worm87 Opublikowano 10 Stycznia 2014 Opublikowano 10 Stycznia 2014 Panowie i Panie Dowiedziałem się ostatnio o ciekawej rzeczy i uważam, że warto zainteresować się tematem. Polecam gorąco lekturę: O akcji „Karty ratownicze” | Karty ratownicze
marekg Opublikowano 10 Stycznia 2014 Opublikowano 10 Stycznia 2014 Z ciekawości ściągnąłem taką kartę. Szczerze mówiąc to po mojemu jest to kolejna pier**la, która niczego szczegolnego nie wnosi. Akurat jeśli idzie o konstrukcje samochodu to nie ma az takiej dowolności i fizycznych możliwości żeby były drastyczne roznice pomiędzy samochodami. słuzby też SA na tyle szkolone, ze o niespodziankach nie ma mowy. Auta tnie się zwykle w podobnych miejscach i tam nigdy nie ma szans na extra wzmocnienia. Po drugie jak trzeba ciąć auto żeby szybko kogoś wyjąć to średnio sobie wyobrazam szukanie we wnętrzu kartki ze schematem. Gadzet . Wysłane z mojego Trooper_X55
sebul Opublikowano 10 Stycznia 2014 Opublikowano 10 Stycznia 2014 Dokladnie, nikt nie bedzie tracil czasu na szukanie kartki, tylko bedzie czlowieka wyciagal
gremlin112 Opublikowano 10 Stycznia 2014 Opublikowano 10 Stycznia 2014 To tylko tak się mówi,że wyciąganie człowieka i gitara...Ale chodzi również o bezpieczeństwo ratownika.Niezbyt fajnie by było, gdyby uruchomił poduszkę poprzez zwarcie a o to nie trudno,a takowa potrafi zabić człowieka.Także zachowując zasady każdy szanujący się strażak powinien zadbać o swoje bezpieczeństwo,bo martwy nikomu nie pomoże...
worm87 Opublikowano 11 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 11 Stycznia 2014 Też na początku miałem takie podejście, jeszcze tego nie zweryfikowałem ale będę się widział w weekend z kumplem z SGSP i dowiem się czy to ma jakiś większy sens.
MichauS Opublikowano 12 Stycznia 2014 Opublikowano 12 Stycznia 2014 tak jak piszesz bezpieczeństwo ratownika jest najważniejsze dlatego najpierw zabezpiecza się auto, między innymi odpina aku, przez co uniemożliwia się zrobienie zwarcia bo każda iskra w rozbitym aucie może potencjalnie wywołać pożar. Dopiero wtedy ratownik może przystąpić do ratowania kierowcy czy pasażera. Więc wydaje mi się, że posiadanie takiej karty w samochodzie trochę mija się z celem. Owszem dla ratownika to istotne informacje ale schowane w schowku rozbitego auta są dla niego niedostępne.
worm87 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 13 Stycznia 2014 Rozmawiałem z tym ziomkiem, który jest strażakiem. Mówił, że faktycznie może się to przydać jak taki strażak nie zna się kompletnie na samochodach albo jest to jakiś nowy wynalazek motoryzacji z kosmosu. Generalnie samochody są bardzo podobne, więc wystarczy mieć trochę pojęcia i bez problemu można wszystko zlokalizować samemu. Czyli wniosek: nie ma sensu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się