Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ubywa płynu chłodniczego, wyciek oleju przy odmie.


hmww

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,
piszę z prośbą o pomoc w diagnozie usterki.

Objawy to ubytek płynu chłodniczego przez spód zbiornika wyrównawczego i sączenie się oleju przy odmie.
Poniżej zdjęcie wycieku oleju.

Auto ma oryginalny przebieg 230 tyś. Oleju na bagnecie nie ubywa, więc ten wyciek nie jest duży, za to płynu chłodniczego schodzi około 1l na 1000 km i im jest go mniej tym wolniej znika.

Dziś wymieniłem korek od zbiorniczka ale nic to nie dało.
Węże na moje oko twardnieją na ciepłym silniku ale nie na kamień, płyn nie bulgocze, kolor płynu normalny, korek od oleju bez nalotów, nie kopci, normalnie odpala, nie zauważyłem spadku mocy. Dodam, że jest to wersja z DPF.

Bardzo proszę o pomoc.

hedgpnbw.jpg

Edytowane przez hmww
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem to samo..Uszczelka pod głowicą..dla pewności sprawdź vagiem. wskazania temperatury gdy mocno przyspieszasz np na 3 biegu.. jak będzie szła w górę to uszczelka do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw to wyłącz z obiegu chłodzenia chłodniczkę EGR-a ( odłącz od niej węże i złącz je kawałkiem rurki ) i pojeździj.

Jej nieszczelność może dawać takie same objawy jak uszczelka pod głowicą, Kolega z AWX-a miał prostszą sprawę z diagnozą , bo chłodniczki u Niego nie ma :)

Jeżeli po tym zabiegu objawy nie ustąpią , to na 95 % czapka do zwalenia i planowania a uszczelka do wymiany, pozostałe 5% to pęknięta głowica albo blok silnika :decayed:

Co do tego oleju na zdjęciu to nie jest on groźny , po prostu w tym miejscu brak szczelności odmy i drobinki oleju w oparach skroplone na ściankach rurki wyciekają na zewnątrz. Powinna tam być opaska samozaciskowa na króćcu , jest , bo na zdjęciu nie widać ?

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi, były pomocne przy diagnozie. Długo nie odpowiadałem bo diagnoza i naprawa trwały bardzo długo.
Problemy zostały usunięte poprzez generalny remont silnika, prawdopodobnie poprzedni właściciel przegrzał silnik.
Poniżej lista zrobionych rzeczy (najważniejsze):
- demontaż, sprawdzenie i montaż głowicy z nowymi śrubami i uszczelkami,
- wałek rozrządu,
- tłoki i pierścienie,
- popychacze hydrauliczne 8 szt.
- zestaw panewek wałka rozrządu
- rozrząd,
- uszczelki kolektora ssącego i wydechowego, uszczelniacz wałka rozrządu,
- pokrywa zaworów,
- diagnostyka i czyszczeni EGR,
- olej, filtry,
- diagnostyka komputerowa,

Niestety mimo właściwie nowego silnika po remoncie pojawił się nowy problem:
w zakresie obrotów od około 1800 do 2500 silnik drga, drgania przenoszą się na karoserie, drążek skrzyni i pedały. Jest to najbardziej wyczuwalne na 4,5 i 6 biegu przy mocnym dodaniu gazu. Moim zdaniem samochód ma też mniejszą moc niż przed remontem zwłaszcza przy niższych obrotach.
Mechanik sprawdził wydech czyli katalizator i DPF, ale są czyste, mimo to pojawia się błąd DPF. Regulacja programem też nic nie dała.
Będę wdzięczny za wskazówki.
Ewentualnie jeśli znacie kogoś w Warszawie lub okolicy kto mógłby pomóc w diagnozie proszę o kontakt.

Edytowane przez hmww
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik po takim dobrze zrobionym remoncie powinien chodzić bez zastrzeżeń .

Co Ci strzeliło do głowy by remontować w tak szerokim zakresie padlinę?

Dobry słupek AVF-a kupisz za ok. 1000 złotych, z wymianą całe koszty powinny się zamknąć w dwóch koła .

Ile położyłeś za tą " naprawę " ?

