Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ADR] Uszczelka zaworów, odma itp.


Halibut

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

zabieram się za wymianę uszczelki zaworów.

Objawy:
- spocony cały silnik od samej góry (bezpośrednio z łączenia pokrywy rozrządu),
- falujące obroty mimo przeczyszczenia przepustnicy,
- najprawodopodobniej rozwalona odma (do sprawdzenia przed operacją).
@EDIT: Najważniejsze - smród spalin w kabinie przy włączonym nawiewie/klimie (w zimie :thumbdown:)

Zanim to zrobię:
- chciałbym najpierw wyczyścić silnik tam gdzie mogę (od spodu też jest uwalony, jeszcze nie wiem jak pod miską olejową), 
- sprawdzę odmę oraz jeszcze raz przepustnicę (mam używkę na wymianę, chyba sprawną),
- sprawdzę wszelkie łączenia i wężyki w poszukiwaniu nieszczelności [LIQUI MOLY spray do wykrywania nieszczelności],
- sprawdzę błędy komputera.
@EDIT: wymiana końcowego odcinka tłumika, reszta jest w stanie conajmniej dobrym

Pare pytań do Was:
- jakiej firmy polecacie uszczelki,
- przy wymianie odmy najlepiej szukać ori, czy odrazu ASO (zakładam, że zamienniki się nie nadają), a jak wymieniać to od razu cały zestaw obok odmy?
- ma ktoś pomysł co to są za części od 14 w górę? Szczególnie 20 i 21 [dołączony rysunek]. Niestety na żadnej etce online itp. nie ma odpisu tych części, zakładam, że właśnie jedno z tych to odma
- da się jakoś poradzić bez użycia klucza dynamo? Ma ktoś schemat dokręcania śrub  "kątem dokręcenia" do tak starego motora?
@EDIT: A może to bardziej wina od strony układu wydechowego?

Macie może jakieś porady jak się do tego wszystkiego zabrać aby było ergonomicznie i możliwie ekonomicznie, może jakieś filmiki z takiej operacji (w języku ang. i niem. nie udało mi się znaleźć dobrego filmiku). Ogólna motywacja do tej operacji to właśnie to, że nie chce się obudzić z ręką w nocniku za jakiś czas bo silnik pracował na zbyt ubogiej mieszance, czy z ciśnieniem w bloku. Z tego co widzę po schemacie to przy odpowiedniej dozie cierpliwości i uwagi można to zrobić "praktycznie za darmo", gdzie mechanik krzyknie sobie jak za 8h pracy.

Pozdrawiam wszystkich :hi:

ADR_Odpowietrzenie_bloku.png

Edytowane przez Halibut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka odpowiedzi:

Co do objawów:

  • jeśli chodzi o pocenie, to sprawdź dodatkowo, czy nie puszcza oleju pod napinaczem łańcucha rozrządu,
  • falujące obroty może powodować jakiekolwiek lewe powietrze, koniecznie sprawdź elastyczne gumy łączące kolektor z głowicą,
  • odmę ciężko sprawdzić, bo jest zabudowana ze wszystkich możliwych stron, ale smród w kabinie może na nią wskazywać.

Pytania:

Wymiana uszczelki pod pokrywą jest łatwa, problem jest z odmą. Odmę da się wymienić na dwa sposoby:

  • wyciągając kolektor ssący,
  • wyciągając alternator (wiąże się to z wyciągnięciem wiskozy, bo oczywiście bez tego śruby alternatora nie wyciągniesz), potem stosując cyrkowe akrobacje można odmę wymienić (mnie się tak udało).

Pocieszając Cię - obie metody są jednakowo uciążliwe, przy pierwszej masz jednak szansę sprawdzić stan gum kolektora :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewald15 Wielkie dzięki za szeroką wypowiedź, daje mi do myślenia. Też czytałem na forum VW o uszczelce napinacza rozrządu no i jak odma jest niedaleko to też tam spojrzę, z tym, że to już chyba będzie większa zabawa jeszcze żeby tam wymienić uszczelkę, ale jak mus to mus. Silnik spocony jest też delikatnie (tak jak wszędzie, bardziej to jest film olejowy) centralnie z przodu, dlatego podejrzewam uszczelkę zaworów tylko. Teraz walczę z komputerem żeby odczytać błędy i zrobić adaptację przepustnicy jak będę zmieniał w międzyczasie, a mam dostępny laptop tylko z linuksem. 

