Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Olej oraz ubywanie płynu chłodniczego? ...


przemek1259

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dziś zobaczyłem pod maskę po dłuższej trasie, i zauważyłem, że płynu chłodniczego jest trochę poniżej minimum, (kontrolka się nie świeciła). I nie wiem, czy to tak było jak kupiłem, czy ubyło od kupna (samochód mam jakieś 3 tyg). Rano jak odpalam a najczęściej jak jest zimno, to z rury wydechowej wydobywa się biały dym, być może to para. Nie wiem.

I jeszcze jeden problem, to, to, że poniżej na zdjęciu tam gdzie zaznaczone kołem, jest olej, nie wiem też czy był bo się nalało jakimś cudem, czy wydobywa się z tamtąd? Jest to możliwe?

c4e4d65c7e18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami przy wymianie oleju się naleje akurat tam. ale ja myślę że to może być grubszy problem. bo ktoś już tam grzebał, nawet obudowę przewodu ktoś próbował kropelką pokleić :facepalm:

Edytowane przez robitl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast podejrzewać najgorsze wejdz pod auto i zobacz czy wycieku nie widać. Kontrolka braku plynu zapali Ci się dopiero jak zbiornik wyrównawczy będzie pusty.

To, że któś osłone kabla skleił o czym niby ma świadczyć? Chyba o tym, że wolał miec posklejane niz pękniete. Przeciez nikt tego nie bedzie specjalnie wymieniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz poszukac ewentualnego wycieku płynu. Widze ze masz lpg to moze gdzies na trojnikach ktorymi gazownik sie wpinal do ukladu leci? Musisz dokladnie obejrzec. U taty pamietam tez ubywalo plynu i okazalo sie ze partacze ktorzy zakladali lpg nie dokrecili opasek. Jesli nie ma wycieków, weze sa twarde a ze zbiorniczka wyrownawczego zauwazysz dym to niestety uszczelka pod glowica albo co gorsza glowica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, sprawdziłem, i stało się coś dziwnego :o. Rozgrzałem silnik do 90 stopni, odkręciłem korek od płynu i... płynu zaczęło przybywać w takim stopniu, że aż zaczęło się przelewać wlewem... Zakręciłem korek, zgasiłem auto, odkręciłem korek, trochę się jeszcze wylało, i powrócił między min a max tak jak było. O co to chodzi? Tak ma być? Z rury leci lekki biały dymek, ale nie czuć w nim płynu, a w rurze jest woda, ale to jest zwykła woda skroplona tak mi się wydaje. Na olej patrzyłem, kolor jest taki jak na zdjęciu, a więc raczej prawidłowy? Nie wiem, chyba jestem przewrażliwiony na punkcie tego auta :/. Co o tym myślicie?

P.S - wężyki od zbiornika są miękkie, w zbiorniku czyściutki płyn, na korku nic nie ma jak chodzi na wolnych obrotach bąbelków brak. Na korku od oleju brak masła (dziś robiłem trasę 150 KM w jedną stronę, być może przez to? )

Jak odkręcę korek oleju to delikatnie wydobywa się dymek z wlewu.

8e6b6022ad0e.jpg

Edytowane przez przemek1259
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plyn w ukladzie chlodzenia pracuje pod wyzszym cisnieniem niz atmosferyczne, dzieki czemu nie gotuje sie przy 110 stopniach mimo ze to woda. Po odkreceniu korka wyrownales cisnienie wiec atmosfera zassala cisnienie z ukladu przez co wypchnelo ci wode. Zjawisko jaknajbardziej normalne.
Woda w ukladzie wydechowym pochodzi ze skroplin , u mnie tez leci z rury a jak go dobrze przegazuje to nawet strzela ta woda :)
Napewno troche jestes przewrazliwiony, ale to dobrze przynajmniej dbasz o auto. Lepiej zapytac na forum niz pozniej bulic mechanikowi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plyn w ukladzie chlodzenia pracuje pod wyzszym cisnieniem niz atmosferyczne, dzieki czemu nie gotuje sie przy 110 stopniach mimo ze to woda. Po odkreceniu korka wyrownales cisnienie wiec atmosfera zassala cisnienie z ukladu przez co wypchnelo ci wode. Zjawisko jaknajbardziej normalne.

