Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] ROZBILEM A4 FOTO...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie chce nic mowic ale jezeli bylo tak jak napisales to wtedy policja/sad orzeka o wspolwinie obydwu uczestnikow kolizji, a to czy jechal 100kmh policja czy biegli sadowi mogli z latwoscia okreslic

Opublikowano

no mowilem ze szybko jechal nawet widac jak mi samochod caly rozwalil, przy 50 napewno by tak nie było, a policjant do mnie "a co ty masz licznik w oczach?" i koniec tematu pedały je***e

Opublikowano

no mowilem ze szybko jechal nawet widac jak mi samochod caly rozwalil, przy 50 napewno by tak nie było, a policjant do mnie "a co ty masz licznik w oczach?" i koniec tematu pedały je***e

jak była taka sytuacja,to trzeba było mówić,że coś ci się zepsuło w aucie,zgasł ci i stałeś tak parę minut,próbując odpalić,a gość zapierdzielał ostro,widziałeś go z daleka,trąbiłeś,machałeś,a on jakby cię nie widział itd...

Opublikowano

Dziwne podejście do sprawy, ja nawet jak nie będę śmigać A4 to zostaje na forum, liczą się ludzie a nie maszyny :)

Opublikowano

Dziwne podejście do sprawy, ja nawet jak nie będę śmigać A4 to zostaje na forum, liczą się ludzie a nie maszyny :)

ale ty jestes variat :gwizdanie: :tongue4:

Opublikowano

no mowilem ze szybko jechal nawet widac jak mi samochod caly rozwalil, przy 50 napewno by tak nie było, a policjant do mnie "a co ty masz licznik w oczach?" i koniec tematu pedały je***e

Nie mów,że przyjąłeś mandat :cool1:

Sprawa nie jest jednoznaczna i dużo zależy od spisującego protokół,ale nawet jak bym był pewien,że nie wygram bił bym się z nim w sądzie, co masz do stracenia :cool1:

Zostań na forum tu też nie masz nic do stracenia :decayed:

Opublikowano

Zostań na forum tu też nie masz nic do stracenia :decayed:

a psychika :kox:

Opublikowano

jesli bedzie dochodzenie policyjne i wykaze,ze typek walil 100/h,nie bedzie sladow hamowania,to nieistotne,czy wyjechales za daleko i on w Ciebie przy...bal ,bo po pierwsze-skrecajac w lewo zatrzymales sie,bo nie byles pewny co do sytuacji na drodze,dwa-jesli nie bylo drogi hamowania-to on popelnia przestepsto jadac, przekroczyl predkosc i jesli to bylo ,powiedzmy na oko-okolo 100/h,to nawet wjezdzajac za daleko na jego pas,myslac,ze jedzie przepisowo-myslales,ze zdazysz,ale on jechal duzo za szybko,wiec zahamowales i ustapiles mu pierwszenstwa,ale on jechal za szybko,zeby dostosowac sie do Twojego manewru i z tad kolizja,bo to on zlamal prawo,nie Ty ,wiec ja bym nie odpuszczal...w takiej sytuacji,moznaby mowic o Twojej winie,jeslibyscie jechali obaj przepisowo i Ty zajezdzajac mu droge ,powodujesz niebezpieczna sytuacje,bo on musi wybrac:

-nagle hamowanie,co moze skutkowac kolizja z autem jadacym z tylu

-nagla,niesygnalizowana zmiane pasa,co rowniez moze skutkowac kolizja z autem jadacym z boku(na drodze z kilkoma pasami)

-zjechanie na pobocze ,tym samym powodujac zagrozenie zdrowia lub zycia

dochodzenie w takich sprawach musi byc,bo wymaga tego ubezpieczyciel,do wydania opini na temat odszkodowania-nie odpuszczaj-tu chodzi o fakt,ze to on zlamal prawo i stworzyl niebezpieczna sytuacje na drodze,jadac bardzo szybko,nie majac nawet czasu na nacisniecie hamulca,a jesli hamowal,no to juz bedzie wiadomo na 100 procent,z jaka predkoscia walil...policja sie nie przejmuj...poczekasz...zobaczysz... :wink4:

Opublikowano

no zobaczymy narazie to fakty są takie:

- było bardzo slisko -10 stopni

- bardzo duża mgła - słaba widoczność - do tego tamten samochod byl koloru srebrnego zlał sie z otoczeniem a jego oświetlenie to już wogóle jak świeczki, Seat toledo z 90rok :/

- na 100% jechal za szybko około 100km/h, nie miał czasu na hamowanie ani na cokolwiek tak jak i ja, ślady jego poslizgu po uderzeniu to okolo 40-50metrów aż wpadł do rowu, a mnie obrucilo w drugą o 180stopni

