Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rozrusznik czy aku?


A4-Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

Siemaneczko

Ja z mechaniką aż tak obyty nie jestem a na forum znalazłem same poważniejsze problemy z odpalaniem.

Do rzeczy. Pacjent 2.0 gnojok BPW.

Od jakiegoś tygodnia przy rozruchu robi pół obrotu zatrzyma się potem drugie pół i odpala. Nie za każdym razem i te przerwy w odpalaniu zdarzyły się krótkie ale dziś raz stanął na sekundę dwie potem ruszył i zapalił. Stawiam na aku albo rozrusznik na wykończeniu.

Sprawdziłem aku takim ustrojstwem prostym i niby jest naładowany i prąd ładowania w normie. Jest to możliwe żeby aku przy pełnym naładowaniu tracił moc rozruchową (zwarcia na celach)? Ojciec stary mechanik uważa że łożyskowanie w rozruszniku już ma dość i czasem go coś przyblokuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie .nie ma odpowiedniego amperarzu.zwyklym miernikiem tego nie zbadasz. Najlepiej podlacz sie kablami pod drugie auto.jak zapali lepiej to aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel miał dokładnie to samo w passeratti i walnięty był aku. Ja bym nie tylko sprawdzał ale i pożądnie go naładował. No i kable oraz połączenia prądowe do sprawdzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie .nie ma odpowiedniego amperarzu.zwyklym miernikiem tego nie zbadasz. Najlepiej podlacz sie kablami pod drugie auto.jak zapali lepiej to aku.

Ciężko się wstrzelić w ten moment bo to nie zawsze tak robi. Jak postoi całą noc to odpali bez zająknięcia. Jak pojeżdżę trochę i potem go chce zapalić to zdarzy mu się zająknąć.

Ja to auto mam zaledwie trzeci miesiąc i wcześniej nic mu nie było. Pierwszy raz zrobił mi tak po trasie ponad 100km i jak postał tak z pół dnia.

Jak będę miał czas to sprawdzę kable z masy czy nic nie przyśniedziało. Masa do rozrusznika idzie z nadwozia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłem u elektryka bo nie mam miernika i tam bawił się i wyszło że napięcie na aku przy rozruchu spada do 8V ale też zaproponował żeby podjechać zaraz po wystąpieniu objawu żeby zobaczyć co pokaże miernik.

Masy jeszcze nie sprawdzałem ale jak to zrobie to będę obserwował co dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...