Wujek141 Opublikowano 29 Stycznia 2011 Opublikowano 29 Stycznia 2011 Witam. Dziś wlewałem sobie płyn do spryskiwaczy, do płynu dostałem takiego plastikowego "cycka", położyłem go na plastikowej obudowie silnika, po czym cycek sobie uciekł. Patrzę, szukam gdzie on jest, i nie ma go w zasięgu wzroku. Mówię, pewnie spadł. Ok, wsiadam do zdziry, odpalam, a ładowanie nie gaśnie. Do tego towarzyszy dziwny dźwięk. Co się mogło stać? Jak to wyciągnąć ? Pomocy ;( ;( Liczę na waszą pomoc. Pozdrawiam ;(
Wujek141 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 30 Stycznia 2011 Nie jestem pewien, ale chyba się nie zerwał. Bo coś tam widać z prawej strony jak się patrzy od przodu auta, pod wlewem płynu do wspomagania kiery. Dlatego nie wiem jak się zabrać za to, żeby sprawdzić co jest grane [br]Dopisany: 29 Styczeń 2011, 16:39_________________________________________________Dziś wyciągnąłem ten plastik. Super... Odpalam, spoko, podchodzę do silnika, słyszę dziwne dźwięki, jakby coś latało. Gaszę, odpalam ponownie, zrobiła się cisza, więc mówię przejadę się. Wracam z "jazdy próbnej", przychodzi mi wjechać na plac, a tu patrzę, brak wspomagania kiery, i znów świeci się ładowanie. Mówię, baardzo interesująco. Rozbieram te pieprzone plasticzki, zdejmuję obudowę rozrządu, sprawdzam kijkiem naciąg paska wieloklinowego, i okazuje się, że jest luźny ponad normę. Teraz pytanie, co jest grane? Ja już mam dosyć tego pieprzonego samochodu :confused4: ;(
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się