Skocz do zawartości
IGNOROWANY

korekta


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zawsze było i będzie to nie uniknięcia :disgust:

Opublikowano

*W PRZYPADKU ZMIANY STANU LICZNIKA KLIENT ZOBOWIĄZANY JEST DO POINFORMOWANIA O TYM FAKCIE STRONY (KUPUJĄCEGO, FIRMĘ UBEZPIECZENIOWA itp.)POD RYGOREM ODPOWIEDZIALNOŚCI CYWILNEJ LUB KARNEJ

to jest najlepsze :polew:

Opublikowano

ja nie mam :kox: chyba ,że cofneli 7 lat temu w salonie:D

też jest taka opcja :gwizdanie:

zawsze cofali i zawsze będą cofać i sami nie wiewcie czy nie macie cofniętego przebiegu

Ale za to jakie ładne teraz przebiegi mamy :rolleyes: większość poniżej 200 tyś :gwizdanie:

Opublikowano

Innymi słowy - samochody stoją i próchnieją :kox:

Opublikowano

ja nie mam :kox: chyba ,że cofnęli 7 lat temu w salonie:D

:hi:

Parkowałem swoje auto na parkingu strzeżonym Seata, pewnego dnia przyjechała porcja aut z Francji na lawetach, używki po 20-50 km, 3-4 dni pełnej mobilizacji serwisantów, montaż nowych zużywalnych materiałów wewnętrznych, polerka lakieru itp itd. i auto jako nówka sztuka trafiało do klienta.

..a więc nie znamy dnia ani godziny kiedy to serwis/salon zrobi nas w ciu*a :cool1:

pzdr.

Opublikowano

dlatego stan licznika jest w tej chwili chyba ostatania rzecza na ktora sie powinno zwracac uwage. jak kupowalem a4 to ogladalem taka jedna gdzie na liczniku bylo ze 165 000km (w ogloszeniu ponad 180 bylo :polew:)a skora nie kierownicy byla wytarta jakby ktos prowadzil w rekawiczkach z papieru sciernego. tak samo fotele. i do tego juz maloktory swiecacy pixel na FISie :decayed: moja :a4fan: ma przelatane 230 tyskow (przynajmniej wszystko na to wskazuje) a we wnetrzu praktycznie nie ma sladu :cool1:[br]Dopisany: 12 Luty 2009, 18:05_________________________________________________

ja nie mam :kox: chyba ,że cofnęli 7 lat temu w salonie:D

:hi:

Parkowałem swoje auto na parkingu strzeżonym Seata, pewnego dnia przyjechała porcja aut z Francji na lawetach, używki po 20-50 km, 3-4 dni pełnej mobilizacji serwisantów, montaż nowych zużywalnych materiałów wewnętrznych, polerka lakieru itp itd. i auto jako nówka sztuka trafiało do klienta.

..a więc nie znamy dnia ani godziny kiedy to serwis/salon zrobi nas w ciu*a :cool1:

pzdr.

ciekawa koncepcja musze przyznac. rozumiem ze potem kupowales tam seata i stad masz tą(tę??) wiedze, a wczesniej zagaladales do srodka na budziki zeby sprawdzic przebieg z jakim przyjechaly :mysli:

Opublikowano

Tylko że do takiego stanu rzeczy doprowadzili potencjalni kupcy. Skoro samochodu nie chcieli kupić bo był za duży przebieg na liczniku więc się znalazł na to sposób w postaci cofania :polew:

Opublikowano

dlatego stan licznika jest w tej chwili chyba ostatania rzecza na ktora sie powinno zwracac uwage. jak kupowalem a4 to ogladalem taka jedna gdzie na liczniku bylo ze 165 000km (w ogloszeniu ponad 180 bylo :polew:)a skora nie kierownicy byla wytarta jakby ktos prowadzil w rekawiczkach z papieru sciernego. tak samo fotele. i do tego juz maloktory swiecacy pixel na FISie :decayed: moja :a4fan: ma przelatane 230 tyskow (przynajmniej wszystko na to wskazuje) a we wnetrzu praktycznie nie ma sladu :cool1:[br]Dopisany: 12 Luty 2009, 18:05_________________________________________________

ja nie mam :kox: chyba ,że cofnęli 7 lat temu w salonie:D

:hi:

Parkowałem swoje auto na parkingu strzeżonym Seata, pewnego dnia przyjechała porcja aut z Francji na lawetach, używki po 20-50 km, 3-4 dni pełnej mobilizacji serwisantów, montaż nowych zużywalnych materiałów wewnętrznych, polerka lakieru itp itd. i auto jako nówka sztuka trafiało do klienta.

..a więc nie znamy dnia ani godziny kiedy to serwis/salon zrobi nas w ciu*a :cool1:

pzdr.

ciekawa koncepcja musze przyznac. rozumiem ze potem kupowales tam seata i stad masz tą(tę??) wiedze, a wczesniej zagaladales do srodka na budziki zeby sprawdzic przebieg z jakim przyjechaly :mysli:

Ciekawą to ty masz rozkmine, :mysli: ale musze Cie zmartwić, nie kupił bym seata nawet z rabatem 70 %, po drugie kierownik który prowadzi ten "salon/serwis" sam mi tlumaczył na czym to polega, ( ale niedowiarków nie będe przekonywał ) , po trzecie kumpel pracuje tam na myjni, chcesz wiedzieć coś jeszcze ? Ogólnie mam głęboko w :dziura: czy mi wierzysz :cool1:, dziele sie tym co wiem/widziałem, a nie slyszalem od kolegi tamtego kolegi mojej kolezanki.

koniec OT, bo ręce i inne kończyny opadają :gwizdanie:

pzdr. :notworthy:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...