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik po takim dobrze zrobionym remoncie powinien chodzić bez zastrzeżeń

Co Ci strzeliło do głowy by remontowa padlinę?

Dobry słupek AVF-a kupisz za ok. 1000 złotych,z wymianą całe koszty powinny się zamknąć w dwóch koła .

Ile położyłeś za tą " naprawę " ?

Też uważam, że powinien chodzić bez zastrzeżeń. Na temat wymiany słupka vs remontu napisano tyle, że moje zdanie pewnie nic do tematu nie wniesie.

Teraz zależy mi na znalezieniu rozwiązania problemu. Będę wdzięczny za konstruktywne odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od pomiaru kompresji na cylIndiach, tylko nie u tych speców co Ci remontowali motorókę, tylko w jakimś porządnym warsztacie.

Najlepiej jabyś był osobiście przy pomiarze i go udokumentował np. na filmie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od pomiaru kompresji na cylIndiach, tylko nie u tych speców co Ci remontowali motorókę, tylko w jakimś porządnym warsztacie.

Najlepiej jabyś był osobiście przy pomiarze i go udokumentował np. na filmie :).

Dzięki za odpowiedź.

Jeśli dobrze rozumiem, zakładasz że remontujący popełnił jakiś poważny błąd w czasie swojej pracy?

Warsztat przeprowadzający remont nie był pierwszy lepszy i z tego co wiem podobnych robót wykonali dużo z lepszym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że układzie napędowym od sprzęgła w kierunku kół się nic nie zmieniło bo nie piszesz by było coś tam wymieniane .

W takim układzie wszystko wskazuje że drgania pochodzą od silnika :decayed:

Chyba że mechaniory wyciągali cały zespół napędowy łącznie ze skrzynią biegów i albo coś pozamieniali przy półosiach napędowych, lub przy przykręcaniu wewnętrznych przegubów do flansz skrzyni biegów jakieś zanieczyszczenie podeszło w miejscu styku elementów i przegub nie jest współosiowy z flanszą.

Może być też jakiś problem w zawieszeniu silnika ( poduszki i ich regulacja ) , zdarza się że czasem poduszki są zamontowane nie w te otwory łap do których powinny być przykręcone :decayed:

Przyczyn może być dużo , trzeba je wszystkie po kolei sprawdzić i wyeliminować, zastanawia mnie tylko że jest to problemem dla tych co motorówkę robili, bo jak ktoś się bierze za takie naprawy to powinien mieć wiedzę na odpowiednim poziomie , a nie improwizować :P

Ile czasu ( i ile razy ) już podchodzili do usunięcia problemu, a może go w ogóle nie widzą ? :naughty:

Jak wyglądają korekcje na zimnym i rozgrzanym silniku , mogą one coś powiedzieć o stanie pompek i układu korbowo-tłokowego ( chodzi o to czy wszystkie cylindry generują podobną moc )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że układzie napędowym od sprzęgła w kierunku kół się nic nie zmieniło bo nie piszesz by było coś tam wymieniane .

W takim układzie wszystko wskazuje że drgania pochodzą od silnika :decayed:

Chyba że mechaniory wyciągali cały zespół napędowy łącznie ze skrzynią biegów i albo coś pozamieniali przy półosiach napędowych, lub przy przykręcaniu wewnętrznych przegubów do flansz skrzyni biegów jakieś zanieczyszczenie podeszło w miejscu styku elementów i przegub nie jest współosiowy z flanszą.

Może być też jakiś problem w zawieszeniu silnika ( poduszki i ich regulacja ) , zdarza się że czasem poduszki są zamontowane nie w te otwory łap do których powinny być przykręcone :decayed:

Przyczyn może być dużo , trzeba je wszystkie po kolei sprawdzić i wyeliminować, zastanawia mnie tylko że jest to problemem dla tych co motorówkę robili, bo jak ktoś się bierze za takie naprawy to powinien mieć wiedzę na odpowiednim poziomie , a nie improwizować :P

Ile czasu ( i ile razy ) już podchodzili do usunięcia problemu, a może go w ogóle nie widzą ? :naughty:

