Skocz do zawartości
IGNOROWANY

1.8T [AEB] - Duszenie przy dodaniu gazu i gaśnięcie na niskich obrotach


Gifix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chciałbym się podzielić moim problemem oraz zadać w związku z tym pytanie.

Otóż zaczęło się to jakiś czas temu w gorący dzień (silnik był zimny, stał całą noc), od razu po uruchomieniu silnik nie wkręcił się na obroty jałowe tylko zaczął szarpać na około 200 obrotach a po około 2-3 sekundach wskoczył na swoje 900-950 obrotów i dalej wszystko już było ok. W normalne dni gdzie słońce nie grzało zbyt mocno silnik odpalał normalnie.

Po jakimś tygodniu silnik zaczął dziwnie się zachowywać na PB (mam LPG) po uruchomieniu można było przejechać kilkaset metrów, po czym silnik spadał z obrotów a każde dodanie gazu kończyło się jeszcze większym zaduszenie go. Po ponownym uruchomieniu dało się przejechać trochę więcej metrów ale i tak kończyło się to tym samym... po nagrzaniu się silnika i przełączeniu na LPG wszystko było ok (całe szczęście bo by się jeździć nie dało :(). Problem ewoluował w wyższe stadium po którym musiałem za każdym razem (gdy silnik był zimny) czekać aż się zagrzeje i przełączy na LPG, trzymając przy tym około 1500 obrotów aby nie zgasł (jak chodził chwilę na jałowych obrotach to gasł), przy czym i tak podczas nagrzewania gasł ze 2 razy.

Przeczytałem sporo tematów na ten temat :cool1: lecz jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem.

A więc zabrałem się do pracy:

Wymieniłem czujnik temperatury cieczy chłodzącej (wstawiłem ori) - zniknął problem z uruchamianiem silnika w gorący dzień (może się komuś to przyda)  

Wyczyściłem przepływkę - nic nie pomogło

Wyczyściłem wtryski paliwa - też nic to nie dało (chociaż miałem wrażenie że silnik chodzi bardziej, hmm... miękko :decayed:)

Sprawdziłem świece - są w dobrym stanie, ale poprzedni właściciel stawił jakieś 2-elektrodowe a jeszcze wcześniej miał chyba 3-elektrodowe (takie znalazłem w bagażniku :grin:)

Wyczyściłem przepustnice - nadal nic

Wymieniłem filtr paliwa - ponoć był świeży, ale kto go tam wie...

 

I tu zaczęły się kończyć moje pomysły , zacząłem kierować się w stronę pompy paliwa... W dzień w którym miałem sprawdzić jej wydajność, mój znajomy demontował u siebie spalony wentylator chłodnicy i w związku z tym że trzeba było kupić nowy. Wyszedłem sobie zagrzać silnik (trzeba kumpla zawieźć :)), po odpaleniu silnika poszedłem sobie zajrzeć jak tam wygląda pobojowisko po demontażu wentylatora ale usłyszałem zasysanie powietrza z wlewu paliwa (wcześniej też je słyszałem i na forum wyczytałem że wielu tak ma a jeśli się odkręci wlew i obroty zaczną spadać/falować to coś może być z wężami w tamtej okolicy, ale oczywiście po odkręceniu obroty były dobrze więc dałem sobie z tym spokój), przy odkręcaniu wlewu zostało zassane sporo powietrza i ciągle było ono wsysane, zostawiłem tak otwarty wlew aby zobaczyć czy wtedy silnik zgaśnie podczas nagrzewania... nie zgasł !? No to trzeba się przejechać z otwartym wlewem i zobaczyć czy się naprawiło. :) Zrobiłem kółko po osiedlu i powiem wam że już dawno się tak nie cieszyłem podczas jazdy :decayed:.

Wiec wiem już co jest nie tak (oby) = coś z odpowietrzaniem zbiornika paliwa! Robiło się podciśnienie i pompa paliwa nie wyrabiała z dawką paliwa.

Teraz moje pytanie: jest jeden zawór od filtra węgla aktywnego na pokrywie filtra paliwa, ale w czasie poszukiwań jego numeru w odmętach internetu natknąłem się jeszcze na zawór napowietrzający w zbiorniku paliwa i teraz nie wiem który należy wymienić. Może ktoś mi powiedzieć który to może być ? :) Jeśli jest to ten przy wlewie paliwa to przydała by się też informacja jak się tam dostać :). Przez bagażnik po zdjęciu tapicerki. :co:

 

Dziękuję wszystkim za dotrwanie do tego momentu i ewentualną pomoc.

 

Edit: 18.07.2017 r.

Po wyczyszczeniu zaworu odtłuszczaczem, działał przez 1 dzień... następnego ranka już odmówił posłuszeństwa. Wymiana na nowy zawór załatwiła sprawę :) silnik działa jak powinien a dodatkowo ożył na LPG i ma lepsze osiągi :banan:.

 

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

 

Edytowane przez Gifix
Uściślenie wątku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaślep wężyk idący od zaworu na filtrze paliwa powietrza do podciśnienia i będziesz miał odpowiedź.

Edytowane przez mszark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mszark napisał:

Zaślep wężyk idący od zaworu na filtrze paliwa do podciśnienia i będziesz miał odpowiedź.

Niestety ale na filtrze paliwa nie ma żadnego zaworu, wymieniałem ostatnio filtr i nic tam więcej nie było. 

Może pomyliłeś z dieslem ? :decayed:

 

Noo chyba że chodziło ci o zawór na filtrze powietrza, ten od węgla aktywnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry mój błąd, chodziło mi o filtr powietrza, już poprawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, miałem to sprawdzić wczoraj pod wieczór jak się trochę ochłodzi ale zająłem się wygłuszaniem drzwi i całkiem wyleciało mi to z głowy.

Dziś sprawdziłem ten zawór. Zdemontowałem go i podpiąłem pod akumulator żeby sprawdzić czy działa (cyknął 2 razy i tyle, dalej nie szło go wyzwolić), psiknąłem jeszcze do niego trochę odtłuszczacza i zauważyłem że zawór był cały czas w pozycji otwartej (po moim testowaniu na akumulatorze). Wysuszyłem go wpiąłem do niego kabel aby błędów nie wywalało, odpaliłem silnik, zatkałem palcem wąż od podciśnienia i silnik się uspokoił (trochę nierówno chodził przed zatkaniem).

Postanowiłem jeszcze profilaktycznie znowu przeczyścić ten zawór przed zamontowaniem go na stałe i ku mojemu zdziwieniu/zadowoleniu zawór był w pozycji zamkniętej. Zamontowałem go z powrotem zrobiłem kółko po osiedlu i jak na razie działa :decayed:, oby jak najdłużej. 

 

Prawdopodobnie problem rozwiązany ale po testuje go jeszcze trochę i zobaczę czy wszystko jest już ok a w między czasie przygotuje się mentalnie na jego wymianę w razie czego.

Dzięki za pomoc mszark, nie byłem pewien jak sprawdzić ten zawór :).

Pozdrawiam.   

 

No niestety ale zawór znowu się zaciął.... ehh, trzeba wymienić :( 

Przy okazji coś zaczęło "siorbać/bulgotać" przy prawym przednim kole, mam przypuszczenia że filtr węglowy zaciąga powietrze przez ciągle otwarty zawór i dziś podczas ulewy zaciągnął trochę wody (pewnie coś zmyślam) :co: , ale nie wiem gdzie jest chwyt powietrza od tego zbiornika. Jutro to obadam. 

Edytowane przez Gifix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...