Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bardzo ostre hamowanie - problem w tylnym kole


YATES

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś jadąc nad morze autostradą A1 trochę się zamyśliłem i przed sobą zobaczyłem ogromny korek samochodów tak, że zmuszony byłem do bardzo ostrego hamowania. powiem szczerze, że tak ostro to nigdy nie hamowałem . Na szczeście auto stanęło kilka centymetrów od ostatniego samochodu w korku. I teraz jestem na wczasach i tak sobie myślę czy dojadę 700km do domu bo mam mały problem. Potrzebuję takiej szybkiej diagnozy co mogło się stać w tylnym prawym kole. Po tym szcześliwym hamowaniu ruszyłem i w prawym tylnym kole z każdym obrotem koła słychać było i czuć takie krótkotrwałe tarcie. Samochód tak jakby co jeden obrót koła lekko wyhamowywało. Jechając dalej gdy hamowałem z większej prędkości to czuć było takie drgania z tylnego koła. Na szczeście udało mi się dojechać nad morze i jak zaparkowałem samochód to na tylnej prawej alufeldze zobaczyłem sporo pyłu ( pewnie z klocka) . Tak na szybko bez diagnozy machanika co sądzicie o tym - klocek zblokowało czy wyrwało z jarzma ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie jestes nad tym morzem ?

jest problem z zaciskiem albo z przewodem hamulcowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w Łebie. Jak radzicie szukać jakiegoś mechanika czy wrócić do domu i u swojego zaufanego to robić ? Przejechałem na tym około 200km tylko bałem sie rozpędzać zbyt mocno i zawsze zachowywałem dużą odległość od samochodów jadących przede mną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poniedziałek moge do Ciebie podjechac

bede sie krecił po okolicy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe normalnie jakieś deja vu. Miałem dokładnie to samo kolego i też byłem w Łebie. Takie same objawy i również felga w pyle, i wracałem tak 580 km do domu z tarciem głównie podczas hamowania bo w trasie nie było słychać.

Dziś wymieniałem tarcze, klocki, łożyska oraz osłonki prowadnic na tyle.

Tarła blacha bo klocka już nie było, zużył się przed wcześnie z powodu zapieczonej prowadniczki. Wszystko już śmiga jak należy:grin: a roboty trochę jest żeby zrobić jak należy, bałem się tylko odkręcić odpowietrzniki w zaciskach bo nie mogłem ich ruszyć i płyn podczas wkręcania i wciskania tłoczka poszedł do pompy no trudno.

Wyobraź sobie moją minę jak czytałem twojego posta:decayed: szczęka mi opadła jak to możliwe byś miał taką samą przygodę i to z tym samym kołem:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:polew::polew::polew::polew::polew::polew::polew:

to nie morze tylko odległosc jaka samochód musiał pokonac za jednym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że w moim przypadku przyczyną było wcześniejsze zaniedbanie układu hamulcowego na tylnej osi, wymiana powinna być co najmniej miesiąc wcześniej. Zapewne gdyby prowadnice zacisku nie stały to jeszcze by klocek był, a tak została blacha:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

włąsnie o tym pisałem, ale w przenosni

martwimy sie hamulcami dopiero jak coś sie skrzaczy :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą nie jest łatwo zamontować nowe uszczelnienie tłoczka bez jego wyjmowania:kwasny: męczyłem się pół godziny z jednym tłoczkiem ale się udało.