Jak wyglądają korekcje na zimnym i rozgrzanym silniku , mogą one coś powiedzieć o stanie pompek i układu korbowo-tłokowego ( chodzi o to czy wszystkie cylindry generują podobną moc )

Z Twojej wypowiedzi wyciągam wniosek, że jeśli silnik nie był wyciągany i poduszki są ok należy szukać przyczyny we wtryskach. Podchodzili do tej pory raz, problem widzą jednak rozwiązania nie dlatego zapytałem na forum. Kolejna próba wkrótce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem rozwiązany :grin:
Przyczyną drgań były pompowtryskiwacze, pomogła ich regeneracja.
Mechanik twierdzi, że przy diagnostyce komputerowej nic na taką usterkę nie wskazywało, ale nie miał już innego pomysłu, podobno badało to kilka osób na różnym sprzęcie.
Panowie, którzy przeprowadzali regeneracje stwierdzili jednak, że działają one źle właściwie w każdym zakresie, oraz że to częsty przypadek po remoncie silnika. Mówili także coś o śladach zatankowania kiepskiego paliwa. Drgania zaczęły się dokładnie po remoncie, więc nie wiem jak się do tego ma teoria o paliwie.

Teraz auto jeździ jak należy, dużo lepiej niż przed remontem i przede wszystkim nie ma żadnych wycieków ani drgań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko to wycisnęli Ciebie jak cytrynę :decayed:.

Pompki nie psują się od półrocznego leżenia , chyba że rzucili je w kąt garażu bez żadnego zabezpieczenia i tam przeleżały te pół roku .

Prędzej niechcący w czasie naprawy zamieniły się na jakieś inne egzemplarze :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, piotrsob1 napisał:

Na moje oko to wycisnęli Ciebie jak cytrynę :decayed:.

Pompki nie psują się od półrocznego leżenia , chyba że rzucili je w kąt garażu bez żadnego zabezpieczenia i tam przeleżały te pół roku .

Prędzej niechcący w czasie naprawy zamieniły się na jakieś inne egzemplarze :hi:

A na koniec ukradli z baku całą ropę... :facepalm:
Auto nie stało u nich pół roku, różne rzeczy mógłbym im zarzucać, ale coś takiego!? Daj spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.01.2017 o 17:34, hmww napisał:


Auto nie stało u nich pół roku, różne rzeczy mógłbym im zarzucać, ale coś takiego!? Daj spokój.

Tym bardziej jak stało krótko ,to z pompkami nic stać się nie powinno .

Nic nie wskazywało od początku twojego opisu , aby był jakikolwiek problem z pompowtryskiwaczami w Twoim silniku .

Z prostej analizy faktów wynika że zakres robót przy twojej motorówce znacznie przekroczył zdrowy rozsądek , ale jak to mówią bogatemu wszystko wolno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, piotrsob1 napisał:

Tym bardziej jak stało krótko ,to z pompkami nic stać się nie powinno .

Nic nie wskazywało od początku twojego opisu , aby był jakikolwiek problem z pompowtryskiwaczami w Twoim silniku .

Z prostej analizy faktów wynika że zakres robót przy twojej motorówce znacznie przekroczył zdrowy rozsądek , ale jak to mówią bogatemu wszystko wolno :)

Ekonomicznie tego remontu nie da się obronić :wink:
Plus jest taki, że teraz auto jeździ idealnie i wiem co jest w środku, może jakbym wcześniej nie zrobił dwumasy i paru innych rzeczy to bym nie remontował,  ale znów szukać auta do kupienia,  a kogoś ładować w szrot sprzedażą swojego... nie w moim stylu.
Kupowanie innego silnika w ciemno też najtańsze i najbezpieczniejsze nie jest. Nie mam dojść i namiarów na pewnych dostawców części za to czytałem historie idealnych silników,  które po zakupie okazywały się w gorszym stanie niż ten który był do wymiany/remontu. 
Ludzie z warsztatu nie są złodziejami i jestem tego pewny,  ale nie wiem jak wytłumaczyć padnięte pompki.  A może ktoś miał podobny przypadek po remoncie? Kradzież wykluczam jako powód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...