Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Malowanie auta plasti dip. Ktoś przerabiał temat?


Mesiah

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Coś mnie dzisiaj wzięło w tym temacie. Dla jaj chciałbym pomalować tym auto. Wiem , że nie można żałować materiału bo później ciężko się odrywa ale ogólnie chyba nie jest za bardzo wymagający jeśli chodzi o warunki przy malowaniu (zwykły garaż bez komory). Mam tysiaka na zbyciu i chciałbym spróbować. Pytanie czy warto? Lakier mam w podłym stanie + ostatnio przejechali mi cały bok jakimś kluczem. Chciałbym podszpachlować tu i ówdzie i prysnąć całe auto tą breją. Myślałem też o oklejeniu auta ale tego sam nie ogarnę i koszta wyjdą dużo większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiedzialem na zlocie kiedys a3 pomalowane tym i z daleka jest ladnie a z bliska to zal wedlug mie wiec lepiej niech bedzie takl jak jest niz wydac pare zl i zalowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej o tym czytam tym bardziej jestem na nie. Pobawie się i chyba prysne go tradycyjnie bez wynalazków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś próbowałem tym malować na próbę maskę i powiem Ci, że szkoda kasy, lepiej przeznacz fundusz na coś innego :D Plastdip to shit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak się zachowa proste warunki to nie jest to gówno.

Przehandlowałem rok temu 100 puszek tego "gówna" i sam miałem pomalowane tym felgi na czarny mat dla testów.

Na 4 felgi 17 calowe zużyłem 1 puszkę gdzie siadło 6 cienkich warstw a kluczem do sukcesu jest, aby lakier którym malujemy był ogrzany bo w przeciwnym wypadku pluje i struktura jest okropna.

przeszły te koła naprawde wiele i jest bardzo trwały, nawet powiem, że musiałem się troche napocić aby go zerwać z koła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys zonie Mietka dipem pomalowalem i wyszedl dobrze.Nie wiem jak teraz wyglada bo dawno sprzedany,ale fele mam juz ''zadipowane'' drugi rok i nic nie schodzi :grin:ad4ea478c8997566med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak się zachowa proste warunki to nie jest to gówno.

Przehandlowałem rok temu 100 puszek tego "gówna" i sam miałem pomalowane tym felgi na czarny mat dla testów.

Na 4 felgi 17 calowe zużyłem 1 puszkę gdzie siadło 6 cienkich warstw a kluczem do sukcesu jest, aby lakier którym malujemy był ogrzany bo w przeciwnym wypadku pluje i struktura jest okropna.

przeszły te koła naprawde wiele i jest bardzo trwały, nawet powiem, że musiałem się troche napocić aby go zerwać z koła

Ogrzany do jakiej temp? Mowa o normalnej temp powiedzmy 20c czy potrzebuje więcej? Jak jest z głębszymi rysami? Trzeba je szpachlować czy da się je "zalać"? Folia w tej kwestii jest upierdliwa bo widac każda ryskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do temperatury pokojowej, czyli jak napisałeś 20c... Wiele osób ma zimny lakier i się pózniej dziwi, ze nie kryje jak należy.

Jeżeli chodzi o rysy to coś tam zalejesz, ale wiadomo ze mega głębokie rysy zostaną...tyle, ze pomalowane.

Ja właśnie ranty felg miałem troszkę zjedzone i było sporo lepiej, ale nie idealnie

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...