Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Niestety zgubiłem dokumenty jakie przekazał mi wraz z zakupionym autem poprzedni własciciel.

Był to dowod rejestracyjny, karta pojazdu i ubezpieczenie.

niestety pech chiał ze odbyło sie to zaraz po zakupie wiec auto czeka dopiero na przerejestrowanie.

Cała odpowiedzialnosc tkwi po mojej stronie. Nic dodac nic ujac.

Jak w takiej sytuacji postąpić?

pozdrawiam

Opublikowano

Wydaje mi się że skoro jeszcze nie przerejestrowane to trzeba wracać do właściwego WK, czyli tam gdzie był zarejestrowany i dopytac co po kolei załatwiac. Rozumiem że zgłosiłes zagubienie tych papierów na Policji?

Myslę że nie bedzie problemów, kolega był w gorszej sytuacji bo zgubił papiery od auta sprowadzonego przez Litwina z Holandii, to dopiero była przeprawa, na szczęście po ok 3 miesiącach udało sie odtworzyć te dokumenty :wink4:

Opublikowano

Przed ponownym zarejestrowaniem pojazdu musisz złożyć wniosek o zaświadczenie wystawione przez organ rejestrujący właściwy na miejsce ostatniej rejestracji, potwierdzające dane zawarte w zgubionych dokumentach.

Poproś zbywcę o informacje ad. umowy ubezpieczenia, wówczas:

- złóż wniosek do TU o wydanie kopii polisy i aneksu celem kontynuowania umowy OC (załącz kopię umowy kupna-sprzedaży)

lub

- niezwłocznie (30 dni od zakupu) wypowiedz umowę i ubezpiecz pojazd we własnym zakresie.

Następnie zgłoś się do właściwego dla Ciebie Wydziału Komunikacji, złóż:

- wniosek o rejestrację + w/w zaświadczenia,

- oświadczenie o zagubieniu dokumentów,

- tablice rejestracyjne,

- umowę kupna-srzedaży,

- dokument potwierdzający zawarcie umowy ubezpieczenia,

- dokument tożsamości.

W zależności od jednostki i zaawansowania biurokracji :) zasady mogą nieznacznie odbiegać od moich instrukcji, również część dokumentów wymagana jest dodatkowo w kopii, a część oryginałów tylko do wglądu.

Pozdrawiam

arielka

Opublikowano

Panowie, serdecznie dziękuje za okazaną pomoc (prawną :-) )

dzisiaj rano zadzwonił poprzedni własciciej z informacją ze dobry samarytanin odniosł mu zgobione dokumenty.

Jak sie nad tym zastanowić to mam niezłego fuksa. Moze zaczne powaznie myśleć o uprawianiu sportów ekstremalnych :D

Teraz czeka mnie wyjazd do miasta oddalonego o 50 km.

Troche jestem panikarz i nie lubie jezdzić bez 'kwitów'.

Jakie moga byc konsekwencje gdy w drodze po odbior papierów złapie mnie drogówka na zwykłą kontrole (nie zakładam innej mozliwoście bo bede jechał grzecznie jak baranek - no chyba ze ktos we mnie puknie). Czy posiadanie przy sobie umowy i wyuczonej na pamięc gatki pomoze ?

Jeszcze raz dzieki za podpowiedzi.

Pozdrawiam

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...