Przed kilkoma dniami zmieniłem olej z 10w40 magnateca na 5w40 motula (chciałem się pozbyć terkotania/klekotania przy uruchamianiu silnika) i oprócz ogromnej różnicy w reakcji silnika - łatwiej wstaje, lepiej się rozkręca i ogólnie widzę, że mu lżej - to po kilkudniowym przepalaniu już mi nie śmierdzi w kokpicie przy nawiewie, albo jest to znacząco pomniejszone. Może to jednak "tylko" odma, zwłaszcza, że dowiedziałem się, że poprzedni właściciel nic z nią nie robił w przeciwieństwie do zmiany uszczelki zaworów. Chociaż pewnie i tak wyjdzie, że i to i to będzie do zrobienia. Nie wiem, zacząłem się interesować bardziej tym jak silnik jest zrobiony i to co może zrobić głupia "uboga mieszanka" to mi się słabo robi. Trzeba zacząć dbać - jak nie teraz, to kiedy?

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź

 

P.S. Czy ta przepustnica wygląda na sprawną? Była zawalona jak musiałem ją zmienić na inną, ale po czasie pomyślałem, że ją rozbiorę i sprawdzę - wg mnie wygląda jak nówka w części z elektroniką.

IMG_20200115_222946.jpg

IMG_20200115_223000.jpg

IMG_20200115_223015.jpg

IMG_20200115_223031.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

pojeździłem trochę na wyższych obrotach i problem smrodu w kabinie jakby znikł, falujące obroty jakby też (wszystko tylko po wymianie oleju i jazdy na wyższych obrotach, 3-3,5k w standardzie przez 2 tygodnie). Ale pojawił się problem gasnącego silnika "z nienacka" - kilka zafalowań i puf, silnik zgasł, sporadycznie. Udało mi się ogarnąć VAG-COM na linuxie i jedyny błąd jaki wyskoczył:

16514 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: Malfunction in Circuit P0130 - 35-10 - - - Intermittent

Jedyne czego nie rozumiem to tego ostatniego słowa "Intermittent". Spodziewałem się ubogiej mieszanki itp. Czy oprócz spoconego silnika, za wszystko winna mogła być sonda lambda przed katem? Czy może na odwrót, wariacje odmy wpłynęły na odczyty sondy? Dołączam obrazek.

 

Pozdrawiam

Blad21.01.2020.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przem8 napisał:

Błąd sporadyczny od sondy lambda przed katem.

Może być to spowodowane zachlapaną olejem wtyczką? Niby w opisie jest błąd w obwodzie, albo się przewód sondy przeciera? Nie mogę się doczekać aż w końcu za ten silnik wejdę i wszystko obejżę i wyczyszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pojeździłem trochę aby porobić logi (1 raz ever, brak błędów przed i po), udało mi się zrobić statyczny 2+7 i pseudo-dynamiczny (po prostu zwykła jazda, nie, że na 3 i 1k-4k obrotów full gaz - nie miałem okazji do tego). Wstawiam poniżej oba, bo ten pseudo wywala fajne wartości, już wiem, że falujące obroty to najprawdopodobniej cały czas była wina sondy lambda. Poza skalą obie wartości Injection Period i Intake Air Mass, razem z lambdą, czyli praktycznie wszystko (kierowałem się specyfikacją do ADR, ale nie mam pewności, czy jest dobra), także ciekawie. W ruchu lambda 0%, na jałowym dąży do -25% i mniej więcej obroty nie skaczą, ale ruszę delikatnie gazem i spada na 0 i silnik ledwo się ratuje. Chciałem dać markery, ale chyba nie wyszło, bo objawy się pokazały około 600 sekundy gdy szarpałem gazem w miarę delikatnie, w 852 mi zgasł silnik na światłach, ale widzę, że już wcześniej sonda wariowała. Ogółem samochód się zbiera pięknie, tylko przy ruszaniu jest jakby spadek mocy, oprócz tego jazda to czysta przyjemność.

 

Wszystko na smakowitym paliwku 95.

Niestety dopiero się wczytuje w to i nie wiem co to znaczy korekta długoterminowa, może restart by pomógł?