Woda w ukladzie wydechowym pochodzi ze skroplin , u mnie tez leci z rury a jak go dobrze przegazuje to nawet strzela ta woda :)

Napewno troche jestes przewrazliwiony, ale to dobrze przynajmniej dbasz o auto. Lepiej zapytac na forum niz pozniej bulic mechanikowi :)

No tak, to prawda. A możesz wytłumaczyć mi dlaczego jak silnik jest zimny to dymi na biało? Jak jest ciepły i ciepło dość na polu to mniej ale coś tam zawsze?. No i ten płyn, podczas sprawdzenia było poniżej minimum, dolałem, i chyba okazało się, że to co dolałem to się wylało. Więc kiedy mam sprawdzić poziom płynu i ewentualnie dolać?

Boje się, że płyn ucieka gdzieś, piszą też, że jak po odkręceniu korka, płyn wylewa się, to jest to objaw uszkodzonej uszczelki głowicy :o. A tego bym nie chciał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyn zawsze sprawdza się na zimny silniku. Nigdy na gorącym. Na gorącym silniku, na gorącej wodzie chłodniczej możesz zrobić same złe rzeczy. Po pierwsze możesz się oparzyć/poparzyć. Wówczas szpital. Po drugie, płyn wyleci Ci pod ciśnieniem ze zbiorniczka wyrównawczego i będzie go mało. Może Ci tyle wylecieć, że układ się zapowietrzy i wówczas silnik bez chłodzenia będzie się przegrzewał i szlak go trafi. Trudno będzie Ci później odpowietrzyć układ. Pamiętaj. Nie dolewaj zimnego płynu do gorącego płynu w obiegu chłodzenia. Różnica temp. może szlak trafić głowicę. Dolewa się, uzupełnia płynu tylko wtedy, gdy płyn chłodniczy w silniku jest ostudzony. Można dolewać ale małymi ilościami, tak aby nie doprowadzić do nagłej zmiany temp. wody.

Płyn sprawdzaj rano przed uruchomieniem silnika. Masz mieć stan w zakresie min., max. Nigdy mniej. Nigdy więcej. Przy czym, gdy będziesz miał go więcej, to zostanie od wypchnięty prze korek. Wypchnięty płyn zaleje Ci obwody w około oraz górną osłonę maski.

Uzupełnij płyn w zbiorniczku do wartości maks. Sprawdź następnie poziom, powiedzmy popołudniu lub wieczorkiem. Gdy wieczorkiem, to przyłóż latarkę od góry zbiorniczka. Światło latarki dokładnie oświetli Ci poziom płynu w zbiorniczku.

U mnie płyn schodził i też miałem gorąco pod czachą. Zacząłem analizować i znalazłem miejsce. Miejscem tym były dwa węże połączone ze sobą przejściówką. Szły one z instalacji LPG tuż koło katalizatora, koło obudowy filtra powietrza silnika. Zobacz czy u Ciebie czasem ten płyn tam gdzieś nie cieknie. Gdybyś miał kanał, mógłbyś zdjąć osłonę silnika i zobaczyć gdzie jest mokro, jeśli mokro jest.

Tamtego roku również miałem problem z wodą. Tylko, że woda schodziła mi litrami. Myślałem, że to już koniec. Podjechałem na biedronkę i kupiłem zgrzewkę wody. Zacząłem uzupełniać korkiem wlewu wodę, a ona uciekała mi dołem. Miałem mokro pod samochodem. Okazało się, że ciekło z łącznika instalacji chłodniczej tuż za grodzią, tuż przy AKU.

Opisałem Ci i przedstawiłem dwa punkty pomiarowe, które na szybko możesz sprawdzić, podnosząc tylko maskę do góry. Załacz silnik i analizuj. Nasłuc**j, może gdzieś jest mała nieszczelność i będzie słychać. Ja jak miałem wlaną wodę, to słyszałem jak paruje. Słyszałem po prostu syczenie (syk). Po tym doszedłem właśnie do miejsca za grodzią. Obok AKU.

Gdyby płyn schodził do oleju, to po pierwsze:

- olej miałbyś spieniony. Po wyciągnięciu bagnetu widziałbyś bąbelki;

- na bagnecie miałbyś podniesiony poziom. Olej + płyn.