- znaczne uszkodzenia samochodów co też świadczy że nie jechał za wolno

- pasażerka tamtego auta ma złamana noge, zalozyli jej gips i jest w szpitalu...

narazie tyle co sobie przypominam...

i co bedzie dalej? bo mandatu nie dali, zabrali dowód rejestracyjny no i nie wiem? sprawa w sądzie ??? nic nie mowili :/ a i najgorsze jest to że jego i moj samochod ubezpieczony w tej samej firmie MTU

Opublikowano

tym bardziej bym sie nie przejmowal,bo firma-ta sama,musi kogos obarczyc wina,kolejny plus ,to zlamana noga-pewnie bedzie dochodzenie z innej instytucji ubezpieczeniowej...na Twoja kozysc przemawiaja warunki,przed wszystkim mgla...mandatu nie dali-czyli nie sa pewni ,czyja jest wina i sprawa pojdzie wyzej...jacys swiadkowie?

Opublikowano

skoro byli poszkodowani,to prokurator,a tu masz szansę,bo oni bardzo często myśla inaczej niż policja.

Opublikowano

no wlasnie nie wiem czy nie jest lipa z tą firmą ubezpieczeniową, bo nawet jesli mialbym szanse wygrać to oni i tak by woleli za tego seata zapalcic pare groszy i miec swiety spokoj niz mi pare tysiecy wywalic na całe AUDI, do seata napewno wszystko tansze, w tamtym to tylko koło zgiete i błotnik lewy a u mnie... :/ swiadkow nie bardzo, jeden cos tam mowil że "nie bylo slychac piszczenia opon ze hamowal tamten seatem" no ale jak bylo slisko to jak mialo piszczec heh, a czemu plus ze kobieta ma zlamana noge??

Opublikowano

a czemu plus ze kobieta ma zlamana noge??

bo ruda była :decayed:

Opublikowano

bo poszkodowana w wypadku ma obrazenia skutkujace rozstrojem zdrowia na czas pow 14 dni,bo nawet przy zwichnieciu tyle gips jest stosowany obligatoryjnie,(zwolnienie z pracy i odszkodowanie)

nie wazne jest,co bedzie lepsze dla Ubezpieczyciela i jakie auto jest tansze do wyplaty ubezpieczenia,bo to bedzie pochodzic ze skladek winnego,a jesliby bylo inaczej-to odwolanie i sprawa w sadzie z powodztwa cywilnego,za probe zmniejszenia kosztow wyplaty odszkodowania,na Twoja niekozysc

mowil że "nie bylo slychac piszczenia opon ze hamowal tamten seatem"

oby wszyscy swiadkowie tak zaznawali... :wink4:

...dobra ide spac,jutro pogadamy...raczej pozniej... :wink4:

Opublikowano

no wiecej raczej nikogo nie bylo, oprocz tego kolesia z przydrożnej stacji LPG co tak mi powiedzial ze nie slyszał pisku opon, no i 3 osob z tamtego samochodu, ktorzy pewnie jednoznacznie stwierdzą że im wyjechałem... a jesli stwierdza wine obu kierowców to co wtedy??

Opublikowano

ZAWSZE gdy sa ranni w wypadku o winie decyduje sad i ubezpieczyciel jest wtedy zwiazany orzeczeniem o winie jakie zapadlo, a nie sam sobie wybiera komu odszkodowanie wyplacic a komu nie. to ze baba ma zlamana noge niekoniecznie jest dla Ciebie na +, bo jesliby sad uznal tylko Twoja wine to bedziesz skazany wyrokiem sadowym za spowodowanie wypadku. biegli sadowi nie powinni miec problemow z okresleniem predkosci seata, co w warunkach jakie panowaly na drodze moze typa postawic w dosyc niekorzystnym swietle. do niczego sie nie przyznawaj, a najlepiej zwalaj wine na kierownika seata. Policja nie badala was na trzezwosc? jakies promile tamtemu nie wyskoczyly?

Opublikowano

a jeśli nawet jeśli wniesiesz teraz nowe zeznania do postępowania, to możesz, bo wkońcu po wypadku byłeś w szoku i dopiero teraz odkopujesz fakty z wtedy... to normalne

nie poddawaj się

Opublikowano

tak,jak pisze swiezak84-nie przyznawaj sie do tego,ze mu wyjechales-stales przed wykonaniem manewru zobaczyles seata i sie zatrzymales i nie wiesz,czy wyjechales za bardzo czy nie,ranna w wypadku-ja uwazam,ze lepiej jest,jak sprawe bada prokuratura,a nie policja-zawsze mozna sie odwolac,swiadkowie w aucie na pewno beda trzymac strone kierowcy,ale to jeszcze nie znaczy,ze sad uzna Ciebie winnym-nie wybiegajmy za daleko w przyszlosc-niedlugo bedziesz wiedzial co i jak...badz dobrej mysli :wink4:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...