 

@EDIT: poprawne logi dynamiczne 2+7

Dynamiczny:

1: http://vaglogi.pl/log-002_007_8d4ls.html

2: http://vaglogi.pl/log-002_007_7fFw6.html

 

Statyczny:

http://vaglogi.pl/log-000_002_007_lD7y34O.html

 

@EDIT (po logach dynamicznych): Mi to wygląda na dziurę w dolocie, bo dla pełnego gazu, gdy ew. wpływ nieszczelności jest marginalny obserwujemy idealne zachowanie korekt - ich brak, ale mogę się mylić.

Edytowane przez Halibut
Logi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Twojego opisu wnioskuję, że auto ma gaz. Wszystkie pomiary robisz na benzynie, czy na gazie?

Może wtryski gazu leją, lambda cały czas ma bogato i sterownik wylicza korekty na minus.

Błąd sondy się powtarza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewald

Dla każdego pomiaru już sporo wcześniej przełączam na gaz benzynę (tylko na panelu, butla jest otwarta), ale tak, na ogół jeżdżę w większości na gazie. Pomimo pomiarów z ze znaczną częścią skrajnych wartości sondy to od momentu pierwszego kasowania błędu owy się nie pojawił ponownie, co jest dla mnie conajmniej dziwne. Myślałem, że ujemne wartości pokazują za mało paliwa w mieszance, ale faktycznie zauważalne jest zwiększenie spalania, już od jakichś 3-4 tankowań. Ogólnie zachowanie na gazie i na benzynie jest bardzo podobne, tylko sam moment przełączania na krótką chwilę poprawia sytuację. Proszę o podpowiedź, które bloki jeszcze mogę pomierzyć aby mieć lepszy obraz sytuacji, chociażby wtrysków.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Instalacja gazowa ma już 12 lat, IV generacja

Edytowane przez Halibut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logi robi się na benzynie. Jeśli na paliwie stworzonym do silnika jest ok, a problem występuje na lpg to w tej instalacji szukasz problemu. Po logu statycznym nie jest ok, bo korekty i sonda praktycznie stoi w miejscu. Przepływka też źle pokazuje na jałowych więc w kręgu podejrzanych zostaje CI sonda i przepływomierz. Jeśli tak samo jest na benie to wiesz już co trzeba sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przem8

Logiczne, na obecną chwilę jeżeli chodzi o "lewe" powietrze to obstawiam przepustnicę, widzę jakby była spocona od strony dolotu, ale od strony kolektora może być gorzej ze względu na niewymienioną uszczelkę przy wymianie przepustnicy (teraz sobie przypomniałem), aczkolwiek: nawet taka mikro-nieszczelność może mieć aż taki wpływ na sondę? Od góry, oprócz tego i samego kolektora dolotowego to przy pomocy spraya do nieszczelności nic więcej nie wykryłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane z dzisiaj:

Jako, że ładna pogoda to postanowiłem przeczyścić silnik żeby wiedzieć skąd się ten ciek bierze. Moim oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy, pod klapką boczną (chyba tą nad wtryskiwaczami) wszystko uwalone, aż czarne, tak mniej więcej w połowie długości silnika na wysokości styku górnej klapy silnika z głowicą (tam gdzie mieści się uszczelka zaworów) wystaje wzdłużnie cienki plastikowy element w kształcie odzwierciedlającym uszczelkę, albo bardziej wargę łączenia. Mój wniosek jest taki, że uszczelniacz, albo już sama uszczelka się utwardziły i aż je wysadziło bokiem. Ponadto olej pachnie benzynką - czy jest to tragiczny objaw, czy jakoś to przejdzie bez echa?

Na moje to by to tłumaczyło jednak wszystkie objawy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Halibut napisał:

Ponadto olej pachnie benzynką

Jak robisz krótkie trasy to tak będzie, poza tym patrząc po korektach jest zalewany paliwem na jałowych.

 

52 minuty temu, Halibut napisał:

Na moje to by to tłumaczyło jednak wszystkie objawy.

