanie, opowiadał mu jakie wałki kręcą, ile ma części na sprzedaż, dziesiątki razy przy wymianie klocków, płynów hamulcowych filtrów itp. w ogóle nic nie jest wymieniane itd. wtedy się śmialiśmy z tego. Nie wiem ile w tym prawdy, ale jak to mówią w każdej plotce jest ziarenko prawdy, szkoda że są sytuacje które skłaniają do myślenia że faktycznie tak jest. [br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 23:43_________________________________________________No to kolejna ciekawostka, u nas jeden właściciel dwa salony w odległości około 500 m. jeden Audi, drugi VW. I już każdy z okolicy wie o kogo chodzi. Oba maja swój serwis, osobne warsztaty przy salonie Audi i osobne przy salonie VW. Podejrzewam, chociaż pewności nie mam że serwisant z Audi i serwisant z VW przechodzi inne szkolenia, przynajmniej wydaje mi się że powinno tak być, myślę że też są inne stawki za obsługę.

No ale do sedna, zostawiłem kiedyś do przeglądu moje A4 na parkingu Audi, oczywiście odbiór za około 2-3 godz. poszedłem sobie na zakupy a za około godzinkę wszedłem do sąsiedniego salonu VW oblukać co tam ciekawego stworzyli i jakie było moje zdziwienie jak w pewnym momencie za ścianą usłyszałem dzwonek swojego telefonu. Okazało się że mój samochód trafił na warsztat w VW, który był za drzwiami salonu VW a że jakiś mechanik włączył zapłon w moim samochodzie to mój tel się z nim połączył i dzwonił za ścianą. Tak to się dowiedziałem gdzie się serwisuje moje auto. W sumie nie ma to wielkiego znaczenia, ale jak się odstawia auto do serwisu Audi to raczej nie po to aby było serwisowane w VW. Może od razu lepiej odstawić gdzieś do Daewoo, bez urazy oczywiście dla Daewoo, ale pewnie jest taniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zarnikiem to prawie pewne ze wałek , sprawdź jeszcze czy zarniki są identyczne. Ja w ASO odrazu powiedziałem ze bede tu serwisowal bryke jeśli pozwolą mi stać przy aucie , przez ten czas poznałem mechaników i ich prace , najciekawszy text to : poszukamy dawcy i ci wymienimy za free :D Pewnie podobnie było z twoim zarnikiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...