Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spociki Łódzkie


Seba_LDZ

Rekomendowane odpowiedzi

:polew: :polew: :polew: :polew: piekna sprawa no ale tak jest nie bedziesz o swoje walczyl to ch!@#@$ dostaniesz :D hyhyhy i tak zle i tak nie dobrze :kox::naughty:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76.8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Seba_LDZ

    14310

  • klysek

    8185

  • bartek1605

    6526

  • Kimi

    5681

Top użytkownicy w tym temacie

:polew: :polew: :polew: :polew: piekna sprawa no ale tak jest nie bedziesz o swoje walczyl to ch!@#@$ dostaniesz :D hyhyhy i tak zle i tak nie dobrze :kox::naughty:

No, w sumie taki wybór-nie wybór - albo poczuć człona w d*pie, albo w dłoni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może coś na pocieszenie - niewiele wnosi do sprawy, ale zawsze milej:

Anetta%20Keys.jpg

10_4.jpg

aneta08-002.jpg

02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co, jak co, ale jak ja się wywalę na Waszym nieodśnieżonym chodniku, do którego prawa własności nie macie, to odszkodowanie spoczywa na Was. Jak z kolei ktoś położył znak, czego ja przewidzieć nie mogłem, a nie zauważyłem z powodu aury (koleś po mnie się zatrzymał jakieś 10cm przed tym j**nym znakiem, bo mu machnąłem), to już niby miasto za to ma nie odpowiadać... Moim zdaniem przypadek taki sam, jak i wjazd w dziurę.[br]Dopisany: 04 Styczeń 2011, 22:23_________________________________________________Kimi, duży plus za pierwszą fotkę. Reszta to już typowo "po Twojemu";D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza extra, nie :naughty:

Jedno z moich ulubionych zdjęć Anetki :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz, Seba - w seksie analnym najważniejsze jest to, żeby stać z tyłu - ja nie zamierzam dać się im wydymać :polew:

Bartek biorąc pod uwagę ich pisemko to poszli w jedynym słusznym kierunku by się z tego wybronić. A z tym niby wjechaniem w dziurę i rozwaleniem sobie zawieszenia w aucie to bym uważał bo jak Cię śmigną z art.286.§1 to możesz dostać do 8latek do odsiadki (pewnie pierwszy to pewnie zawiasy) ale zawsze coś.... Cały problem polega na tym by wykazać (co nie jest proste ale do wykonania), że sytuacja nie była losowa a wynikała z niedopełnienia obowiązków ble ble ble zarządcy drogi. Nie wiem dokładnie co się stało (jaka sytuacja miała miejsce) ale z tego co wnioskuję to wjechałeś na jakiś znak (?) który leżał na drodze (?) i coś sobie w autko rozwaliłeś.... a oni powołują się na losowość i łobuzów za działanie których nie można ich śmignąć... Jeżeli sytuacja tak się przedstawia (lub bardzo podobnie) to wystarczy, że wykaże związek przyczynowo-skutkowy między złym/niewłaściwym/nie zgodnym z bleble ble umiejscowieniem/zamontowaniem znaku a ewentualnym jego uszkodzeniem/rozwaleniem/przestawieniem przez łobuzów. I w sądzie popłyną... podsumowując bo się rozpisałem to nie ma co się podniecać/złościć tylko trzeba na spokojnie do tematu podejść... i odwołanie napisać nie dla samego odwołania ale z głową by ich prawnik (czy tam radca prawny) czytając Twoją linię doszedł do wniosku, że nie warto... bo dojdą tylko koszty sądowe.

:wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz, Seba - w seksie analnym najważniejsze jest to, żeby stać z tyłu - ja nie zamierzam dać się im wydymać :polew:

Bartek biorąc pod uwagę ich pisemko to poszli w jedynym słusznym kierunku by się z tego wybronić. A z tym niby wjechaniem w dziurę i rozwaleniem sobie zawieszenia w aucie to bym uważał bo jak Cię śmigną z art.286.§1 to możesz dostać do 8latek do odsiadki (pewnie pierwszy to pewnie zawiasy) ale zawsze coś.... Cały problem polega na tym by wykazać (co nie jest proste ale do wykonania), że sytuacja nie była losowa a wynikała z niedopełnienia obowiązków ble ble ble zarządcy drogi. Nie wiem dokładnie co się stało (jaka sytuacja miała miejsce) ale z tego co wnioskuję to wjechałeś na jakiś znak (?) który leżał na drodze (?) i coś sobie w autko rozwaliłeś.... a oni powołują się na losowość i łobuzów za działanie których nie można ich śmignąć... Jeżeli sytuacja tak się przedstawia (lub bardzo podobnie) to wystarczy, że wykaże związek przyczynowo-skutkowy między złym/niewłaściwym/nie zgodnym z bleble ble umiejscowieniem/zamontowaniem znaku a ewentualnym jego uszkodzeniem/rozwaleniem/przestawieniem przez łobuzów. I w sądzie popłyną... podsumowując bo się rozpisałem to nie ma co się podniecać/złościć tylko trzeba na spokojnie do tematu podejść... i odwołanie napisać nie dla samego odwołania ale z głową by ich prawnik (czy tam radca prawny) czytając Twoją linię doszedł do wniosku, że nie warto... bo dojdą tylko koszty sądowe.

