Skocz do zawartości

Suli

VIP
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Suli

Informacje

  • Imię
    Michał
  • Miasto
    Warszawa

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2004
  • Silnik
    2.5 TDI V6
  • Kod silnika
    BAU
  • Napęd
    quattro
  • Skrzynia
    Tiptronic
  • Paliwo
    ON

Ostatnie wizyty

1139 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Suli

4

Reputacja

  1. @Dev pewnie zajęty Wandej a brembo nie miały czasem tendencji do bicia? Na zimmermanny bym słowa nie powiedział, gdyby nie te piski i fakt, że tarcza żłobi się równo z klockiem DSP skutkiem czego trzeba wymieniać wszystko po całości.
  2. Hej Dev A jakie tarcze byś obecnie zaproponował pod klocki Ferodo DS Performance? Przychodzi Ci do głowy jakiś setup, który w kombinacji z klockami nie tylko będzie dobrze hamował, ale aby tarcze były w stanie przetrzymać przynajmniej jedną wymianę klocków a nie kończyły razem z klockami? I najlepiej jeszcze, żeby nie piszczały tak niemiłosiernie, bo Iskierka (tzn. żona) mówi, że ma już dosyć robienia wiochy na całe osiedle
  3. Podziękował Dobry CzłowiekuNiech Ci Bozia w beczkach dobrej whisky wynagrodzi
  4. Panowie, podrzuci ktoś na szybko, które piny we wtyczce 10-pin panelu przycisków pamięci odpowiadają za podświetlenie tego panelu?
  5. Będzie działać, tylko będzie chodzić nieco ciężej niż przekładnia standarowa bez servotronika.
  6. Mam nietypowy problem z czujnikiem poziomowania xenonów. Było tak, że musiałem wymienić oba czujniki bo przestały działać tak, że nie dało się skasować błędów i zrobić adaptacji – stanęły na amen a w jednym ramię tak zardzewiało, że aż odpadło. Wymieniłem oba na nowe oryginały z ASO i wszystko zadziałało – błędy skasowane, adaptacje zrobione. I niby wszystko działa, ale nie do końca – tzn. nic się nie dzieje kiedy jeżdżę po mieście, nawet po wertepach, na autostradzie A2 i okolicznych ekspresówkach. Natomiast kiedy jadę konkretnym odcinkiem S7 - od początku obwodnicy Radomia do końca obwodnicy Skarżyska – w kilku konkretnych miejscach na tylnym czujniku wyskakuje mi się błąd: 00774 - Level Control System Sensor; Left Rear (G76) 28-00 - Short to Plus Oczywiście błąd poziomowania pojawia się również na FIS-ie a reflektory idą w dół, w tryb serwisowy. Po zatrzymaniu się na parkingu i wyłączeniu stacyjki na FIS-ie nic nie ma a w VCDS-ie błąd przechodzi w „Intermittent”. Co ciekawsze, w logach nie widać jakiegoś radykalnego wahnięcia napięcia z czujnika, dalej podaje zbliżone napięcie między 2,01 V a 1,97 V. Najniższa wartość jaką wogóle wyłapałem to 1,74 V ale to raczej bez wpływu bo przedni w tym czasie ma wahania od 2,36 do 2,01 V i nic nie pokazuje. Po prostu nagle w tych samych miejscach trasy pojawia błąd a w blokach pomiarowych, w grupie 002 w okienku „Time Constant” wartość przeskakuje z 1,92 na 3,72 i jest pozamiatane. Byłem u znajomego mechanika, przeczyścił wtyczkę, bo była lekko zaśniedziała, sprawdziliśmy również sam kabel, czy nie jest gdzieś załamany (aż do połowy samochodu, dokąd się dało) - nie jest. Niestety – bez zmian. Ktoś miał coś podobnego? Komuś przychodzi do głowy jaka może być przyczyna? Czy to możliwe, żeby nowy czujnik z ASO był walnięty? Tym bardziej, skoro podaje napięcie? Czy może winy należy szukać w sterowniku, który się wysypał i pod wpływem pewnej kombinacji sygnałów z czujników wariuje i pokazuje błąd jednego z czujników?
  7. Jesli masz quattro to masz dwa czujniki poziomu paliwa. W "mniejszej" części i w "większej" części zbiornika. Najprawdopodobniej jeden z nich zaczął Ci wariować. Podłącz się VAG-iem w grupie licznika (bodajże 17) i sprawdź czy masz błędy. Nastepnie zatankuj do pełna, wejdź w bloki pomiarowe do grupy, gdzie będziesz miał pokazane, ile który czujnik pokazuje paliwa w litrach. Jak jeden z nich pokazuje 0 albo znacząco mniej, np. o połowę lub 3/4 to czujnik walnięty. Możesz jeszcze spróbować doraźnie ratować sytuację - przy pełnym zbiorniku, po skasowaniu błedów spróbuj wejść w Adaptacje i zrób adaptację czujników paliwa. Może pomoże - choć tylko na chwilę.