Devastation powiedz czy odpowietrznik odkręcać na chama? ja nie mogłem ich ruszyć, a nie chce urwać wiadomo jakie to aluminium delikatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te odpowietrzniki bardzo ciężko urwac

najlepiej załozyc na odpowietrznik 6-kątną nasadową 11-astkę

aby uniknac tego typu niespodzianek najlepiej odkrecic go do konca

poczekac az płyn zaleje gwint w zacisku i wkrecic uprzednio wyczyszczony odpowietrznik

płyn hamulcowy pozwoli nam zabezpieczyc gwiny przed zapiekaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że w moim przypadku przyczyną było wcześniejsze zaniedbanie układu hamulcowego na tylnej osi, wymiana powinna być co najmniej miesiąc wcześniej. Zapewne gdyby prowadnice zacisku nie stały to jeszcze by klocek był, a tak została blacha:facepalm:

Ja tak strasznie nie zaniedbałem układu hamulcowego , bo około 1,5 roku temu kupiłem u Tom77 i wymieniłem komplet ( tarcze+klocki ATE) oraz płyn hamulcowy. Dwa tygodnie temu na przeglądzie technicznym też hamulce dobrze się spisały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego YATES, jak mocno depnąłeś, to prawdopodobnie tłoczek dociskający klocek do tarczy został w położeniu dociskającym, nie cofnęło go. Dlatego słyszysz ten dźwięk ocierania klocka o tarczę. Miałem podobny przypadek.

Powinieneś hydraulicznym kluczem wkręcić tłoczek i dojedziesz do siebie. A w domu zrobisz sobie regenerację zacisku - pewnie guma na tłoczku do wymiany.

A poziom płynu Ci się nie obniżył? Bo ze słabym ciśnieniem w układzie troche ryzykownie byłoby jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płynu nic mi nie ubyło ale jak dziś patrzałem na te klocki to wychodzi na to , że klocek jest zaciśniety na tarczy i dlatego to trze. Poprostu klocek nie wrócił do położenia z przed hamowania. Jak dziś pojeździłem tak 1-2km i troszkę lekko pohamowałem to po zakończonej jeździe zobaczyłem na tarcze i wychodzi na to, że klocek nie dotyka tarczy całą swoją powierzchnią poniewać jak widać na zamieszczonej fotce starło tylko taki cienki pasek na tarczy. Tarcza była po przejechaniu 2km trochę gorąca. Co radzicie - wziąść wciść śrubokręt płaski pomiędzy klocek , a tarczę i spróbować ruszyć go w pierwotne położenie ?

2012_08_01_256.jpg

<br /><br />

2012_08_01_257.jpg

<br /><br />

2012_08_01_261.jpg

<br /><br />

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grubsza robota sie szykuje

żle pracuje zacisk i tłoczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grubsza robota sie szykuje

żle pracuje zacisk i tłoczek

A czy da rady to tak zrobić żeby śrubokrętem odsunąć klocek od tarczy tak żeby w czasie jazdy nie było tarcia ? Gdyby zacisk podczas hamowania nie przesunął klocek spowrotem do tarczy to myślę, że dojechał bym do domu nie rozwijając wielkiej prędkości hamując na trzy koła . W domu mam swojego mechanika który to ogarnie. Ale jest kwesta czy uda mi się płaskim śrubokrętem odsunąć klocek od tarczy i czy po pierwszym hamowaniu nie przesunie się spowrotem do tarczy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potrzebujesz 13, 15 i klucza do szlifierki

ale to nic nie da, bo tłoczek bedzie wracał podczas hamowania

trzeba go rozruszac i sprawdzic działanie sworzni w jarzmach

jedziesz przez cała Polskę z takimi hamulcami ????

:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie. Narazie zbieram od znających się na rzeczy ludzi informację. Ostatecznie wrócę 1-2 dni póżniej bo mam znajomego mechanika w okolicach Gdyni u którego mogę spokojnie przenocować. Mam jeszcze pytanie - gdzie wrazie czego w okolicach Gdyni lub Gdańska jest jakiś większy sklep z cześciami samochodowymi tak aby w sobotę był otwarty i taki gdzie na miejscu kupiłbym klocki na tył ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Gdyni na Hutniczej jest Inter-cars

i jeszcze jakies dwa inne sklepy

ale wątpie aby Ci były potrzebne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

devastation wielkie dzięki za porady . A napisz mi jeszcze jedno - czy ten prawy tylny hamulec ma jakikolwiek bezpośredni wpływ na hamulce w pozostałych kołach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...