:wink4:

Ale do tego to trzeba mieć dojścia do prawnika LEPSZEGO od tego, co ma ZDiT :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie, Panton, masz głowę na karku;) Moje uszkodzenia praktycznie wszystkie dało się usunąć przez polerowanie, wycieraczka wymieniona, etc, ale jednak parę groszy mnie to kosztowało. W każdym razie - uwierz mi, że jestem spokojny i napiszę sobie przemyślane odwołanie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz, Seba - w seksie analnym najważniejsze jest to, żeby stać z tyłu - ja nie zamierzam dać się im wydymać :polew:

Bartek biorąc pod uwagę ich pisemko to poszli w jedynym słusznym kierunku by się z tego wybronić. A z tym niby wjechaniem w dziurę i rozwaleniem sobie zawieszenia w aucie to bym uważał bo jak Cię śmigną z art.286.§1 to możesz dostać do 8latek do odsiadki (pewnie pierwszy to pewnie zawiasy) ale zawsze coś.... Cały problem polega na tym by wykazać (co nie jest proste ale do wykonania), że sytuacja nie była losowa a wynikała z niedopełnienia obowiązków ble ble ble zarządcy drogi. Nie wiem dokładnie co się stało (jaka sytuacja miała miejsce) ale z tego co wnioskuję to wjechałeś na jakiś znak (?) który leżał na drodze (?) i coś sobie w autko rozwaliłeś.... a oni powołują się na losowość i łobuzów za działanie których nie można ich śmignąć... Jeżeli sytuacja tak się przedstawia (lub bardzo podobnie) to wystarczy, że wykaże związek przyczynowo-skutkowy między złym/niewłaściwym/nie zgodnym z bleble ble umiejscowieniem/zamontowaniem znaku a ewentualnym jego uszkodzeniem/rozwaleniem/przestawieniem przez łobuzów. I w sądzie popłyną... podsumowując bo się rozpisałem to nie ma co się podniecać/złościć tylko trzeba na spokojnie do tematu podejść... i odwołanie napisać nie dla samego odwołania ale z głową by ich prawnik (czy tam radca prawny) czytając Twoją linię doszedł do wniosku, że nie warto... bo dojdą tylko koszty sądowe.

:wink4:

Ale do tego to trzeba mieć dojścia do prawnika LEPSZEGO od tego, co ma ZDiT :gwizdanie:

Kimi prawnik/lekarz/informatyk/ksiądz to nie jakiś kosmita z marsa, który wszystko wie ale człowiek.... podstawę prawną sami wskazali w pisemku z której mógłbyś ich spokojnie śmignąć. Wystarczy się skupić na podważeniu ich linii obrony (tej całej zasranej losowości...wandali i braku zgłoszeń...) i po temacie. Ja bym zaczął od przelecenia po przepisach/rozporządzeniach czy ten znak, mógł tam stać... czasami może się okazać, że ten znak z punktu obowiązującego w tym pięknym kraju prawa nie mógł tam stać a wtedy ta ich cała losowość idzie się jeba***.... kolejny pomysł to sprawdzenie czy znak był właściwie utwierdzony w podłożu (może coś to reguluje ? ) bo przy wykazaniu, że znak był niewłaściwie/ z nienależytą starannością umocowany bierze w łeb ich cała historyjka o wandalach, którzy wyrwali znak czy tam przewrócili... (a więc ich linia obrony). Nie ma co się wk***ia*** bo szkoda energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kimi prawnik/lekarz/informatyk/ksiądz to nie jakiś kosmita z marsa, który wszystko wie ale człowiek....

Tak, ale człowiek, który specjalizując się w danej dziedzinie, jest w stanie "amatora" rozłożyć na łopatki w pięć sekund.

I o to mi chodziło. A DJ, z całym szacunkiem do niego, nie jest prawnikiem i pisząć samodzielnie odwołanie, może nawalić jakiś bobów, które w ZDiT wywołają jedynie uśmiech politowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę zagłębić się w przepisy regulujące umiejscowienie znaków, etcetera. Może naprawdę być tak, jak mówi Panton;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak Ci pisalem, jadac kosciuszki spadl konar na auto moich rodzicow, uznali to jako przypadek losowy. rodzice nie chcieli isc do sadu bo po co... ja bym walczyl.

co do twojej sprawy mamy mozliwosci, zobaczymy co sie da zrobic jak nie to tomek ma prawnika :P:P:P wykozystamy go

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nom jest to mozliwe pogadaj z Basia ona tez jest w temacie jutro pewnie sie jakos odezwie jak bedzie w pracy ona jest na bierzaco z tematem :D[br]Dopisany: 04 Styczeń 2011, 22:54_________________________________________________kurde jak sie wszyscy skumulujemy to ro#@$@#% caly system widze :D :gwizdanie: :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięta ktoś może w którym ekspresie ilustrowanym jest kupon zniżkowy do Bałtyku :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...