Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Odszkodowanie od ubezpieczyciela zarządcy drogi


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dzisiaj przytrafiła mi się niemiła sytuacja Audi A4B5 gdyż po najechaniu na dziurę w mieście uszkodzeniu uległ jeden wahacz (oby tylko jeden) oraz wydech zaczął wydawać metaliczny dźwięk jakby o coś uderzał. Moje pytanie jest takie, czy ktoś już ubiegał się o odszkodowanie od zarządcy drogi lub jego ubezpieczyciela? Jak wygląda cała procedura? Co w przypadku gdy na miejscu nie było policji ani straży miejskiej? Czy są szanse na uzyskanie odszkodowania? Co zrobić aby uzyskać odszkodowanie? Myślę, że temat warty uwagi bo wiadomo jakie są nasze Polskie drogi. Nie było dużej prędkości a tym bardziej jej przekroczenia. Jest ktoś w stanie pomóc w tej sprawie? Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pomoc w tym momencie najprawdopodobniej jest już za późno, zgodnie z art. 6 KC to Ty musisz udowodnić, że szkoda powstała w związku z wjechaniem w dziurę w drodze, a z tego co piszesz to nie masz żadnych dowodów tj. policji, świadków itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzyskanie odszkodownia od ubezpieczyciela zarządcy drogi jest możliwe, ale najważniejszą kwestią jest tu właściwe udokumentowanie zrówno okoliczności zaistniałej szkody, jak i samych uszkodzeń. W takich sytuacjach niezbędne jest wezwanie policji na  miejsce zdarzenia. Oni sporządzają notatkę, oraz szkic z usytuowaniem przedmiotowej dziury, a także oznakowanie drogi. Robią także dokumentację fotograficzną. Bez tego trudno będzie wykazać winę zarządcy drogi, gdyż zwykle odmawiają wypłaty świaczenia z uwagi na "brak dostatecznych dowodów zaistnienia zdarzenia szkodowego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajj czyli po ptakach. Ale dzięki za odpowiedź. Będę teraz wiedział co zrobić. A policja która wezwe nie będzie kazała brać auta na lawetę czy zależy jakie uszkodzenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, bartek95 napisał:

A policja która wezwe nie będzie kazała brać auta na lawetę czy zależy jakie uszkodzenia? 

Kolego przepisy dotyczące holowania (usuwania pojazdów z drogi) są dość precyzyjne. Pojazd nie może poruszać się po drodze jeśli jego stan stwarza zagrożenie dla innych użytkowników drogi (ma niesprawny układ hamulcowy, oświetlenie, wycieki płynów eksploatacyjnych, zniszczone ogumienie itp). Jeśli więc uszkodzeniu uległo koło i założysz zapasowe, to nikt takiego auta nie odholuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki. Ja jestem "zielony" w te klocki bo jeszcze ani jednego zdarzenia nie miałem ani nic więc po prostu nie wiem :) ale dzięki za odpowiedź i pomoc. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się wypowiem w temacie. Wjechałem w dziurę a raczej mała wyrwe latarnia nie działala z przeciwka jechało auto i jej nie zauważyłem. Uszkodzenia opona i felga. Wezwalem policję sporządzili notatkę zrobiłem zdjęcia i wziąłem dane świadków bo nie tylko ja wpadłem w tą dziurę. Opony miałem nowe miały miesiąc miałem  fakture zakupu. Z taką dokumentacja do zarządu dróg i o dziwo siedzi ram mój znajomy i mnie poprowadził co i jak napisać. Wierzcie mi żeby wydembnic od nich kasę graniczy z cudem. Ja miałem komplet dokumentów fakturę wiec nie mieli wyboru dostałem felge i oponę. Ale dowiedziałem się ze dostać kasę jest ciężko odliczaja amortyzację, próbują zwalić winę na kierowcę ze źle jechał za szybko itd itp 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...