Pretor Opublikowano 14 Maja 2011 Opublikowano 14 Maja 2011 Dwa tygodnie temu miałem ktoś mi wymusił Fiatem Uno w wyniku czego zostało uszkodzone moje auto. Uszkodzenia kwalifikujące do wymiany: maska, przedni zderzak, lewy błotnik, lampa lewa, kierunkowskaz lewy, wzmocnienie czołowe, chłodnica wody, chłodnica klimatyzacji, intercooler, zbiorniczek wspomagania, zbiorniczek spryskiwaczy, 2x odbój zderzaka, śmigło visca. Została także uszkodzona lewa podłużnica (trochę z przodu). W czwartek był rzeczoznawca i powiedział, że auto kwalifikuje się do szkody całkowitej. Czy te uszkodzenia kwalifikują auto do szkody całkowitej? Auto to oczywiście A4 Avant AFN 96r. Z tego co czytałem na necie to kwalifikując moje auto do szkody całkowitej chcą mnie wydymać bo zaniżą cenę rynkową auta przed zdarzeniem i zawyżą cenę auta po zdarzeniu. Z góry dziękuję za odpowiedz.
sokolnh Opublikowano 15 Maja 2011 Opublikowano 15 Maja 2011 będziesz miał kosztorys, będzie wszystko wiadomo
lukasz Opublikowano 23 Maja 2011 Opublikowano 23 Maja 2011 Przy takich uszkodzeniach będzie szkoda całkowita, ale i na tym polu można skutecznie powalczyć
Pretor Opublikowano 24 Maja 2011 Autor Opublikowano 24 Maja 2011 Więc jest szkoda całkowita. Problem w tym że zaniżyli mi wartość auta na 9800zł gdzie za tą kasę można kupić grata a ja miałem auto bezwypadkowe i w bardzo dobrym stanie. Gdzie nie pojechałem, czy na przegląd, czy ostatnio geometrię lub nie dawno kolega który handluje autami każdy mówił że auto jak na 96r jest w świetnym stanie i bardzo zadbane. Wartość po wypadku wycenili na jakieś aukcji na 4000zł i wypłacili mi różnicę 5800 zł. Za tą kasę zrobię auto ale to nie zmienia faktu że mnie wydymali. Co proponujecie zrobić w takiej sytuacji? Może jakiś warsztat jak by wycenił koszt naprawy na sumę nie przekraczającą wartość auta to wtedy ze szkody całkowitej zmienili by kwalifikację na naprawę?
impreza7777 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Witam,mnie spotkała podobna sytuacjia,wycenili mi wartość pojazdu bezpośrednio przed zdarzeniem na 9200.pln a po zdarzeniu na 3047.50pln,przy czym wysokość odszkodowania 6152.50pln. Jest to kwota strasznie zaniżona,może ktoś z klubowiczów orientuje się w tych sprawach i coś pomorze.z góry dziękuje i pozdrawiam.
Carbi Opublikowano 3 Czerwca 2011 Opublikowano 3 Czerwca 2011 Witam was serdecznie, wydaje mi się że możecie spróbować dochodzić swoich praw przez urząd ochrony konkurencji i konsumeta. Można również wrócić się o pomoc do Pz-motu, poprosić o ekspertyzę rzeczoznawcy i ewentualnie wystąpić z pozwem do sądu jednak wcześniej zasięgnijcie porad prawnych czy macie szanse z nimi wygrać. To częsta praktyka firm ubezpieczeniowych bo orzekając o szkodzie całkowitej wypłacają wam mniejsze odszkodowanie niż to które musieli by przeznaczyć na naprawe. Oczywiste jest że wyceny waszych samochodów przed wypadkiem są jakimś nieporozumieniem i to bez dyskusji za 10 tysięcy można kupić zajechane na maras a4 do kapitalnego remontu rzadkością jest w miare dobrze utrzymany model. Pozdrawiam i życze powodzenia w załatwianiu sprawy.
przemciotorun Opublikowano 3 Czerwca 2011 Opublikowano 3 Czerwca 2011 ja mialem duzo mniejsze uszkodzenie i tez byla szkoda calkowita.... tylko bylo to ok 2lata temu i wartosc auta byla 12tys.... wyplacili 6 tys, ja akurat nie protestowalem, bo wymienione zostalo wszystko co bylo uszkodzone, polakierowane w normalnej lakierni (nie gdzies w szopie zeby taniej bylo) i jeszcze naprawde sporo kasy zostalo.... ale taka prawda ze wartosc auta to niewiem z skąd oni biora, bo z chcecia bym kupil drugie takie auto jak moje z cene jaka podaja ubezpieczalnie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się