Wtryskiwacze a4b5 2.8 AAH BP+LPG

[krakowiak241]

Witam, ostatnio trochę porobiłem przy aucie ale jeszcze nie jest wszystko ok. Problemem są obroty na biegu jałowym i ogólna praca silnika na BP. Kiedy po nocy odpalę silnik to na ssaniu jeszcze jest nie najgorzej ale tylko na postoju. Jak ruszę zaczyna szarpać, przy mocniejszym naciśnięciu gazu auto zwalnia. Próbowałem zaczekać jak przestanie działać ssanie ale wtedy zaczyna parchać, nie równo pracuje, śmierdzi benzyną, a podczas jazdy to samo co na ssaniu. Tylko bardzo delikatne dodawanie gazu umożliwia jakąkolwiek jazdę. W momencie przełączenia się na gaz wszystkie problemy ustają. Auto przyśpiesza tak jak powinno, obroty na jałowym biegu 900 praktycznie w miejscu. Moje podejrzenie to wtryskiwacze na wykończeniu. Puszczają za dużo bp i go zalewa. Od paru dni rozglądam się po necie za nowymi wtryskiwaczami ale nigdzie nie mogę znaleść. Wszędzie tylko używki. Może ktoś podrzucić jakiś link gdzie można kupić takie wtryskiwacze i ewentualnie jakiej firmy najlepiej? 

P.s. tutaj link do tego co ostatnio robiłem 

 

[krakowiak241]

Więc tak  na chwilę obecną porzuciłem poszukiwania wtryskiwaczy. Czytałem ostatnio dużo i dowiedziałem się że podobne problemy może powodować walnięty przepływomierz. Dzisiaj na próbę odpiąłem wtyczkę od przepływomierza i odpaliłem auto. O dziwo odpalił elegancko i chodził w miarę równo. Benzyną też nie śmierdziało. Postanowiłem się przejechać 5km w jedną stroną na bp, a z powrotem na lpg. Na benzynie tylko lekkie szarpnięcie przy dodaniu gazu i potem przyśpieszał ok ale zdarzyło się ze trzy razy po wbiciu na luz zgasł... Raz na skrzyżowaniu odpalił mi chyba dopiero za 4 razem. Natomiast w powrotną stronę na lpg praktycznie bez problemów. Nie zgasł ani razu, normalnie przyśpieszał. Tylko jak wjechałem na podwórko to na chwile przełączył się z lpg na bp i zaraz z powrotem na lpg. Nie mam pojęcia dlaczego. Miał ktoś kiedyś problemy z przepływomierzem i czy objawy były podobne??

[nusiek]

Przepływomierz można sprawdzić i to bez użycia komputera. Rozgrzewasz auto tak by miało około 90stopni następnie bierzesz zwykły miernik (multimetr) i wpinasz się w piny (przy podpiętej przepływce) PIN1 i PIN2. Na samym zapłonie ma być około 0,3V do 1,1V, następnie odpalasz auto i na wolnych obrotach na tych samych pinach sprawdzasz powinno być +/- 1.5V. Kolejny krok to przygazowanie do 4000tyś obrotów wtedy przepływka powinna pokazać 3.4V. Jeżeli to masz takie wskazania to twoja przepływka jest okej. Co do jazdy na PB i tych problemach, nie koniecznie wtryskiwacze PB, może być też pompa paliwa, która daje za mało ciśnienia. Pasuje podjechać do kogoś kto ci to ciśnienie zmierzy zegarem, z tego co pamiętam powinno być chyba 3,5 lub 4 Bar. Może też szwankować zawór na listwie wtryskowej, który np zbyt szybko szybko upuszcza ciśnienie i jest ono zbyt małe. 

[krakowiak241]

Więc na razie odkręciłem przepływomierz i przedmuchałem go sprężonym powietrzem. Wymieniłem też filtr powietrza. Auto na gazie i jak na 9 letnie valteki śmiga elegancko. Obroty na biegu jałowym chyba równiej już nie będą... wahają się między 800-900. Przyśpiesza też równo nawet z gazem w podłodze. Żadnych szarpnięć ani przytrzymań. Podejrzewam że przepływomierz jest ok bo w innym przypadku raczej nie jeździł by tak na lpg. Natomiast nadal mam potężne problemy z bp. Jeszcze na postoju na ssaniu jakoś kręci ( obroty 1000-1100 ), chociaż wyraźnie słychać, że pracuje nierówno. Skończy się ssanie i obroty spadają do 700-800. Jeszcze wyraźniej słychać nierówną pracę, czuć benzynę. Jechać nawet nie próbuje tylko czekam aż przełączy się na lpg. Ostatnio spróbowałem to po ok 2km auto mi stanęło. Pompa była wymieniana jakieś 3 lata temu. Generalnie to ja chyba już prawie wszystko wymieniałem... Z układu paliwowego to jeszcze nie była wymieniana listwa i wtryskiwacze. Dodam tylko że wtryskiwacze bp pracują dosyć głośno, prawie tak głośno jak wtryskiwacze na lpg. Z wtryskiwaczami jest problem bo nikt już nie produkuje zamienników a ori za sztukę to wydatek ponad 900zł  Na razie rozglądam się za używanymi ale jaką mam gwarancję że będą lepiej pracowały od moich??

[nusiek]

Gwarancji nie masz żadnej. A przepływomierz sprężonym powietrzem możesz bardzo szybko uszkodzić więc nie rób tak więcej. Jeżeli wtryski klepią to pewnie się kończą, jeżeli te z LPG klepią to też się kończą. Musisz zaryzykować i zamówić 6 sztuk używek niestety. Tylko załatw sobie oringi na te wtryski (idzie 2 sztuki na wtrysk) bo przy montażu stare lubi rozwalić. Jednak sprawdził bym dla świętego spokoju tą pompę, ponieważ zdarza się że czasem nawet po miesiącu nowa pompa lubi paść, po 2 na pompie jest sitko może jest zabite. Nowa pompa to wydatek około 120zł, albo podjedź i sprawdź cisnienie. Zapytam tak już czysto teoretycznie filtr paliwa rozumiem zmieniany był ? 

[krakowiak241]

Zmieniany był ale nie powiem dokładnie kiedy. Najpóźniej było to jakieś 2 lata temu. Wtryski bp klepią tak że czasami można odnieść wrażenie przy zamkniętej masce że jest już na lpg a on na benzynie jeszcze. Odnośnie tych valteków to wiem że trzeba je wymienic na 100%   zajmę się nimi po uporaniu się z problemami benzynowymi  

[krakowiak241]

Ok więc przez ostatnie 2 tyg. tych mrozów na bp w ogóle nie dało się jeździć. Na gazie było lepiej ale przy około 2,5-3 tyś. obrotów przy mocniejszym wciśnięciu gazu działo się to co na bp. Przy spokojnej jeździe było w miarę ok. Natomiast dzisiaj pierwszy dzień cieplejszy +8 u mnie było i wszystkie problemy zniknęły  Kręciłem auto do 5 tyś. obrotów do 4 biegu i zero szarpnięć, jakichkolwiek objawów, że coś może być nie tak na bp i na lpg. Nie mam zielonego pojęcia co jest grane. Czy w sterowniku są jakieś inne ustawienia na temp np poniżej 5 stopni (bo z tego co pamiętam to jakoś wtedy zaczynały się problemy z pracą silnika), może przez to że auto już stare to na tych innych ustawieniach już nie pracuje jak powinno i stąd te problemy...? prawdopodobnie w wakacje będę wymieniał elektrykę i sterownik bo muszę w końcu zrobić to połączenie. Bez tego w dalszym ciągu będą czary mary