shiz Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Czesc, Nie mam pojecia czy w dobrym dziale zaczynam ten temat ale mam pewien problem... Obawiam sie, ze ktos chce zabrac mi moja audi opis sytuacji spod (miejscowego) hipermarketu: Samochod parkuje praktycznie pod samym wejsciem do sklepu. Wysiadamy ja i moja kobieta. Udaje sie sam do srodka, kobieta przed wejscie - zapalic. Jakis facet stoi z kims i pokazuje na moj samochod, za chwile podchodzi, do auta a jego znajomy jakby sie kawalek wycofuje/oddala. Oglada autko do okola jakby felgi etc... po czym jakby naciska cos w kieszeni - audi cale "zamrugało". Gosc sie (doslownie) usmiecha i odchodzi w kierunku znajomego, do ktorego mowi "mowilem ci"... Wracam, wsiadamy. Na szybko slucham tej historii od kobiety i patrze na goscia i do calkowitego mojego odjazdu obserwuje moj samochod... Zaluje, ze nie poczekalem i nie sprawdzilem do czego wsiada (blachy) ale wierzylem w ew. monitoring... Ktorego okazalo sie brak w tym miejscu... Panowie kompletnie nie wiem o co chodzi i co mam z Tym zrobic :/ :/ ehh
wesz82 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 U nas pracował łepek co opowiadał ze mają taki przyrząd co rozpierdziela alarm tzn podchodzi z czymś naciska i już masz po alarmie. Nie zgubiłeś nigdy kluczyka czy czasem nie zapodział Ci sie bo mająć kluczyk mają już Tw oje auto.Skoro zamruczało to znaczy ze juz mają częstotliwość Słuchaj ja bym poczekał i zobaczył do czego wsiadają i spisał blachy tak dla pewności. Potem zadzwonił na pały i zgłosił ze mi gostek dobierał się do auta ale uciekł samochodem o takich nr,policja to sprawdzi czyli pogada z gostkiem co da mu do myślenia:wink: Jak masz garaż to przyczają Cie na mieście,najlepiej dołóż sobie odcięcie zapłonu i może blokadę. Niestety takie są polskie realia jak masz lepsze auto to już ktoś się na nie czai:facepalm: Ja mieszkam w mieścinie gdzie gostek co zajmuje sie pożyczaniem aut ale robi to wyłącznie in niemcy jeździ Bentleyem i dla pałkersow robi imprezki:hi:
melman_zyrafa Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Zgłoś na policji- może się zainteresują bo z opisu wynika, że to nie pierwsi - lepsi złodzieje. Może dotrze do Moskitów (i im trochę ułatwić robotę) i się przyczają...
Grzehu Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Ja swego czasu miałem podobny przypadek tylko koleś włamał mi się do byłego auta i odjechał w bagażniku miałem torbę z rzeczami do roboty + telefon roboczy na szczęście włączony szybko na policje podałem numer + dane właściciela karty nie minęło 25 min a auto miałem w swoich rękach może byś gdzieś schował zwykły tani telefon który wytrzymuje z miesiąc ( są takie nawet tanie), wyciszył zawsze to coś .... ps a ile masz kluczyków ? wszystkie jakie powinny być ? może jak kupowałeś auto sprzedawca dorobił sobie lub zabrał jeden kluczyk na umowie masz adres, co to za problem wyśledzić gdzie jesteś....
shiz Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Kluczyki mam 3 takie same (wtykane). Garaz mam, niestety nie pancerny. Kupowane od znajomego - wykluczam w 110%. Jade po urlopie prosto do salonu zapytac co o tym mysla, moze rowniez tam zamontuja mi odciecie zaplonu... Na policje? ehh juz nawet rysopisu nie uda mi sie zestawic... Edit: podpowie ktos jak zrobic lokalizator z tel? Google mowia tylko o kom na androidzie z gps'em + apka. Edit2: w sumie to malo praktyczne :/
melman_zyrafa Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Bierzesz zwykły tel. wpinasz gdzieś ładowarkę i całość wrzucasz tak żeby była niewidoczna. Sygnał GPS łatwo zagłuszyć. Sygnał sieci komórkowych już trudniej (nie wiem czy nie jest to monitorowane i nie grozi za to prokurator). Była już sytuacja na forum, że buchnęli B8- tylko dzięki powyższemu i szybkiej reakcji poszkodowanego udało się auto odzyskać.
mily Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 To nic nie da. Możesz zrobić samemu zabezpieczenie i jak nie będą mogli odpalić to wezmą na lawetę. Już nie raz tak zrobili, nawet na forum koledzy opisywali, że po aucie zostały tylko ślady opon. Namierzanie autka też jest lipą, bo na allegro nawet na pół darmo możesz kupić zagłuszacze. Oczywiście im więcej zabezpieczeń tym lepiej, jak nie będą przygotowani na wszystkie możliwe zabezpieczenia to nie odjadą. Mój kolega miał włamanie do domu i trochę rzeczy powynosili, zapakowali w jego samochód i chcieli odjechać, ale nie mogli otworzyć bramy, więc przepakowywali do swojego. To świadczy tylko o tym że mieli dużo czasu nosić fanty z jednego do drugiego. Po tym wydarzeniu założyłem mu alarm w domu. Wrócili pewnej nocy ale skończyło się na przeciętej siatce ogrodzeniowej, zobaczyli sygnalizator i odpuścili. Znajomy miał porsche cayenne i w biały dzień go wyjęli z auta dostał w pysk i tyle widział swoje porsche. Zabezpieczyć autko możesz przed gówniarzami, albo ludźmi co kradną takie 10 latki na części. Jak się znajdzie profesjonalista to żadne zabezpieczenie nie zadziała, zawsze znajdą sposób.
melman_zyrafa Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Taka prawda- jak chcą- to wezmą i nic nie zrobisz. Zabezpieczenia zakłada się nie po to żeby uniemożliwić kradzież- tylko żeby wydłużyć czas potrzebny do buchnięcia auta. Im dłużej złodziej będzie próbował- tym większa szansa, że go ktoś zauważy- dlatego część z nich woli zrezygnować. Telefon jest tylko kolejnym zabezpieczeniem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się