Skocz do zawartości
IGNOROWANY

śmierć po wczorajszej burzy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, Panowie nietypowa sytuacja, po wczorajszej burzy na Podkarpaciu auto zdechło wracałem w tą największą burzę z majówki wszystko ładnie spoko dojechałem do domu po 3 godzinach chciałem odpalić auto a tu cisza, po włączeniu zapłonu (licznik bez fis) lekko świecą się kontrolki hamulca ręcznego i ładowana (te na tarczy prędkościomierza) na środku licznika w ogóle się nie zapalają, po próbie uruchomienia słychać tylko lekkie tyknięcie i cisza, rano podłączyłem na 2h prostownik ale nic to nie dało objawy takie same, poradźcie gdzie jeszcze można zajrzeć. mam nadzieje ze kompa na podszybiu nie zalało..:doh:

Opublikowano

zwarcie celi w aku ? sprawdz napięcie na akumulatorze podłączonym w aucie

Opublikowano

mam to szczęście ze dziś pracuje, jak wrócę będę szukał awarii może uda się to napisze bedzie na przyszłość dla kogoś

Opublikowano

Podmień akku od kogoś od razu będziesz wiedział czy aku padł czy szukać dalej

Opublikowano

sprawdz czy nie masz wody w przekaznikach pod maska

Opublikowano

tak jak pisaliście akumulator padł z godziny na godzinę, ładowałem na wyłączonej klemie, sprawdziłem miernikiem niby miał miał 14V po próbie uruchomienia spadał do chyba 7V i koniec, wrzuciłem na podmiankę inny akumulator i odpalił w zasadzie od strzała, niestety w najbliższym czasie czeka mnie wymiana na nowy a planowalem dopiero przed zimą niestety 16 letnie auto czasem zaskakuje ;) , pozdrawiam i dziekówa za pomoc w nakierowaniu na powód awarii:hi:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...