  8. Dobrzy ludzie poratujcie mnie swoim doświadczeniem. Według ETKI B6 były syrenki klaksonu o numerach 8E0 951 221/ 8E0 951 223 oraz 8E0 951 221 E/ 8E0 951 223 E. Czy w takiej sytuacji podejdą p&p syrenki z B7 z numerami 8E0951221A/ 8E0 951 223 A lub 8E0 951 221 E/ 8E0 951 223 C? Będzie banglać, czy ze względu na inne modele zastosowanych modułów centralnej elektryki nie zadziała?
  9. Ja mogę Karola spokojnie polecić. To fakt, że czasami trzeba swoje w kolejce odczekać (jak do specjalisty na NFZ) ale na prawdę warto. Ciężko znaleźć drugiego mechanika, który z taką pasją, znawstwem i poświęceniem zajął się Twoim samochodem. Ja miałem do zrobienia sprawy eksploatacyjne: tarcze, klocki przód; naprawę jednego zacisku z tyłu (bo podkładki skorodowały i płyn ciurkał); wymianę spryskiwacza reflektorów i wymianę oleju w skrzyni. Natomiast dzień wcześniej wspomaganie kierownicy zaczęło już nie jęczeć, ale rzęzić i chrobotać. Sprawdziłem poziom oleju hydraulicznego - poniżej minimum. Dolałem, ale nie pomogło, maglownica dalej rzęziła. Pomyślałem - spoko, jutro będę u fachowca, może coś zaradzi. Rano w drodze do Raszyna padło mi całkowicie wspomaganie i czułem się jakbym starego jelcza prowadził, a nie osobówkę z na masce. Na miejscu okazało się, że ziścił się najgorszy scenariusz - maglownica zdechła dokumentnie. Ktoś poprzednio zakładając osłonę zapiął ją na trytytki tak, że nie przylegała szczelnie, przez lata dostawała się przez nią woda piasek, pyły. Dzięki Bogu byłem w posiadaniu innej maglownicy, bo planowałem założenie servotronica - ale primo - demontaż starej i założenie nowej to przy 2.5TDI i tiprtonicu droga przez mękę, bo w zasadzie nie ma podejścia i na dobrą sprawę, żeby to zrobić, to należałoby skrzynię biegów wyciągnąć (Karolowi magikowi dało radę bez tego, chociaż jobów poszły całe wiązanki ) ; a secundo - nie było przecież u mnie wcale instalacji elektrycznej pod servotronic. A po drodze jeszcze okazywało się, że wychodziły kolejne rzeczy - a to przepuszczająca uszczelka, a to zbiorniczek na płyn chłodniczy z pękniętym króćcem - które trzeba było na gwałt organizować. Karol - mimo, że był to piątek i pora taka, że już weekend z zimnym piwem należałoby zaczynać a nie samochód rozbebeszać - siedział nad tym praktycznie do 20.00, dopóki wszystkiego nie wymienił, zmontował i zrobił całej wiązki tak, jakby całość wyszła oryginalnie z Ingolstadt a nie Raszyna. Wyjechałem od niego ze zrobionymi hamulcami, szczelnym spryskiwaczem reflektora i wielkim bonusem w postaci działającego (a niespodziewanego pierwotnie) servotronica - i bananem na twarzy Bo mod jest rewelka . Polecam go każdemu posiadaczowi B6/B7. Tak jak i Karola - choć klientów ma dużo i trzeba na swoją kolej poczekać. A jak się komuś bardzo spieszy i na termin u Karola narzeka - to niech do FueVert jedzie
  10. Leciałbym na nocleg do Bukowiny. Chodziło mi o ewentualny wspólny przejazd.
  11. Są już jakieś szczegóły co do wyjazdu w czwartek na zlot? Kosmita, to rano to niby która godzina miałaby być?
  12. Widzisz - ja się najprawdopodobniej wybroniłem sensownymi wyjaśnieniami składanym na pierwszej rozprawie, na drugiej to już tylko były jakieś formalne pierdoły i ogłoszenie wyroku (który najprawdopodobniej został przez sędziego opracowany i przygotowany w większej części już po pierwszej rozprawie. ) Twoja nieobecność na 1-szej rozprawie mogła zaważyć na wyroku. A może i nie. Być może po prostu trafiłeś na takiego sędziego, który ma akurat wypracowana taką a nie inną linię orzeczniczą, którą mogłoby zmienić dopiero hurtowe uchylanie jego wyroków przez II instancję.
  13. Trzeba był składać apelację. Ja miałem taki przypadek, że w krótkim odstępie czasu w tym samym sądzie miałem dwie sprawy. W pierwszej jeden sędzia uznał mnie winnym a w drugiej inny sędzia w zbliżonych okolicznościach uznał mnie niewinnym. Od tego pierwszego wyroku się odwołałem i sąd okręgowy (II instancja) mnie uniewinnił. Byłem na tyle bezczelny, że w odwołaniu od pierwszego wyroku cytowałem fragmenty uzasadnienia z drugiego wyroku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...