Wątpię ale żyj nadzieją :P

Edytowane przez przem8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przem8

Przeczyściłem silnik przed chwilą no i w kilku miejscach silikon z uszczelnienia powypadał. Niestety większość zabrudzenia jest z tyłu silnika i nawet nie wiem jak się za to zabrać, chyba od dołu albo faktycznie rozmontować kolektor (z gazem to już w ogóle kijowo). Napinacz rozrządu jest suchy, a przynajmniej osłona od góry, tylko trochę obok niego jest zalane, no i pod nim już na wysokości wydechu - bardziej od osi samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej przeważnie wycieka pod napinaczem i cieknie po tylnej stronie silnika. Jak nie jest to olej z napinacza, to prawdopodobnie wywala go gdzieś u góry skrzyni, albo przy filtrze oleju (może się też brać z dziurawej odmy).

 

Jeśli chodzi o korekty, to zresetuj ECU (ściągnij klemy akumulatora na pół godziny). Potem przejedź jakieś 40-50 km TYLKO na benzynie i sprawdź jak będą wyglądały logi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewald15

Sprawdzę to w następnym tygodniu jak będę rozbierał kolektor itp. A propos, do kolektora dolotu nie ma jako takiej uszczelki, trzeba zastosować masę uszczelniającą? Z tego co widzę to są dwie częśći tego kolektora, trzeba je rozdzielać, czy od razu się da rozmontować od bloku całość? Jeszcze wracając do logów, to ma ktoś specyfikację do bloku 2? Z tego co znalazłem to zakres czasu otwarcia wtrysków (zaworów?) powinien być do 5 ms, a u mnie w logach po 15 ms nawet jest.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Halibut napisał:

to ma ktoś specyfikację do bloku 2?

Na jałowych ma być 2-4,5 g/s, a przy odcince około 90 g/s. Na czasy wtrysków nie patrz, bo uzależniony jest od wielu czynników. Jak przepływka źle mierzy to i tu będzie zakłamanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzisiaj było już w ogóle źle, od samego odpalenia na zimnym silnik się trząsł i ogólnie, opóźniona reakcja na gaz, "dziury" w przyspieszaniu. Zrobiłem logi statyczne na rozgrzanym, cały czas -25%, woltaż 0.855, zrobiłem jeszcze log bloku 009 - korekta lambdy: -16.4%. Po pół godziny pomyślałem, że popsikam sprejem na nieszczelność podczas robienia logów - chyba nie ma różnicy, jedyne co to zauważyłem, że parametr Duty Cycle się zmienia niekiedy z 0 nawet do 16%, ale nie wiem co on oznacza.

 

Przy próbie odpięcia przepływki na pracy, od razu po chwyceniu wtyczki silnik zgasł. Następnie zrobiłem logi na odłączonej przepływce (wstawione 2+7, około 90 sekundy chciałem sprawdzić reakcję na delikatne wciśnięcie gazu), teraz lambda pięknie od 0.1 do 0.9 V płynęła, silnik się już nie trząsł i nawet te wartości bloku 002: 2 i 3, były mniejsze - tak jak w specyfikacji na jałowych.

Czyżby za wszystko była winna przepływka?

Udało mi się zdobyć obszrny manual do ADR (Skoda Octavia, ale co z tego): ftp://toksvaerd.dyndns.dk/Uploads/Bil/Skoda/Octavia mk1/workshop manuals/51075020.pdf , na stronie 24-42.1 jest podane jak można sprawdzić przepływkę i chyba będę musiał to zrobić.

 

Jakieś sugestie?

 

Pozdrawiam

 

Logi statyczne 2+7 Bez Przepływki:

http://vaglogi.pl/log-002_007_09Tu1B.html

Edytowane przez Halibut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nieważne, po restarcie ECU z przepływką jest tak samo jak bez niej na statycznych logach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed przystąpieniem do zabawy z uszczelką zaworów - oczyściłem silnik na wardze i widać praktycznie na każdym centymetrze ślady nowego oleju - zajmę się odmą. Pytanie, jak w tym motorze rozwiązany jest problem mgły olejowej? Z odmy idzie prosto do kolektora ssącego, czy jakiś inny system separacji oleju, którego nie widzę na schemacie? Najpierw spróbuję z nią powalczyć z wyciągniętą przepustnicą - mam małe dłonie to może się uda - a jak nie pyknie to zciągnę kolektor, tylko trzeba go zciągać całego, czy tylko górną część?

Edytowane przez Halibut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...