spalanie LPG - chyba trochę za dużo

[Labiel 10]

Panowie, mówiąc o spalaniu weźcie pod uwagę to że każdy ma inne warunki. Jazda po "mieście" w mniejszej miejscowości to nie to samo co jazda po dużym mieście, albo dużym i zakorkowanym. Jeden wyjeździ cały zbiornik po mieści i wyjdzie mu spalanie 12l, inny również i wyjdzie 15l. Ale ten pierwszy nie będzie miał przestojów a jedynie częste ruszanie, przyśpieszanie i zatrzymywanie a ten drugi dodatkowo między tymi cyklami będzie stał po 10 minut w korku na każdym skrzyżowaniu.

Po przeprowadzce do Poznania mnie też zaskoczyło spalanie które potrafiło dochodzić do 15l, no ale jak podczas korków potrafiłem przez godzinę przejechać 6 km to nie ma co się dziwić.

[Kraker 4]

Panowie, mówiąc o spalaniu weźcie pod uwagę to że każdy ma inne warunki. Jazda po "mieście" w mniejszej miejscowości to nie to samo co jazda po dużym mieście, albo dużym i zakorkowanym. Jeden wyjeździ cały zbiornik po mieści i wyjdzie mu spalanie 12l, inny również i wyjdzie 15l. Ale ten pierwszy nie będzie miał przestojów a jedynie częste ruszanie, przyśpieszanie i zatrzymywanie a ten drugi dodatkowo między tymi cyklami będzie stał po 10 minut w korku na każdym skrzyżowaniu.

Po przeprowadzce do Poznania mnie też zaskoczyło spalanie które potrafiło dochodzić do 15l, no ale jak podczas korków potrafiłem przez godzinę przejechać 6 km to nie ma co się dziwić.

No tak to jest w tym Poznaniu Moje Audi spala 15-16 litrów.

[deejayluk 0]

U mnie w trasie 600km jazda powyżej 140km/h spalanie ~13 litrów

W mieście ok 13 litrów

W trasa/miasto ~11.5-12.5 litrów

[gringostar 0]

To ja też się pochwalę:

- najniższe spalanie na trasie z okolic Olkusza do Karpacza to 12,7 l/100 km LPG (starałem się trzymać 150 km/h, gdy TIRy to wiadomo 90 km/h ale było i 200 )

- jeżdząc w koło komina to około 15 l/100 km

2.8 quattro tiptronic

[Tetrisek 0]

1.8 ADR

Je mi od 10 do 11 litrów gazu na setkę, jazda praktycznie tylko po mieście, ale jakoś specjalnie nie żałuje sobie tego co mam w zbiorniku, bo co to za przyjemność jeździć takim autem jak baba