Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam chodzi mi o odszkodowanie szkoda osobowa z oc sprawcy

Miesiąc temu facet najechał mi w tył auta ewidentnie jego wina wszystko wziął na siebie,w skutek czego doznałem obrażeń ciała,obrażenia nie były groźne nadwyrężenie mięśnia szyi poobijane kręgi szyi.Po wypadku pojechałem do szpitala zrobili prześwietlenie w opisie widoczne uszkodzenia,kazali dwa tygodnie chodzić w gorsecie po tym czasie wizyta u ortopedy i dalej zalecenie tydzień w gorsecie,rehabilitacja cały ten czas byłem na L4

Zgłosiłem szkodę do TU sprawcy, odesłali mi papiery abym określił się kwotą jaką poniosłem za leczenie,wygląda na to że chcą ugody.Może ktoś z was miał taką samą sytuację ,jaką kasę można od nich wyciągnąć moje poniesione koszta to nie tylko leczenie,ale dojazd do lekarza,strata w pracy za L4,może jakies zadośćuczynienie za szkody moralne,psychiczne

Z mojej polisy z nw można coś uzyskać ?

Opublikowano

kolego namierz jakąś firmę która pomaga w uzyskiwaniu pieniędzy z ubezpieczeń, można na tym dobrą kasę zrobić :good:

Opublikowano

Cześć.

Miarkując zadośćuczynienie trzeba przede wszystkim pamiętać, iż ma ono charakter jednorazowy, a zarazem całościowy, więc obejmuje wszystkie negatywne doznania po stronie poszkodowanego, także te, które będzie odczuwać w przyszłości. Przy jego określaniu należy uwzględnić w jego wysokości wszystkie elementy krzywdy łącznie z tymi, które mogą ujawnić się w przyszłości – ale jeżeli nie można ich było przewidzieć, otwarta pozostaje droga do odrębnego przyznania odpowiedniej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy. Jeżeli więc u poszkodowanego ujawni się nowa krzywda (np. 2 lata po wypadku padaczka pourazowa), której w chwili przyznawania zadośćuczynienia nie można było przewidzieć, może mu być przyznana odpowiednia kwota do naprawienia tej nowej krzywdy. Podobne stanowisko można odnaleźć w orzecznictwie m.in. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1998r (sygn. akt II CKN 608/907, niepubl.) gdzie sąd potwierdził regułę, iż uprzednie przyznanie zadośćuczynienia nie wyłącza przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów jakimi należy kierować się przy wyliczaniu (miarkowaniu) wysokości zadośćuczynienia – wytycznych w tym zakresie należy poszukiwać w orzecznictwie sądów powszechnych, szczególnie Sądu Najwyższego. Analizując linię orzecznictwa w omawianym zakresie zwracają uwagę najczęściej powtarzające się czynniki współkształtujące wysokość zadośćuczynienia, do których należą:

- stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego wyrażający się w kalectwie, oszpeceniu, ograniczeniach ruchowych, ograniczeniach wykonywania czynności życia codziennego (wysokość zadośćuczynienia powinna być miarkowana proporcjonalnie do stopnia uszczerbku na zdrowia tzn. im jest wyższy stopień uszczerbku tym wyższa powinna być wysokość zadośćuczynienia);

- długotrwałość choroby, cierpień, leczenia, rehabilitacji - bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne, okres dochodzenia do względnej sprawności, przywrócenie prawidłowych funkcji organizmu etc. (wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać ogół cierpień natury fizycznej poszkodowanego, długotrwałość cierpień – im większe i dłuższe cierpienia tym wyższa wysokość zadośćuczynienia);

- wiek poszkodowanego (generalnie orzecznictwo zmierza w takim kierunku, że im poszkodowany jest młodszy tym wyższe powinno być dla niego zadośćuczynienie);

- płeć poszkodowanego (w zależności od konkretnego przypadku czynnik płci powinien być brany pod uwagę np. inaczej powinno być miarkowane zadośćuczynienie dla kobiety, która po wypadku ma zniekształconą twarz i szereg widocznych blizn, a inaczej w analogicznym przypadku wobec mężczyzny);

