Dom3l Opublikowano 17 Maja 2008 Opublikowano 17 Maja 2008 Witam! Od niedawna mam sporawy problem z moja Audi 1,8 V5 r. 96. Opiszę historię od początku. Po zakupie wszystko śmigało dobrze jedynym drobnym zauważalnym czynnikiem było (nie często ale jednak) falowanie obrotów na luzie po zapalaniu lub wrzuceniu na luz np. dojeżdżając do świateł w granicach 1000 - 300, ze 2 - 3 razy i stawało grzecznie na 900 ale jednak skoki takowe były i jeszcze podczas cofania i wciśnięcia sprzęgła podczas manewru cofania to też wtedy lubiły sobie zafalować. No ale jakoś nie było to aż tak uciążliwe. Kilka miesięcy później zaczęły dziać się następne ale już bardziej niepokojące rzeczy. Podczas jazdy Audi nagle traciła moc tak jak bym zdjął nogę z gazu ale dalej jechał z wrzuconym biegiem. Jadąc równomiernie (długa prosta) działo się tak co kilka chwil ale także taka przerwa trwała 3-5 sekund i potem auto znowu odzyskiwało ciąg tak jak bym nogę na gaz znowu położył. Następną sytuacja było iż kiedy stawałem na światłach i chciałem ruszać normalnie z jedynki to auto nie miało ciągu, obroty oczywiście na luzie wskakiwały ślicznie ale jak puszczałem sprzęgło żeby ruszyć to zdychał (czasem gasł) musiałem dawać mu naprawdę z 4000-5000 obrotów wtedy ruszał normalnie, ale tak jak napisałem wyżej to też działo sie raz na jakiś czas powiedzmy 2 dni podczas tygodnia. W końcu pojechał do mechanika, podłączył laptopa i wywaliło błąd przepustnicy, nie pamiętam dokładnie co było napisane coś w stylu "błędne ustawienie przepustnicy na biegu jałowym" czy jakoś tak no nie pamiętam dokładnie. Więc kupiłem nową przepustnice za (bo tak zalecił) 300zł i po jej wymianie miało wszystko wrócić do normy a tu figa, auto ma jeszcze gorzej, niż wcześniej. nie mam mocy żeby ciągnąc za chwile moc wraca obroty dalej latają 1000- 300, rano po zapaleniu potrafi prychnąć kichnąć, po wciśnięciu gazy przez 2-3 sekundy nie reaguje wcale. Jeszcze dodatkowo coś zaczęło brzęczeć przy wyższych obrotach tak jak by w tłumiku zrobiła się dziura. Ten sam mechanior powiedział mi, że tłumik jest oki i że jest to wina katalizatora, że wpada w rezonans i dlatego tak barabani. Powiedział tez ze taki katalizator może zablokować wydostawanie się spalin. Audi jest generalnie teraz o wiele bardziej mulaste niż było kilka miesięcy wcześniej. Teraz moje pytanie czy : 1. Mechanior to głąb i nie zaadoptował przepustnicy tylko ją wmontował (kiedy odebrałem powiedział (możesz mieć dziwne uczucie podczas jazdy bo przepustnica musi się zaadoptować i zrobi to po 100km) przejechałem 300 i dalej bez zmian. 2. to wina katalizatora i fakt spaliny nie maja normalnego ujścia i dlatego auto jest przytłumione i czasem zdaży mu sie prychnąć i kichnąć. 3. to coś innego.... Sam już nie wiem co robić auta potrzebuje do pracy bo duże jeżdżę i jestem trochę podłamany, czy powinienem oddać je do serwisu w szczecinie i niech zrobią jak należy czy już sam nie wiem poszukać sobie innego mechanika? (ten naprawia auta w naszej rodzinie od lat) Proszę o pomoc. Dzięki. * prosze o stosowanie wlasciwego prefixu [Musashi]
xandmar Opublikowano 17 Maja 2008 Opublikowano 17 Maja 2008 nie wydaje mi się żeby przepustnica się sama zaadoptowała poszukaj na forum o adaptacji przepustnicy była o tym juz mowa nie pamietam ale ktoś podawał cały schemat jak zaadoptować :th: jak znajdę link to Ci podam[br]Dopisany: 17 Maj 2008, 22:31 _________________________________________________/www.a4-klub.pl/smf/b5_aeb_po_wymianie_przepustnicy_samochod_szarpie-t31114.0.html spróbuj tego
Dom3l Opublikowano 17 Maja 2008 Autor Opublikowano 17 Maja 2008 No mi tez nie wydaję się aby sama sie zaadoptowała, tak powiedział mechanior ale wole zasiegnąc tu porady. dzieki i pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się