Gdyby znowu było w drugą stronę, to olej miałbyś w zbiorniczku płynu wyrównawczego. Widziałbyś szumowiny.

Myślę, że masz gdzieś nie szczelność. Myślę, ze jest jeszcze jeden bardzo ważny punkt pomiarowy. Jest nim trójnik z tyłu głowicy. Występuje na nim czteropinowy zielony czujnik temperatury płynu. Sprawdź tamto miejsce jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolałem tak żeby było między max i min i zostawiłem. Tylko czy to tak się ma dziać? Że w momencie odkręcenia na gorącym to poziom się podnosi? Do tego stopnia że przelewa się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak musi sie dziac , oznacza to ze uklad jest sprawny. A to jest twoje pierwsze auto??? bo widze za zakladasz na forum dosc duzo nowych tematow, a odpowiedzi na nie juz padly dawno dawno temu i wystarczy troszke poszukac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak musi sie dziac , oznacza to ze uklad jest sprawny. A to jest twoje pierwsze auto??? bo widze za zakladasz na forum dosc duzo nowych tematow, a odpowiedzi na nie juz padly dawno dawno temu i wystarczy troszke poszukac.

Poprzednio miałem Golfa IV. Ale jak wiadomo, całkiem inna klasa auta... Na to auto długo zbierałem aż w końcu jest. I nie chciałbym, żeby się okazało, że wpakowałem się w jakieś g... Za tematy przepraszam, ale jak szukam to nie ma dokładnie tego co ja chce. A przeglądam sporo wątków na tym forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Napisał CI kolega "benyA4", że w układzie występuj ciśnienie.

Ja dodam od siebie, że panuje nadciśnienie. Dlaczego nadciśnienie. Ano dlatego, żeby podnieść temperaturę wrzenia cieczy.

Będąc nad morzem, ciśnienie jest powiedzmy na poziomie zero. Wodę w czajniku szybo zagotujesz. Będąc w górach, ciśnienie jest o wiele wyższe. Wodę w czajniku zagotujesz ciężej i znacznie później. Dlatego w samochodzie wykorzystano nadciśnienie, które ma wyeliminować gotowanie się wody w układzie chłodzenia. Wiadomo, że to nie woda, tylko płyn, który nie zamarznie jak woda w zerze 0st. C. oraz nie zagotuje się w 100st.C (90st.C) jak zwykła kranówka.

Zauważyć trzeba, że nadciśnienia nie ma gdy układ jest zimny. Odkręcasz korek i nic się nie dzieje. Gdy płyn w układzie zaczyna się nagrzewać, to jego dotychczasowa ilość (powiedzmy maks. na zimnym silniku) powinna się podnieść o około 1cm (1.5cm) na zbiorniczku. Wynika to z rozszerzalności cieplej płynu pod wpływem temperatury. Zwiększa się po prostu jego objętość.

Gdybyś tego korka nie odkręcał na gorącym silniku to nic by się nie stało. Odczekałbyś aż silnik by ostygnął. Poziom płynu by się ustabilizował. Wówczas uzupełniłbyś niedomiar.

Po nagrzaniu układu i przekroczeniu granicznego nadciśnienia w zbiorniczku wyrównawczym, na zewnątrz wydostaje się powietrze i opary płynu przez zaworek znajdujący się w korku wlewu płynu. Przy stygnięciu płynu chłodniczego drugi zaworek w tym korku wlewu, o znacznie niższym ciśnieniu otwarcia wpuszcza do zbiorniczka powietrze. Wpuszcza, bo gdy silnik i chłodnica stygną, płyn się kurczy. W układzie chłodzenia występuje podciśnienie (nie nadciśnienie) i poprzez ten zaworek o przeciwnym kierunku przepuszczania, zasysa powietrze.

Wiem, że tak jest w niektórych korkach. Nie wiem czy w Naszych Audi tak jest. Nigdy nie miałem problemu z korkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok :) dzięki za info, tylko trochę zaniepokoiło mnie to, że potrafiło z dokładnej połowy między min a max wylecieć trochę płynu na zewnątrz tak go przybyło. Ale jak widać tak ma być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...