- poczucie bezradności życiowej, niekorzystne widoki i możliwości poszkodowanego w przyszłości (na podwyższoną wysokość zadośćuczynienia wpływają takie czynniki jak: niemożność podjęcia pracy, wykonywania wyuczonego zawodu, uprawiania sportu, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, aktywnego korzystania z życia i rozrywek);

- aktualna i zmieniająca się stopa życiowa społeczeństwa polskiego oraz sytuacja materialna społeczności na terenie zamieszkania poszkodowanego (wcześniejsze orzecznictwo wskazywało na konieczność uwzględnienia w wysokości zadośćuczynienia zamożności, zasobności poszkodowanego z uwzględnieniem otoczenia ekonomicznego w jakim poszkodowany się porusza);

- inne czynniki wpływające na poczucie krzywdy uzależnione od konkretnego stanu faktycznego, których trzeba poszukiwać przy każdej indywidualnej sprawie szczególnie z uwzględnieniem wszelkich (ogółu) cech poszkodowanego (np. miarkując zadośćuczynienia za utracony palec w wypadku inaczej należy podchodzić do przeciętnego człowieka a inaczej do pianisty, dla którego palec jest wyjątkowo istotną częścią ciała).

Niestety praktyka likwidacyjna zakładów ubezpieczeń odbiega czasami w sposób rażący od nakreślonego sposobu ustalenia zadośćuczynienia przez orzecznictwo, ograniczając się wyłącznie do bazowania na stopniu trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego, mnożonego przez określoną kwotę z pominięciem innych wskazanych przez orzecznictwo czynników. Biorąc pod uwagę naukę prawa odszkodowawczego jak i linię orzecznictwa sądowego ustalanie zadośćuczynienia nie może być mechanicznym (matematycznym) wyliczeniem, a powinno być każdorazowo rozpatrywane w sposób indywidualny z uwzględnieniem powyżej sygnalizowanych czynników. Wskazywane praktyki mechanicznego wyliczania zadośćuczynienia negatywnie ocenił zarówno Sąd Apelacyjny w Katowicach gdzie w wyroku z dnia 18 lutego 1998 r. (sygn. akt I ACa 715/97, publ. OSA 1999/2/7) stwierdził, iż cyt. „..(..) stąd posługiwanie się jedynie tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokość, znajduje jedynie orientacyjne zastosowanie i nie wyczerpuje oceny całości sprawy”, jak i w komentarzu prasowym Sędzia Sądu Najwyższego Gerard Bieniek interesujący się szczególnie prawem ubezpieczeń gospodarczych cyt. „w sądzie nigdy nie stosowano stawek jak w PZU, i nigdy nie będzie się ich stosować”. Jednocześnie przypomniał, że sędzia ustala sumę odpowiednią i musi brać przy tym pod uwagę wiele czynników, jak choćby rozmiar cierpienia, czas leczenia, wiek poszkodowanego i inne czynniki w zależności od konkretnej sprawy.

Nie wiem jak to się ma w przypadku NNW Jeżeli czegoś się dowiem to dam znać. A Ty przed podjęciem decyzji co do kwoty daj znać. Pozdrawiam.

Opublikowano

Ok dzięki,może ktoś ze swoich doświadczeń coś napisze ?

No i jeszcze kwestia jaka kwotą się określić aby niebyła za niska ani za wysoka,myślałem też zlecić to firmie specjalizującej się w pozyskiwaniu odszkodowań tylko mój uszczerbek na zdrowiu nie jest duży czy to w ogóle się opłaca odpalać im z odszkodowania 20-30%

Opublikowano

Mogę ci polecic firme votum. Znajdz w necie i zadzwon to wszystko sie dowiesz. Oni biorą jakis procent z odszkowania a nie jak inni z całości np dostajesz 5tys odszk i 5tys na leczenie to biorą np 20% z 5 tys a nie z całości ale ile dokładnie to sie ustala indywidulanie. Ale po odjęciu ich zarobku i tak wiecej dostaniesz niż byś sam walczył.

Opublikowano

Wiek, długość pobytu na zwolnieniu, wykonywany zawód, czy leczysz się nadal ?

Koszty leczenia musisz udokumentować, co do zadośćuczynienia, to na podstawie orzeczeń i doświadczenia oraz odpowiedzi na w/w pytania postaram się podpowiedzieć.

Pozdrawiam

arielka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...